Centrum Zdrowia Dziecka nie ma nawet na karetki
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 15.02.2017
Źródło: BL, Wirtualna Polska
To największy, jeden z najnowocześniejszych a jednocześnie jeden z najbardziej zadłużonych szpitali: Centrum Zdrowia Dziecka przyznaje, że nie stać go nawet na zakup karetek i apeluje o pomoc, zbiórkę publiczną.
- Znakomita większość samochodów jeżdżących pod banderą CZD pamięta lepsze czasy, kiedy uchodziły za nowoczesne i można było się nimi chwalić. Jednak po latach intensywnego użytkowania czasy ich świetności minęły. Liczniki części z nich przekroczyły już pół miliona przejechanych kilometrów. "Nie są w stanie zapewnić właściwej opieki małym pacjentom" - diagnozuje szpital.
- Centrum Zdrowia Dziecka zadłużone jest łącznie na około 300 mln złotych – pisze „Wirtualna Polska”. Nie dziwi więc, że dyrekcja nie może pozwolić sobie na zakup nowych i lepiej wyposażonych karetek. Dlatego zwróciła się o pomoc do Obywatelskiej Fundacji Pomocy Dzieciom. "Zwracamy się z uprzejmą prośbą o pomoc w zakupie specjalistycznej karetki na potrzeby naszego instytutu" - czytamy w liście.
Fundacja wyzwanie podjęła i na platformie crowdfundingowej "Pomoc się Liczy" zorganizowała zbiórkę. Założenie? 350 tys. złotych. - Bazowy samochód dostawczy, na fundamencie którego można stworzyć karetkę, kosztuje grubo powyżej 120 000 złotych.
Do tej pory Fundacji udało się zebrać zaledwie 570 zł.
- Centrum Zdrowia Dziecka zadłużone jest łącznie na około 300 mln złotych – pisze „Wirtualna Polska”. Nie dziwi więc, że dyrekcja nie może pozwolić sobie na zakup nowych i lepiej wyposażonych karetek. Dlatego zwróciła się o pomoc do Obywatelskiej Fundacji Pomocy Dzieciom. "Zwracamy się z uprzejmą prośbą o pomoc w zakupie specjalistycznej karetki na potrzeby naszego instytutu" - czytamy w liście.
Fundacja wyzwanie podjęła i na platformie crowdfundingowej "Pomoc się Liczy" zorganizowała zbiórkę. Założenie? 350 tys. złotych. - Bazowy samochód dostawczy, na fundamencie którego można stworzyć karetkę, kosztuje grubo powyżej 120 000 złotych.
Do tej pory Fundacji udało się zebrać zaledwie 570 zł.