Eliminacja HCV jest możliwa. W Polsce też?
Redaktor: Kamila Gębska
Data: 28.07.2014
Źródło: KG
Pojawiły się leki, które pozwalają wyleczyć wirusowe zapalenie wątroby w ciągu kilkunastu tygodni. Ich skuteczność wynosi prawie 100 proc. Problem w tym, że nie wiadomo, kiedy dostępne będą dla polskich pacjentów w ramach refundacji. Jednocześnie zwiększenie nakładów na leczenie HCV oznacza pozbycie się w Polsce problemu HCV w 2030.
Zdaniem ekspertów uczestniczących w dzisiejszej konferencji prasowej w Warszawie – zorganizowanej z okazji Światowego Dnia Zapalenia Wątroby, należy zwiększyć pieniądze na leczenie HCV w Polsce, ponieważ zastosowanie nowoczesnych leków może chorego wyleczyć. A skoro dostępne są skuteczne terapie, to grzechem jest z nich nie korzystać. Przypominali, iż eliminacja wirusa oznacza ograniczenie źródeł zakażenia.
Prof. Waldemar Halota, prezes Polskiej Grupy Ekspertów HCV informował, że na świecie zakażonych HCV jest 185 mln ludzi. W Europie około 9 mln osób, a w Polsce około 230 tys. Akcentował, że zakażenia HCV dają się wyleczyć. Jest to jedna z nielicznych chorób zakaźnych, którą można jednoznacznie wyeliminować. Potrzeba jednak na to dofinansowania.
– Gdybyśmy mieli możliwość skutecznego leczenia, a leki takie są już dostępne, to można by było obniżyć liczbę zakażonych HCV w Polsce o ponad 90 proc. do roku 2030 – podkreślił prof. Halota.
Z kolei prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego akcentował, że dzięki nowoczesnym terapiom wywołane przez wirusa HCV przewlekłe zapalenie wątroby typu C będzie pierwszą w historii medycyny chorobą przewlekłą, którą można całkowicie wyleczyć u prawie wszystkich chorych. Informował, że ten rok jest rokiem przełomowym, ponieważ daje pacjentom nadzieję. Pojawiły się leki, które pozwalają wyleczyć wirusowe zapalenie wątroby w ciągu kilkunastu tygodni, bez skutków ubocznych nieodłącznie związanych ze stosowanym dotychczas w terapii WZW interferonem. Ekspert akcentował, że ważnym jest by leczenie stosowane było u wszystkich pacjentów, bowiem jest to najskuteczniejszy sposób, przerwania zakażeń HCV.
– Przed rokiem 2000 mieliśmy do dyspozycji terapie opartą na interferonie w skojarzeniu z rybawiryną. Przy zakażeniu różnymi genotypami skuteczność leczenia nie przekraczała 50-60 proc. Zaś w przypadku najczęściej występującego w Polsce genotypu 1, było to zaledwie 30 proc. W roku 2011 pojawiły się dwa nowe leki – boceprewir i telaprewir. Udostępnione zostały poprzez refundację w ubiegłym roku. Ograniczeniem tej terapii jest to, że można ją stosować tylko w przypadkach zakażenia genotypem 1. Uzyskuje się skuteczność leczenia około 80 proc. Teraz pojawiły się dwa kolejne leki o bezpośrednim działaniu przeciwwirusowym drugiej generacji. Mogą one podnieść skuteczność leczenia do ponad 90 proc. – mówił prof. Flisiak i dodał: – W Polsce niestety rejestracja leków w Unii Europejskiej nie równa się z ich refundacją. W przypadku boceprewiru i telaprewiru od czasu ich rejestracji, do uzyskania refundacji w Polsce, upłynęło 20 miesięcy. Dlatego obawiamy się, że trzeba będzie czekać 20 miesięcy na rejestrację kolejnych leków, zanim dostępne będą dla pacjentów. A zasadność farmakoekonomiczna refundacji akurat tych leków nie powinna budzić niczyjej wątpliwości.
W Polsce liczba leczonych zakażeń, to około 4 tys., a terapia trójlekowa dostępna jest dla grupy nieco ponad 20 proc. Są to pacjenci wyłącznie z zaawansowaną chorobą wątroby lub pacjenci leczeni po raz pierwszy - jednak tylko u osób z określoną strukturą genomu. Jak zaznaczył prof. Flisiak lekarze przy kwalifikacji do leczenia zmuszani są przez program lekowy do stosowania segregacji genetycznej pacjentów.
Prof. Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych mówiąc o zmniejszaniu przeżywalności w kontekście HCV powiedział, że osoby zakażone – nieleczone – żyją średnio 20 lat krócej, niż osoby niezakażone. Poinformował też, że wirus HCV nie dotyczy tylko problemów z wątrobą. – Dotyczy także nerek np. kłębkowe zapalnie nerek, zaburzeń metabolicznych, neuropsychiatrycznych, zwiększenia podatności na zakażenia oraz jest też związek HCV z rozwojem niektórych chłoniaków.
Prof. Waldemar Halota, prezes Polskiej Grupy Ekspertów HCV informował, że na świecie zakażonych HCV jest 185 mln ludzi. W Europie około 9 mln osób, a w Polsce około 230 tys. Akcentował, że zakażenia HCV dają się wyleczyć. Jest to jedna z nielicznych chorób zakaźnych, którą można jednoznacznie wyeliminować. Potrzeba jednak na to dofinansowania.
– Gdybyśmy mieli możliwość skutecznego leczenia, a leki takie są już dostępne, to można by było obniżyć liczbę zakażonych HCV w Polsce o ponad 90 proc. do roku 2030 – podkreślił prof. Halota.
Z kolei prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego akcentował, że dzięki nowoczesnym terapiom wywołane przez wirusa HCV przewlekłe zapalenie wątroby typu C będzie pierwszą w historii medycyny chorobą przewlekłą, którą można całkowicie wyleczyć u prawie wszystkich chorych. Informował, że ten rok jest rokiem przełomowym, ponieważ daje pacjentom nadzieję. Pojawiły się leki, które pozwalają wyleczyć wirusowe zapalenie wątroby w ciągu kilkunastu tygodni, bez skutków ubocznych nieodłącznie związanych ze stosowanym dotychczas w terapii WZW interferonem. Ekspert akcentował, że ważnym jest by leczenie stosowane było u wszystkich pacjentów, bowiem jest to najskuteczniejszy sposób, przerwania zakażeń HCV.
– Przed rokiem 2000 mieliśmy do dyspozycji terapie opartą na interferonie w skojarzeniu z rybawiryną. Przy zakażeniu różnymi genotypami skuteczność leczenia nie przekraczała 50-60 proc. Zaś w przypadku najczęściej występującego w Polsce genotypu 1, było to zaledwie 30 proc. W roku 2011 pojawiły się dwa nowe leki – boceprewir i telaprewir. Udostępnione zostały poprzez refundację w ubiegłym roku. Ograniczeniem tej terapii jest to, że można ją stosować tylko w przypadkach zakażenia genotypem 1. Uzyskuje się skuteczność leczenia około 80 proc. Teraz pojawiły się dwa kolejne leki o bezpośrednim działaniu przeciwwirusowym drugiej generacji. Mogą one podnieść skuteczność leczenia do ponad 90 proc. – mówił prof. Flisiak i dodał: – W Polsce niestety rejestracja leków w Unii Europejskiej nie równa się z ich refundacją. W przypadku boceprewiru i telaprewiru od czasu ich rejestracji, do uzyskania refundacji w Polsce, upłynęło 20 miesięcy. Dlatego obawiamy się, że trzeba będzie czekać 20 miesięcy na rejestrację kolejnych leków, zanim dostępne będą dla pacjentów. A zasadność farmakoekonomiczna refundacji akurat tych leków nie powinna budzić niczyjej wątpliwości.
W Polsce liczba leczonych zakażeń, to około 4 tys., a terapia trójlekowa dostępna jest dla grupy nieco ponad 20 proc. Są to pacjenci wyłącznie z zaawansowaną chorobą wątroby lub pacjenci leczeni po raz pierwszy - jednak tylko u osób z określoną strukturą genomu. Jak zaznaczył prof. Flisiak lekarze przy kwalifikacji do leczenia zmuszani są przez program lekowy do stosowania segregacji genetycznej pacjentów.
Prof. Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant wojewódzki w dziedzinie chorób zakaźnych mówiąc o zmniejszaniu przeżywalności w kontekście HCV powiedział, że osoby zakażone – nieleczone – żyją średnio 20 lat krócej, niż osoby niezakażone. Poinformował też, że wirus HCV nie dotyczy tylko problemów z wątrobą. – Dotyczy także nerek np. kłębkowe zapalnie nerek, zaburzeń metabolicznych, neuropsychiatrycznych, zwiększenia podatności na zakażenia oraz jest też związek HCV z rozwojem niektórych chłoniaków.