123RF
Nielegalne pozyskiwanie danych medycznych
Ministerstwo Zdrowia zawiadamia służby, bo jego zdaniem sieć aptek Gemini nielegalnie pozyskuje dane z najpilniej strzeżonego państwowego rejestru. Sprawie przyjrzy się biuro do walki z cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji.
– Chodzi o system informacji medycznej P1 – informuje „Dziennik Gazeta Prawna” i wyjaśnia, że przechowywane są w nim dane o każdym leku na receptę wydanym w polskiej aptece. To największy system informatyczny obsługujący e-usługi dla obywateli w Europie Środkowo-Wschodniej. Na podstawie zawartych w nim informacji można ustalić, czy ktoś choruje na serce, czy ma demencję, a nawet czy ma w rodzinie lekarza.
Eksperci w „Dzienniku Gazecie Prawnej” wskazują, że mają wątpliwości co do legalności działania aplikacji stworzona przez Gemini Apps, spółkę celową z grupy Gemini, która jest właścicielką jednej z największych sieci aptek w Polsce.
Tych wątpliwości nabierają również rządowi analitycy.
– Właściciel aplikacji nie ma bowiem certyfikatu uprawniającego go do pobierania danych z systemu P1. Takie mają apteki należące do Gemini, ale niedozwolone według Ministerstwo Zdrowia jest posługiwanie się nimi na potrzeby działania aplikacji – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Z ustaleń resortu wynika zaś, że na potrzeby działania aplikacji Gemini nie dość, że doszło do posłużenia się czyimś certyfikatem [jednej z gdańskich aptek – wyjaśnia [„DGP”], to jeszcze pobrane z państwowej bazy dane trafiły bezpośrednio do chmury Amazona. W efekcie w nieuprawniony sposób dane medyczne Polaków znalazły się bezpośrednio na serwerach amerykańskiej korporacji.
– Zdaniem Ministerstwa Zdrowia mogło dojść do wielu przestępstw dotyczących bezprawnego pozyskiwania danych oraz ich przetwarzania. Sprawą zajmie się prokuratura oraz specjalna jednostka ds. walki z cyberprzestępczością w Komendzie Głównej Policji - podaje „DGP”.
O sprawie informuje także Polska Agencja Prasowa.
Przeczytaj także: „Raport roczny prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Eksperci w „Dzienniku Gazecie Prawnej” wskazują, że mają wątpliwości co do legalności działania aplikacji stworzona przez Gemini Apps, spółkę celową z grupy Gemini, która jest właścicielką jednej z największych sieci aptek w Polsce.
Tych wątpliwości nabierają również rządowi analitycy.
– Właściciel aplikacji nie ma bowiem certyfikatu uprawniającego go do pobierania danych z systemu P1. Takie mają apteki należące do Gemini, ale niedozwolone według Ministerstwo Zdrowia jest posługiwanie się nimi na potrzeby działania aplikacji – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Z ustaleń resortu wynika zaś, że na potrzeby działania aplikacji Gemini nie dość, że doszło do posłużenia się czyimś certyfikatem [jednej z gdańskich aptek – wyjaśnia [„DGP”], to jeszcze pobrane z państwowej bazy dane trafiły bezpośrednio do chmury Amazona. W efekcie w nieuprawniony sposób dane medyczne Polaków znalazły się bezpośrednio na serwerach amerykańskiej korporacji.
– Zdaniem Ministerstwa Zdrowia mogło dojść do wielu przestępstw dotyczących bezprawnego pozyskiwania danych oraz ich przetwarzania. Sprawą zajmie się prokuratura oraz specjalna jednostka ds. walki z cyberprzestępczością w Komendzie Głównej Policji - podaje „DGP”.
O sprawie informuje także Polska Agencja Prasowa.
Przeczytaj także: „Raport roczny prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.