"Nadmiar ratowników nie może być przyczynkiem do powierzania im zadań innych profesji medycznych"
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 03.12.2015
Źródło: KL
Tagi: | Tomasz Kaczmarek, pielęgniarki, pielęgniarka, ratownik medyczny, ratownicy medyczni, Poznań, rada pielęgniarska |
Tomasz Kaczmarek, wiceprzewodniczący Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Poznaniu, skomentował nowelizację ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
Reprezentant środowiska pielęgniarskiego i położniczego stwierdził: - Środowisko zawodowe pielęgniarek i położnych z dużym niepokojem przyjmuje zmieniające się przepisy dotyczące wykonywania zawodu ratownika medycznego, które w swoich celach mają zatrudnianie go poza jednostkami systemu ratownictwa medycznego. Szczególnie niepokojącym jest fakt,że inicjatorem projektowanych przepisów jest także Ministerstwo Zdrowia.
- Aktualnie trwają prace nad przepisami wykonawczymi dla ustawy zasadniczej dla grupy zawodowej ratowników medycznych. Uczestniczą w nich także przedstawiciele Samorządu Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Zapoznając się z projektowanymi rozporządzeniami mogą oni wprost przekonać się, że Ministerstwo Zdrowia zamierza zatrudniać ratowników medycznych w oddziałach szpitalnych przekazując im część kompetencji zastrzeżonych aktualnie dla pielęgniarek lub/i położnych.
- Co ciekawe obecni na spotkaniach uzgodnieniowych ratownicy także nie są przekonani do takiego obrotu spraw. Zdobywane przez nich kwalifikacje w ramach kształcenia przeddyplomowego znakomicie pozwalają im się odnaleźć w poszczególnych jednostkach systemu ratownictwa w Polsce. Natomiast kształcenie nie obejmuje zdobywania kompetencji do pracy w oddziałach zachowawczych czy chirurgicznych. Karmienie pacjentów, pielęgnacja ich skóry i błon śluzowych,zapobieganie odleżynom, czynności higieniczne itd. nie wydają się być z założenia celami pracy zawodowej ratowników medycznych nie tylko w Polsce,ale i na świecie.
- Edukacja zdrowotna i promocja zdrowia w oddziałach szpitalnych powinna leżeć w gestii pielęgniarek i położnych, natomiast nie dla ekspertów w medycynie ratunkowej,jakimi bezapelacyjnie są ratownicy wyedukowani w polskich uczelniach medycznych.
- Podobnie jest z odbieraniem porodu - nie budzi sprzeciwu w sytuacjach nagłych,natomiast w każdych innych - ekspertami są tutaj położne. I nie ma potrzeby tworzenia "furtek prawnych",które pozwalałyby zatrudniać dyrektorom podmiotów leczniczych ratowników na Blokach Porodowych- skoro potrafią odebrać poród w sytuacjach kryzysowych.
- Równie niepokojące pozostaje także projektowanie zgody na asystowanie przez ratowników medycznych do drobnych zabiegów chirurgicznych czy uczestniczenie w znieczuleniu do takich zabiegów.To pierwsze leży w gestii pielęgniarek operacyjnych,a to drugie jest domeną pielęgniarstwa anestezjologicznego.
- Wszystkie podobne projekty wynikają zapewne z braku na rynku pracy pielęgniarek i położnych, które aktualnie ratują polski system opieki zdrowotnej pracą w kilku podmiotach leczniczych równocześnie. Natomiast nadmiar wyedukowanych ratowników medycznych nie może być przyczynkiem do powierzania im zadań i miejsc pracy zastrzeżonych dla innych profesji medycznych. Należałoby pomyśleć raczej o wzmocnieniu systemu ratownictwa medycznego poprzez rezygnację z pracy zespołów 2-osobowych w karetce,co nie daje zawsze możliwości zapewnienia bezpieczeństwa poszkodowanemu oraz optymalnych warunków pracy zespołowi ratowniczemu.
- Podsumowując: grupa zawodowa ratowników medycznych kształcona jest ,aby udzielać świadczeń zdrowotnych w zakresie medycyny ratunkowej, a jako profesja zawodowa nie może być wykorzystywana do zapychania braków kadrowych w podmiotach leczniczych dla tuszowania braku innych ekspertów,jakimi są polskie pielęgniarki i położne!
Więcej na temat nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym w tekstach: "Ratownik medyczny może pracować na oddziale szpitalnym" i "Dobre posunięcie" kontra "Zastąpienie żołnierza artyleryjskiego marynarzem"
- Aktualnie trwają prace nad przepisami wykonawczymi dla ustawy zasadniczej dla grupy zawodowej ratowników medycznych. Uczestniczą w nich także przedstawiciele Samorządu Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Zapoznając się z projektowanymi rozporządzeniami mogą oni wprost przekonać się, że Ministerstwo Zdrowia zamierza zatrudniać ratowników medycznych w oddziałach szpitalnych przekazując im część kompetencji zastrzeżonych aktualnie dla pielęgniarek lub/i położnych.
- Co ciekawe obecni na spotkaniach uzgodnieniowych ratownicy także nie są przekonani do takiego obrotu spraw. Zdobywane przez nich kwalifikacje w ramach kształcenia przeddyplomowego znakomicie pozwalają im się odnaleźć w poszczególnych jednostkach systemu ratownictwa w Polsce. Natomiast kształcenie nie obejmuje zdobywania kompetencji do pracy w oddziałach zachowawczych czy chirurgicznych. Karmienie pacjentów, pielęgnacja ich skóry i błon śluzowych,zapobieganie odleżynom, czynności higieniczne itd. nie wydają się być z założenia celami pracy zawodowej ratowników medycznych nie tylko w Polsce,ale i na świecie.
- Edukacja zdrowotna i promocja zdrowia w oddziałach szpitalnych powinna leżeć w gestii pielęgniarek i położnych, natomiast nie dla ekspertów w medycynie ratunkowej,jakimi bezapelacyjnie są ratownicy wyedukowani w polskich uczelniach medycznych.
- Podobnie jest z odbieraniem porodu - nie budzi sprzeciwu w sytuacjach nagłych,natomiast w każdych innych - ekspertami są tutaj położne. I nie ma potrzeby tworzenia "furtek prawnych",które pozwalałyby zatrudniać dyrektorom podmiotów leczniczych ratowników na Blokach Porodowych- skoro potrafią odebrać poród w sytuacjach kryzysowych.
- Równie niepokojące pozostaje także projektowanie zgody na asystowanie przez ratowników medycznych do drobnych zabiegów chirurgicznych czy uczestniczenie w znieczuleniu do takich zabiegów.To pierwsze leży w gestii pielęgniarek operacyjnych,a to drugie jest domeną pielęgniarstwa anestezjologicznego.
- Wszystkie podobne projekty wynikają zapewne z braku na rynku pracy pielęgniarek i położnych, które aktualnie ratują polski system opieki zdrowotnej pracą w kilku podmiotach leczniczych równocześnie. Natomiast nadmiar wyedukowanych ratowników medycznych nie może być przyczynkiem do powierzania im zadań i miejsc pracy zastrzeżonych dla innych profesji medycznych. Należałoby pomyśleć raczej o wzmocnieniu systemu ratownictwa medycznego poprzez rezygnację z pracy zespołów 2-osobowych w karetce,co nie daje zawsze możliwości zapewnienia bezpieczeństwa poszkodowanemu oraz optymalnych warunków pracy zespołowi ratowniczemu.
- Podsumowując: grupa zawodowa ratowników medycznych kształcona jest ,aby udzielać świadczeń zdrowotnych w zakresie medycyny ratunkowej, a jako profesja zawodowa nie może być wykorzystywana do zapychania braków kadrowych w podmiotach leczniczych dla tuszowania braku innych ekspertów,jakimi są polskie pielęgniarki i położne!
Więcej na temat nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym w tekstach: "Ratownik medyczny może pracować na oddziale szpitalnym" i "Dobre posunięcie" kontra "Zastąpienie żołnierza artyleryjskiego marynarzem"