iStock
KRAUM: Od poziomu kształcenia przyszłych lekarzy zależy bezpieczeństwo pacjentów
Autor: Marzena Sygut-Mirek
Data: 01.06.2023
Tagi: | KRAUM, Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych, kształcenie lekarzy, studia medyczne |
– Poselski projekt ustawy z 18 maja 2023 r., dotyczący między innymi ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, przewiduje zbyt daleko idącą liberalizację wymogu warunkującego otrzymanie pozwolenia na utworzenie studiów lekarskich lub lekarsko-dentystycznych przez uczelnie wyższe – podkreśla w swoim stanowisku Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych.
31 maja Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych podjęła uchwałę w sprawie poselskiego projektu z 18 maja, dotyczącego ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela, ustawy o instytutach badawczych, ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw, w tym zmiany ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce.
W uchwale podkreślono, krytyczny stosunek KRAUM do liberalizacji wymogów stawianych uczelniom, które chcą kształcić przyszłych lekarzy i lekarzy dentystów.
– Jako zrzeszeni w Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych przedstawiciele tych uczelni jesteśmy zdecydowanie przeciwni stawianiu na liczbę kształconych lekarzy kosztem jakości w ich wykształceniu i przygotowaniu do opieki nad pacjentem – napisano.
Uchwała została przekazana marszałkowi Sejmu, marszałkowi Senatu, ministrowi edukacji i nauki oraz ministrowi zdrowia.
Zbyt daleko idąca liberalizacja wymogów
W uzasadnieniu do uchwały Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych wyraziła dezaprobatę i zaniepokojenie wobec wspomnianego projektu ustawy, który dopuszcza zmianę przepisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce w zakresie umożliwienia tworzenia kierunku lekarskiego i lekarsko-dentystycznego przez podmioty szkolnictwa wyższego, które na dzień złożenia wniosku o pozwolenie na utworzenie ww. kierunków prowadzą kształcenie na kierunkach przygotowujących do otrzymania dyplomu z obszaru kształcenia w zawodach medycznych, tj. farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty i ratownika medycznego, oraz uniezależnia możliwość kształcenia lekarzy od prowadzenia przez uczelnie badań w zakresie nauk medycznych lub nauk o zdrowiu.
Jak podkreślono, według aktualnego brzmienia przepisów art. 53 ust. 6 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2018 r. poz. 1668, t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 742.) pozwolenie na utworzenie studiów na kierunkach lekarskim lub lekarsko-dentystycznym może uzyskać uczelnia, która według stanu na dzień złożenia wniosku:
1) posiada kategorię naukową A+, A albo B+ w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu lub
2) prowadzi studia co najmniej na jednym kierunku przygotowującym do wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 68 ust. 1 pkt 1–8, i posiada kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu, lub
3) zawarła umowę, o której mowa w art. 389 ust. 1, albo otrzymuje środki finansowe stanowiące zwiększenie subwencji, o których mowa w art. 390 albo art. 394 ust. 6.
Projekt poselski przewiduje zbyt daleko idącą liberalizację powyższego wymogu:
„6. Pozwolenie na utworzenie studiów na kierunkach lekarskim lub lekarsko-dentystycznym może uzyskać:
1) uczelnia akademicka, która według stanu na dzień złożenia wniosku:
a) posiada kategorię naukową A+, A albo B+ w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu lub
b) posiada kategorię naukową A+ albo A co najmniej w 3 dyscyplinach;
2) uczelnia, która według stanu na dzień złożenia wniosku prowadzi studia co najmniej na jednym kierunku przygotowującym do wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 68 ust. 1 pkt 1–8, i:
a) posiada kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu lub
b) zatrudnia co najmniej 12 nauczycieli akademickich prowadzących działalność naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub dyscyplinie nauki o zdrowiu, dla których uczelnia jest podstawowym miejscem pracy”.
Lekarz to nie piekarz, musi być dobrze kształcony
Zdaniem KRAUM absolwentów kierunków medycznych, w szczególności lekarskiego i lekarsko-dentystycznego, musi wyróżniać najwyższy poziom przygotowania merytorycznego, a co za tym idzie zapewnienia bezpieczeństwa beneficjentom systemu ochrony zdrowia, czyli pacjentom.
– Ten fundament może zapewnić studentom wyłącznie obcowanie ze środowiskiem akademickim, które gwarantuje dydaktykę na najwyższym poziomie jakości kształcenia, w połączeniu z uczestniczeniem przez studentów w zajęciach praktycznych w ośrodkach klinicznych o najwyższym poziomie referencyjności. Kluczowe jest kształcenie przyszłych lekarzy w środowisku akademickim, w którym prowadzone są badania w zakresie nauk medycznych – napisano w uzasadnieniu.
Podkreślono również, że studenci muszą mieć możliwość bezpośredniego poznania metodologii prowadzenia badań klinicznych oraz rozwoju wartościowej, opartej na wynikach badań naukowych, wiedzy medycznej.
– Poprzez aktywny udział w kołach naukowych studenci kierunku lekarskiego uczestniczą bezpośrednio w prowadzeniu badań w zakresie nauk medycznych. Lekarz w swojej codziennej pracy musi umieć zweryfikować wartość wiedzy i informacji medycznej, aby nie dać się zmanipulować, i dokonywać najkorzystniejszych wyborów diagnostycznych i terapeutycznych w trosce o dobro pacjenta – dodano.
Prawo powinno uwzględniać stanowisko ekspertów
Szczególny niepokój KRAUM budzi fakt, że projektowane zmiany nie są szeroko konsultowane ze środowiskiem akademickim uczelni posiadających wieloletnie doświadczenie w kształceniu lekarzy, które od kilkunastu miesięcy wyraźnie wyraża swoją opinię nt. uruchamiania kształcenia na kierunkach lekarskich poza uczelniami medycznymi.
– Projektowanie tych zmian odbywa się bez dotrzymania wymogów prawidłowego trybu legislacyjnego, sposobem dołożenia zmienianych przepisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce do treści innych aktów normatywnych, poza wiedzą i zgodą wszystkich interesariuszy systemu szkolnictwa wyższego oraz systemu ochrony zdrowia – zaznaczono.
Udostępniamy pismo w całości.
Dokument można oglądać na komputerach, niektórych telefonach lub ściągając go po kliknięciu w: Uchwała KRAUM z 18 maja 2023 roku.
Przeczytaj także: „Kwestia liczby uczelni medycznych nie musi stać w sprzeczności z jakością”, „KRAUM: Nowoczesna edukacja kadr medycznych to nie tylko nowe technologie” i „Marcin Gruchała krytykuje niższe wymogi dla uczelni”.
W uchwale podkreślono, krytyczny stosunek KRAUM do liberalizacji wymogów stawianych uczelniom, które chcą kształcić przyszłych lekarzy i lekarzy dentystów.
– Jako zrzeszeni w Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych przedstawiciele tych uczelni jesteśmy zdecydowanie przeciwni stawianiu na liczbę kształconych lekarzy kosztem jakości w ich wykształceniu i przygotowaniu do opieki nad pacjentem – napisano.
Uchwała została przekazana marszałkowi Sejmu, marszałkowi Senatu, ministrowi edukacji i nauki oraz ministrowi zdrowia.
Zbyt daleko idąca liberalizacja wymogów
W uzasadnieniu do uchwały Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych wyraziła dezaprobatę i zaniepokojenie wobec wspomnianego projektu ustawy, który dopuszcza zmianę przepisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce w zakresie umożliwienia tworzenia kierunku lekarskiego i lekarsko-dentystycznego przez podmioty szkolnictwa wyższego, które na dzień złożenia wniosku o pozwolenie na utworzenie ww. kierunków prowadzą kształcenie na kierunkach przygotowujących do otrzymania dyplomu z obszaru kształcenia w zawodach medycznych, tj. farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty i ratownika medycznego, oraz uniezależnia możliwość kształcenia lekarzy od prowadzenia przez uczelnie badań w zakresie nauk medycznych lub nauk o zdrowiu.
Jak podkreślono, według aktualnego brzmienia przepisów art. 53 ust. 6 ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz.U. z 2018 r. poz. 1668, t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 742.) pozwolenie na utworzenie studiów na kierunkach lekarskim lub lekarsko-dentystycznym może uzyskać uczelnia, która według stanu na dzień złożenia wniosku:
1) posiada kategorię naukową A+, A albo B+ w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu lub
2) prowadzi studia co najmniej na jednym kierunku przygotowującym do wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 68 ust. 1 pkt 1–8, i posiada kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu, lub
3) zawarła umowę, o której mowa w art. 389 ust. 1, albo otrzymuje środki finansowe stanowiące zwiększenie subwencji, o których mowa w art. 390 albo art. 394 ust. 6.
Projekt poselski przewiduje zbyt daleko idącą liberalizację powyższego wymogu:
„6. Pozwolenie na utworzenie studiów na kierunkach lekarskim lub lekarsko-dentystycznym może uzyskać:
1) uczelnia akademicka, która według stanu na dzień złożenia wniosku:
a) posiada kategorię naukową A+, A albo B+ w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu lub
b) posiada kategorię naukową A+ albo A co najmniej w 3 dyscyplinach;
2) uczelnia, która według stanu na dzień złożenia wniosku prowadzi studia co najmniej na jednym kierunku przygotowującym do wykonywania zawodu, o którym mowa w art. 68 ust. 1 pkt 1–8, i:
a) posiada kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub w dyscyplinie nauki o zdrowiu lub
b) zatrudnia co najmniej 12 nauczycieli akademickich prowadzących działalność naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub dyscyplinie nauki o zdrowiu, dla których uczelnia jest podstawowym miejscem pracy”.
Lekarz to nie piekarz, musi być dobrze kształcony
Zdaniem KRAUM absolwentów kierunków medycznych, w szczególności lekarskiego i lekarsko-dentystycznego, musi wyróżniać najwyższy poziom przygotowania merytorycznego, a co za tym idzie zapewnienia bezpieczeństwa beneficjentom systemu ochrony zdrowia, czyli pacjentom.
– Ten fundament może zapewnić studentom wyłącznie obcowanie ze środowiskiem akademickim, które gwarantuje dydaktykę na najwyższym poziomie jakości kształcenia, w połączeniu z uczestniczeniem przez studentów w zajęciach praktycznych w ośrodkach klinicznych o najwyższym poziomie referencyjności. Kluczowe jest kształcenie przyszłych lekarzy w środowisku akademickim, w którym prowadzone są badania w zakresie nauk medycznych – napisano w uzasadnieniu.
Podkreślono również, że studenci muszą mieć możliwość bezpośredniego poznania metodologii prowadzenia badań klinicznych oraz rozwoju wartościowej, opartej na wynikach badań naukowych, wiedzy medycznej.
– Poprzez aktywny udział w kołach naukowych studenci kierunku lekarskiego uczestniczą bezpośrednio w prowadzeniu badań w zakresie nauk medycznych. Lekarz w swojej codziennej pracy musi umieć zweryfikować wartość wiedzy i informacji medycznej, aby nie dać się zmanipulować, i dokonywać najkorzystniejszych wyborów diagnostycznych i terapeutycznych w trosce o dobro pacjenta – dodano.
Prawo powinno uwzględniać stanowisko ekspertów
Szczególny niepokój KRAUM budzi fakt, że projektowane zmiany nie są szeroko konsultowane ze środowiskiem akademickim uczelni posiadających wieloletnie doświadczenie w kształceniu lekarzy, które od kilkunastu miesięcy wyraźnie wyraża swoją opinię nt. uruchamiania kształcenia na kierunkach lekarskich poza uczelniami medycznymi.
– Projektowanie tych zmian odbywa się bez dotrzymania wymogów prawidłowego trybu legislacyjnego, sposobem dołożenia zmienianych przepisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce do treści innych aktów normatywnych, poza wiedzą i zgodą wszystkich interesariuszy systemu szkolnictwa wyższego oraz systemu ochrony zdrowia – zaznaczono.
Udostępniamy pismo w całości.
Dokument można oglądać na komputerach, niektórych telefonach lub ściągając go po kliknięciu w: Uchwała KRAUM z 18 maja 2023 roku.
Przeczytaj także: „Kwestia liczby uczelni medycznych nie musi stać w sprzeczności z jakością”, „KRAUM: Nowoczesna edukacja kadr medycznych to nie tylko nowe technologie” i „Marcin Gruchała krytykuje niższe wymogi dla uczelni”.