Fedorowski: CZD ma roczny budżet niemal dziesięciokrotnie mniejszy od budżetu podobnej placówki w Liverpoolu!
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 26.05.2016
Źródło: KL, Polska Federacja Szpitali
Tagi: | Jarosław Fedorowski, Polska Federacja Szpitali, Centrum Zdrowia Dziecka, pielęgniarki, pielęgniarka, protest, strajk, wynagrodzenie |
Prezes Polskiej Federacji Szpitali ocenił kondycję finansową Centrum Zdrowia Dziecka w kontekście protestujących w placówce pielęgniarek. - Budżety polskich szpitali w stosunku do szpitali niemieckich, duńskich, czy francuskich są około dziesięć razy niższe, podczas gdy polskie społeczeństwo i grupy zawodowe mają w stosunku do nich oczekiwania nie niższe, od oczekiwań na zachodzie - powiedział Fedorowski.
Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali i gubernator HOPE:
- Polska Federacja Szpitali z niepokojem obserwuje bardzo trudną sytuację Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie w kontekście znacznego niedofinansowania polskich szpitali. Centrum, które jest wiodącym szpitalnym ośrodkiem referencyjnym dla dzieci dysponuje niezwykle skromnym budżetem w stosunku do oczekiwań społecznych, w tym także oczekiwań grupy zawodowej pielęgniarek, a przede wszystkim rażąco niskim budżetem w porównaniu z krajami zachodniej Europy oraz USA. Dysproporcja środków finansowych na leczenie pacjentów, będących w dyspozycji dyrekcji centrum w żaden sposób nie koresponduje z relacją niższego dochodu narodowego w naszym kraju w porównaniu z innymi krajami odniesienia.
- Z danych uzyskanych z ogólnodostępnych źródeł wynika, że budżet placówki (gdzie jest 550 łóżek i pracuje 2200 osób) wynoszący 143 milionów złotych rocznie jest dziesięciokrotnie niższy od budżetu szpitala dziecięcego w Liverpoolu (Adler Hey Children’s Hospital: 309 łożek, 2580 pracowników), którego budżet wynosi po przeliczeniu sumę 1,12 miliarda złotych. Z kolei jeden z największych szpitali dziecięcych w USA (Cincinati Children’s Hospital: 514 łóżek, 12 680 pracowników) posiada astronomiczny budżet w wysokości 8,2 miliarda złotych!
- Polska Federacja Szpitali zwraca uwagę, że dochód narodowy brutto na mieszkańca w Polsce wynosi około 26 tysięcy dolarów, w Wielkiej Brytanii 41 tys., a w USA 51 tys. Tak więc proporcje dochodu narodowego wynoszą mniej więcej jeden do dwóch (Polska - Wielka Brytania i Stany Zjednoczone), a proporcje budżetów porównywalnych referencyjnych szpitali pediatrycznych jeden do dziesięciu (Polska - Wielka Brytania) oraz jeden do pięćdziesięciu siedmiu (Polska - Stany Zjednoczone)!
- Federacja przypomina, że budżety polskich szpitali w stosunku do szpitali niemieckich, duńskich, czy francuskich są około dziesięć razy niższe, podczas gdy polskie społeczeństwo, grupy zawodowe oraz instytucje państwowe mają w stosunku do polskich szpitali oczekiwania nie niższe, od oczekiwań na zachodzie. Apelujemy o zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia w naszym kraju, w tym szczególnie o zmniejszenie rażących dysproporcji w stosunku do szpitali na zachodzie oraz apeluje o dostosowanie wymagań do możliwości finansowych szpitali. Popieramy wysiłki dyrekcji szpitali w tej bardzo trudnej sytuacji.
Przeczytaj także inne teksty na temat protestu pielęgniarek. To: "Pielęgniarki odeszły od pacjentów!", "Nie sklonujemy się" kontra "Staramy się zapewnić bezpieczeństwo pacjentom", "Rzecznik Praw Dziecka pisze do resortu: Sytuacja w Centrum Zdrowia Dziecka naraża dzieci na niebezpieczeństwo!" i "Rezydent nie może zastąpić strajkującej pielęgniarki"
- Polska Federacja Szpitali z niepokojem obserwuje bardzo trudną sytuację Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie w kontekście znacznego niedofinansowania polskich szpitali. Centrum, które jest wiodącym szpitalnym ośrodkiem referencyjnym dla dzieci dysponuje niezwykle skromnym budżetem w stosunku do oczekiwań społecznych, w tym także oczekiwań grupy zawodowej pielęgniarek, a przede wszystkim rażąco niskim budżetem w porównaniu z krajami zachodniej Europy oraz USA. Dysproporcja środków finansowych na leczenie pacjentów, będących w dyspozycji dyrekcji centrum w żaden sposób nie koresponduje z relacją niższego dochodu narodowego w naszym kraju w porównaniu z innymi krajami odniesienia.
- Z danych uzyskanych z ogólnodostępnych źródeł wynika, że budżet placówki (gdzie jest 550 łóżek i pracuje 2200 osób) wynoszący 143 milionów złotych rocznie jest dziesięciokrotnie niższy od budżetu szpitala dziecięcego w Liverpoolu (Adler Hey Children’s Hospital: 309 łożek, 2580 pracowników), którego budżet wynosi po przeliczeniu sumę 1,12 miliarda złotych. Z kolei jeden z największych szpitali dziecięcych w USA (Cincinati Children’s Hospital: 514 łóżek, 12 680 pracowników) posiada astronomiczny budżet w wysokości 8,2 miliarda złotych!
- Polska Federacja Szpitali zwraca uwagę, że dochód narodowy brutto na mieszkańca w Polsce wynosi około 26 tysięcy dolarów, w Wielkiej Brytanii 41 tys., a w USA 51 tys. Tak więc proporcje dochodu narodowego wynoszą mniej więcej jeden do dwóch (Polska - Wielka Brytania i Stany Zjednoczone), a proporcje budżetów porównywalnych referencyjnych szpitali pediatrycznych jeden do dziesięciu (Polska - Wielka Brytania) oraz jeden do pięćdziesięciu siedmiu (Polska - Stany Zjednoczone)!
- Federacja przypomina, że budżety polskich szpitali w stosunku do szpitali niemieckich, duńskich, czy francuskich są około dziesięć razy niższe, podczas gdy polskie społeczeństwo, grupy zawodowe oraz instytucje państwowe mają w stosunku do polskich szpitali oczekiwania nie niższe, od oczekiwań na zachodzie. Apelujemy o zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia w naszym kraju, w tym szczególnie o zmniejszenie rażących dysproporcji w stosunku do szpitali na zachodzie oraz apeluje o dostosowanie wymagań do możliwości finansowych szpitali. Popieramy wysiłki dyrekcji szpitali w tej bardzo trudnej sytuacji.
Przeczytaj także inne teksty na temat protestu pielęgniarek. To: "Pielęgniarki odeszły od pacjentów!", "Nie sklonujemy się" kontra "Staramy się zapewnić bezpieczeństwo pacjentom", "Rzecznik Praw Dziecka pisze do resortu: Sytuacja w Centrum Zdrowia Dziecka naraża dzieci na niebezpieczeństwo!" i "Rezydent nie może zastąpić strajkującej pielęgniarki"