Kościół nie chce by Szpital Świętej Rodziny używał swej patronackiej nazwy
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 20.03.2016
Źródło: BL, Gazeta Wyborcza
Kardynał Kazimierz Nycz, metropolita warszawski ocenił, że aborcja dokonana w Szpitalu imienia Świętej Rodziny z Nazaretu podważa prawo utrzymania takiego patronatu.
- Zabieg aborcji wykonano w szpitalu przy ul. Madalińskiego nocą z 6 na 7 marca u pacjentki w 23. tygodniu ciąży. Wskazaniem było ciężkie uszkodzenie płodu, m.in. zespół Downa. Pięcioosobowe konsylium lekarskie uznało, że zabieg można przeprowadzić. Aborcja polegała na wywołaniu przedwczesnego porodu. Urodziło się dziecko z oznakami życia – pisze „Gazeta Wyborcza”.
Do sprawy odniósł się też zespół ekspertów ds. bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski. - Wszystkich, na których ciąży obowiązek opieki nad dzieckiem, dotyczy odpowiedzialność karna za spowodowanie śmierci dziecka przez zaniechanie udzielenia mu pomocy - piszą księża.
Jak podaje dziennik kardynał Nycz w swoim oświadczeniu podkreślił, że podziela stanowisko ekspertów KEP.
- W roku 1998 [szpital] przyjął patronat Świętej Rodziny z Nazaretu. Przez wiele lat dorastał i spełniał standardy medyczne, etyczne i humanistyczne, uzasadniające przyjęcie takiego patronatu. Dlatego z wielkim ubolewaniem przyjąłem informacje, które w sposób istotny podważają sens i prawo utrzymania takiego patronatu - napisał.
Do sprawy odniósł się też zespół ekspertów ds. bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski. - Wszystkich, na których ciąży obowiązek opieki nad dzieckiem, dotyczy odpowiedzialność karna za spowodowanie śmierci dziecka przez zaniechanie udzielenia mu pomocy - piszą księża.
Jak podaje dziennik kardynał Nycz w swoim oświadczeniu podkreślił, że podziela stanowisko ekspertów KEP.
- W roku 1998 [szpital] przyjął patronat Świętej Rodziny z Nazaretu. Przez wiele lat dorastał i spełniał standardy medyczne, etyczne i humanistyczne, uzasadniające przyjęcie takiego patronatu. Dlatego z wielkim ubolewaniem przyjąłem informacje, które w sposób istotny podważają sens i prawo utrzymania takiego patronatu - napisał.