Archiwum

Leczenie COVID-19 w szpitalach powiatowych to zadanie karkołomne

Udostępnij:
Szef resortu zdrowia Adam Niedzielski zapowiada, że w części szpitali powiatowych leczeni będą wyłącznie pacjenci zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Czy to dobry pomysł? Komentuje Janusz Atłachowicz, pełniący obowiązki dyrektora Szpitala Wojewódzkiego im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Sieradzu.
Były dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wieluniu przyznaje, że szpitale powiatowe nie są przygotowane na takie zagrożenie epidemiczne – między innymi nie posiadają odpowiedniej infrastruktury i wystarczająco środków ochrony osobistej.

– Powoduje to, że znacznie zwiększa się w nich liczba pracowników, którzy się zarażają. Prowadzi to do zamykania oddziałów z powodu braku personelu – pracownicy są zakażeni, przebywają na kwarantannie lub w izolacji. W efekcie nie ma, kto i gdzie leczyć pacjentów z wirusem SARS-CoV-2, a także innymi chorobami – mówi dyrektor Atłachowicz.

Ekspert przyznaje, że placówki starają się utrzymać normalne funkcjonowanie, ale nie jest to łatwe w momencie nasilenia się epidemii.

– Jeśli wojewodowie wydają decyzje o utworzeniu oddziałów zakaźnych lub łózek dla pacjentów z COVID-19, jest to realizowane. Ale biorąc pod uwagę problemy, głównie z personelem i zaopatrzeniem w środki ochrony osobistej, to zadanie karkołomne – podsumowuje.

Przeczytaj także: „Andrzej Sośnierz: W tym pomyśle jest dużo uproszczonego myślenia wojskowego” i „Stadiony nadają się najwyżej na kostnice”.

Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.