Lobby farmaceutów – biznesmenów forsuje ostre tempo prac nad projektem „apteka dla aptekarzy”
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 09.01.2017
Źródło: BL
Czy lobby farmaceutów – posiadaczy aptek chce wykorzystać kryzys sejmowy do przepchnięcia kontrowersyjnego projektu „apteka dla aptekarzy”? Możliwe. Na życzenie grupy posłów – nie prezydium – zwołano posiedzenie Komisji Zdrowia w tej sprawie.
Jeden z najważniejszych zapisów projektu przewiduje, że nowe apteki zakładać będą mogli wyłącznie farmaceuci. To w praktyce ukłon w stronę silnego lobby małej grupy tych farmaceutów, którzy jednocześnie mają i dyplom uczelni, i spore pieniądze. Wszyscy naraz posiadacze dyplomów aptek i tak nie założą.
- Dla pacjenta nie jest tak ważne, w jakiej odległości rozmieszczone są apteki i czy prowadzi je farmaceuta czy nie – uważa Ewa Borek. - Ważne jest, żeby apteka zwłaszcza w małej miejscowości stała się miejscem w którym można uzyskać pomoc, poradę i leki a ich ceny nie będą wygórowane – dodaje.
A tego nowy projekt nie gwarantuje. Przeciwnie: efektywniejsze w zbijaniu cen leków są apteki sieciowe. Z raportu "Rynek dystrybucji farmaceutycznej w Polsce" przygotowanego przez Fundację Republikańską wynika, że w aptekach sieciowych w porównaniu z indywidualnymi niższe ceny leków są o 9-12 procent niższe. Tymczasem to właśnie w sieci nowy projekt uderza, uniemożliwiając ich dalsze rozwijanie i rozbudowywanie.
Jak podaje RMF FM w naszym kraju jest prawie czterysta sieci aptecznych, wszystkie są polskie. Cztery największe mają ponad sto lokali, dwanaście ponad pięćdziesiąt w całym kraju. Większość sieci posiada tylko kilka-kilkanaście placówek.
Jak wylicza Marcin Piskorski prezes Związku Pracodawców Aptecznych. szacunkowe straty, jakie poniosą polscy właściciele aptek wskutek nowych regulacji to dziesięć miliardów złotych. Dotychczas dla profesjonalnej ochrony pacjentów wystarczał rygorystycznie przestrzegania wymóg zatrudnienia farmaceuty.
Większość z nich wcale nie chce kupować aptek. Z analizy opinii ankietowanych przez TNS OBOP farmaceutów wynika, że 65 proc. badanych w ogóle nie było zainteresowanych nabyciem apteki, czy wykupieniem udziałów w istniejących. Pozostałe 35 proc. wahało się, a zamiar wykupu udziałów w aptekach po obecnych cenach twardo zadeklarowało 12 proc. badanych.
Z wyliczeniami Piskorskiego nie zgadza się ostro popierająca projekt "apteka dla aptekarzy" Naczelna Izba Aptekarska. Czytaj: Leleno: Torpedując poselski projekt zmian w prawie farmaceutycznym prezes PharmaNET-u szkodzi polskim pacjentom
- Dla pacjenta nie jest tak ważne, w jakiej odległości rozmieszczone są apteki i czy prowadzi je farmaceuta czy nie – uważa Ewa Borek. - Ważne jest, żeby apteka zwłaszcza w małej miejscowości stała się miejscem w którym można uzyskać pomoc, poradę i leki a ich ceny nie będą wygórowane – dodaje.
A tego nowy projekt nie gwarantuje. Przeciwnie: efektywniejsze w zbijaniu cen leków są apteki sieciowe. Z raportu "Rynek dystrybucji farmaceutycznej w Polsce" przygotowanego przez Fundację Republikańską wynika, że w aptekach sieciowych w porównaniu z indywidualnymi niższe ceny leków są o 9-12 procent niższe. Tymczasem to właśnie w sieci nowy projekt uderza, uniemożliwiając ich dalsze rozwijanie i rozbudowywanie.
Jak podaje RMF FM w naszym kraju jest prawie czterysta sieci aptecznych, wszystkie są polskie. Cztery największe mają ponad sto lokali, dwanaście ponad pięćdziesiąt w całym kraju. Większość sieci posiada tylko kilka-kilkanaście placówek.
Jak wylicza Marcin Piskorski prezes Związku Pracodawców Aptecznych. szacunkowe straty, jakie poniosą polscy właściciele aptek wskutek nowych regulacji to dziesięć miliardów złotych. Dotychczas dla profesjonalnej ochrony pacjentów wystarczał rygorystycznie przestrzegania wymóg zatrudnienia farmaceuty.
Większość z nich wcale nie chce kupować aptek. Z analizy opinii ankietowanych przez TNS OBOP farmaceutów wynika, że 65 proc. badanych w ogóle nie było zainteresowanych nabyciem apteki, czy wykupieniem udziałów w istniejących. Pozostałe 35 proc. wahało się, a zamiar wykupu udziałów w aptekach po obecnych cenach twardo zadeklarowało 12 proc. badanych.
Z wyliczeniami Piskorskiego nie zgadza się ostro popierająca projekt "apteka dla aptekarzy" Naczelna Izba Aptekarska. Czytaj: Leleno: Torpedując poselski projekt zmian w prawie farmaceutycznym prezes PharmaNET-u szkodzi polskim pacjentom