Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego
180 mln zł długu przez koronawirusa ►
Autor: Krystian Lurka
Data: 23.09.2020
| Tagi: | Władysław Perchaluk |
Jak COVID-19 wpłynął na finanse podmiotów zrzeszonych w Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego? – Przez pół roku zwiększył o 180 mln zł zadłużenie 23 placówek. Nic dziwnego, skoro na początku musiały radzić sobie same, bez zdecydowanego wsparcia rządu – mówi Władysław Perchaluk, prezes ZSPWŚ i dyrektor Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu.
Władysław Perchaluk w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” zwraca uwagę, że zadłużenie szpitali jest kłopotem także organów właścicielskich. – Będą musiały pokryć straty. Jak? Skąd wezmą pieniądze? Tego chyba nie wie nikt – przyznaje. Dyrektor mówi, że nie wiadomo, jaki będzie wynik finansowy szpitali w 2020 r., jak będą finansowane w 2021 r., jaki algorytm przyjmie NFZ do naliczania ryczałtu i jakie będzie podejście do umów odrębnie kontraktowanych.
Dyrektor Perchaluk podkreśla też, że gdyby nie pomoc społeczeństwa, byłoby znacznie gorzej. Wspomina, że w pomoc szpitalom zaangażowały się osoby prywatne i firmy. Ludzie szyli maseczki i konstruowali przyłbice, dostarczali środki odkażające. – Było to dużą pomocą, bo kondycja finansowa szpitali powiatowych nie jest dobra, a ceny środków ochronny wzrosły nawet o 600-1600 proc. w ostatnich kilku miesiącach – opisuje.
Władysław Perchaluk dodaje, że rządzący nie zaproponowali szpitalom pełnej „tarczy ochronnej”, jak to uczynili w odniesieniu do innych przedsiębiorców, a w czasie pandemii koszty stałe – między innymi pensje i opłaty za media – nie zmniejszyły się.
Rozmowa odbyła się 11 września.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Dyrektor Perchaluk podkreśla też, że gdyby nie pomoc społeczeństwa, byłoby znacznie gorzej. Wspomina, że w pomoc szpitalom zaangażowały się osoby prywatne i firmy. Ludzie szyli maseczki i konstruowali przyłbice, dostarczali środki odkażające. – Było to dużą pomocą, bo kondycja finansowa szpitali powiatowych nie jest dobra, a ceny środków ochronny wzrosły nawet o 600-1600 proc. w ostatnich kilku miesiącach – opisuje.
Władysław Perchaluk dodaje, że rządzący nie zaproponowali szpitalom pełnej „tarczy ochronnej”, jak to uczynili w odniesieniu do innych przedsiębiorców, a w czasie pandemii koszty stałe – między innymi pensje i opłaty za media – nie zmniejszyły się.
Rozmowa odbyła się 11 września.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
