Szymon Czerwiński
Opieka koordynowana w POZ zmienia na lepsze opiekę nad pacjentem ►
Autor: Jacek Janik
Data: 21.03.2024
Źródło: Top Medical Trends
Tagi: | Agnieszka Mastalerz-Migas, opieka koordynowana, POZ, lekarz rodzinny, kardiologia, opieka kardiologiczna, TMT24 |
Ścieżka kardiologiczna jest z jednym z elementów opieki koordynowanej w POZ. – Nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, niewydolność serca i migotanie przedsionków – to choroby, z którymi mamy najczęściej do czynienia, a opieka koordynowana daje szansę na szybsze uzyskanie diagnozy u tych pacjentów, którzy do tej pory jej nie mieli – mówi prof. Agnieszka Mastalerz-Migas.
– U pacjentów, którzy mają już zdiagnozowane schorzenia kardiologiczne, i są objęci opieką koordynowaną, program stwarza możliwość szybszego wykrycia powikłań, bowiem mamy do dyspozycji panel kardiologicznych badań diagnostycznych i szybciej zapewnioną konsultację u specjalisty – stwierdza dr hab. n. med. Agnieszka Mastalerz Migas, prof. UMW, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej.
– Z pewnością u części pacjentów będzie to zapobieganie przedwczesnemu zgonowi. Jeśli jednak dojdziemy do etapu, kiedy będziemy mieli pełne pokrycie pacjentów opieką koordynowaną, to efekt systemowy i epidemiologiczny będzie bardzo widoczny – zauważa.
Jak podkreśla ekspertka, obecnie trwają podsumowania pierwszego roku realizacji opieki koordynowanej w podstawowej opiece zdrowotnej. Przypomnijmy, że pierwsze umowy na OK z przychodniami lekarzy rodzinnych przez Narodowy Fundusz Zdrowia były podpisywane pod koniec listopada 2022 roku, a początkowo tylko zaledwie kilkadziesiąt podmiotów zdecydowało się realizować ten program.
– Jeżeli patrzymy na realizację opieki koordynowanej z perspektywy 2023 roku i prawie 33 proc. zaangażowanych w nią podmiotów podstawowej opieki – prawie 2 tys. – to trzeba podkreślić, że wzrost liczby placówek następował stopniowo. Dlatego dane za cały rok nie pokażą nam jeszcze jakiegoś spektakularnego systemowego efektu. Na razie NFZ podsumował liczbowo to, co się wydarzyło. I wiemy na przykład, że właśnie ścieżka kardiologiczna była tą najczęściej wybieraną przez lekarzy rodzinnych. Aż 80 proc. podmiotów realizujących opiekę koordynowaną ją wdrożyło – zaznacza prof. Mastalerz-Migas.
– Badania kardiologiczne należą też do najczęściej zlecanych przez lekarzy rodzinnych. Jednak dopiero obecnie będziemy analizować – bo niedawno zakończył się rok sprawozdawczy – jak to wszystko przełożyło się na nowe diagnozy, będziemy też oceniać wskaźniki efektywności leczenia. Jeszcze raz podkreślę — nie spodziewajmy się spektakularnych efektów po pierwszym roku realizacji programu. Na to potrzeba czasu – dodaje ekspertka.
Rozmowa do obejrzenia poniżej.
– Z pewnością u części pacjentów będzie to zapobieganie przedwczesnemu zgonowi. Jeśli jednak dojdziemy do etapu, kiedy będziemy mieli pełne pokrycie pacjentów opieką koordynowaną, to efekt systemowy i epidemiologiczny będzie bardzo widoczny – zauważa.
Jak podkreśla ekspertka, obecnie trwają podsumowania pierwszego roku realizacji opieki koordynowanej w podstawowej opiece zdrowotnej. Przypomnijmy, że pierwsze umowy na OK z przychodniami lekarzy rodzinnych przez Narodowy Fundusz Zdrowia były podpisywane pod koniec listopada 2022 roku, a początkowo tylko zaledwie kilkadziesiąt podmiotów zdecydowało się realizować ten program.
– Jeżeli patrzymy na realizację opieki koordynowanej z perspektywy 2023 roku i prawie 33 proc. zaangażowanych w nią podmiotów podstawowej opieki – prawie 2 tys. – to trzeba podkreślić, że wzrost liczby placówek następował stopniowo. Dlatego dane za cały rok nie pokażą nam jeszcze jakiegoś spektakularnego systemowego efektu. Na razie NFZ podsumował liczbowo to, co się wydarzyło. I wiemy na przykład, że właśnie ścieżka kardiologiczna była tą najczęściej wybieraną przez lekarzy rodzinnych. Aż 80 proc. podmiotów realizujących opiekę koordynowaną ją wdrożyło – zaznacza prof. Mastalerz-Migas.
– Badania kardiologiczne należą też do najczęściej zlecanych przez lekarzy rodzinnych. Jednak dopiero obecnie będziemy analizować – bo niedawno zakończył się rok sprawozdawczy – jak to wszystko przełożyło się na nowe diagnozy, będziemy też oceniać wskaźniki efektywności leczenia. Jeszcze raz podkreślę — nie spodziewajmy się spektakularnych efektów po pierwszym roku realizacji programu. Na to potrzeba czasu – dodaje ekspertka.
Rozmowa do obejrzenia poniżej.