Łukasz Cynalewski/Agencja Wyborcza.pl

Minister zdrowia zapewnił, że pieniędzy na podwyżki powinno wystarczyć ►

Udostępnij:
Zarządzający szpitalami alarmują, że nie mają pieniędzy na podwyżki dla pracowników. „Menedżer Zdrowia” poprosił ministra o komentarz w tej sprawie. Adam Niedzielski nie zgodził się z dyrektorami i stwierdził, że „zawsze znajdą się tacy, którzy będą niezadowoleni i chcieliby więcej”.
W związku z obowiązującą od 1 lipca ustawą o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych dyrektorzy szpitali powinni w sierpniu zapłacić więcej swoim pracownikom. Powinni, ale prawdopodobnie część z nich tego nie zrobi. Twierdzą, że nie mają pieniędzy na podwyżki – niektórzy nie podpisali aneksów do umów z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Jak komentuje to minister zdrowia Adam Niedzielski?

„Menedżer Zdrowia” spytał o to szefa resortu podczas konferencji prasowej, która odbyła się 4 sierpnia w Wielkopolskim Centrum Onkologii.

Wypowiedź do odsłuchania poniżej.



Minister przypomniał na początku, że sprawą zajmuje się Narodowy Fundusz Zdrowia. Poinformował jednak, że resort codziennie monitoruje, ile zostało podpisanych aneksów do umów.

– 4 sierpnia było to niemal 75 proc., co oznacza, że prawie 75 proc. zarządzających akceptuje warunki zaproponowane przez NFZ – zauważył Adam Niedzielski. – Zawsze znajdą się dyrektorzy szpitali, którzy będą niezadowoleni i chcieliby więcej pieniędzy – dodał.

Poza tym podmioty lecznicze w jednym półroczu mogą liczyć na dodatkowe ponad 9 mld zł. – Te pieniądze przewyższają kwotę potrzebną na podwyżki – mówił minister.

Przypomniał też, że w tym roku podniesiono wycenę świadczeń.

– Pieniędzy, z nadwyżką, powinno wystarczyć – podsumował.

Przeczytaj także: „Czy szpitale będą zamykane?” i „Nie ma pieniędzy na podwyżki”.

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.