Patecki i Biliński do Kaczyńskiego: Chcemy uwolnić spod pręgierza ludzi realnie przyczyniających się do rozwoju kraju
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 16.11.2016
Źródło: KL, Porozumienie Rezydentów
- Należy się zastanowić nad tym czy w Polsce musi ciągle obowiązywać instrukcja NKWD z 1947 roku mówiąca o tym, że uposażenia lekarzy mają pozostawać niskie. Prosimy o spotkanie z panem prezesem celem wypracowania strategii, które pozwolą rozwiązać ten problem - piszą przedstawiciele PR do prezesa Kaczyńskiego.
Damian Patecki, przewodniczący i Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienie Rezydentów w liście do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości:
- Panie prezesie, "Plan Morawieckiego" się nie uda. Byliśmy zafascynowany przedstawioną przez pana premiera Morawieckiego wizją wyjścia z pułapki średniego rozwoju i przełamania impasu rozwojowego, opuszczeniem grupy zależnych. Wierzyliśmy, że potrzebujemy wielkiej idei, która pozwoli na szybki awans cywilizacyjny, podobnie jak w dwudziestoleciu międzywojennym. Wierzyliśmy, w to, że możemy jako naród osiągnąć wielkość.
W najbliższym czasie okaże się, że największym zagrożeniem rozwojowym dla Polski jest niedobór lekarzy i pielęgniarek. Przyniesie on negatywne skutki w postaci pogorszenia się już niedobrej kondycji zdrowotnej obywateli, będzie czynnikiem ograniczającym wszelkie śmiałe wizje premiera Morawieckiego. Kapitał ludzki jest bowiem najważniejszym kreatorem kapitału ekonomicznego. Bez inwestycji w ludzi – nie ma szans na inwestycje w szeroko pojętą gospodarkę. Wszystkie kraje rozwinięte wzięły na ten element bardzo mocną poprawkę – patrząc zarówno na odsetek PKB pieniędzy publicznych wydawanych na ochronę zdrowia jak i organizację systemu skierowaną na budowanie tego potencjału.
Pierwszym elementem mającym na celu poprawę kapitału ludzkiego, zarówno w sferze pracowniczej jak i obywateli/pacjentów jest realny wzrost wynagrodzeń w sektorze ochrony zdrowia. Dopiero przy godnym wynagradzaniu pracowników systemu można budować założenia konsultując je z praktykami i nie narażając się na ocenę emocjonalną.
Po studiach lekarz stażysta zarabia 2007 złotych brutto, a lekarz posiadający pełne prawo wykonywania zawodu (lekarz rezydent) od 3170 do 3890 złotych brutto. Wynagrodzenia lekarzy w trakcie specjalizacji finansowane są z budżetu państwa. Należy się zastanowić nad tym czy w Polsce musi ciągle obowiązywać instrukcja NKWD z 1947 roku mówiąca o tym, że „uposażenia lekarzy mają pozostawać niskie”. Chcemy uwolnić spod pręgierza ludzi realnie przyczyniających się do rozwoju kraju. Prosimy o spotkanie z panem prezesem celem wypracowania strategii, które pozwolą rozwiązać ten problem.
Przeczytaj również: "Patecki i Biliński do Morawieckiego: Pana plan się nie uda!".
- Panie prezesie, "Plan Morawieckiego" się nie uda. Byliśmy zafascynowany przedstawioną przez pana premiera Morawieckiego wizją wyjścia z pułapki średniego rozwoju i przełamania impasu rozwojowego, opuszczeniem grupy zależnych. Wierzyliśmy, że potrzebujemy wielkiej idei, która pozwoli na szybki awans cywilizacyjny, podobnie jak w dwudziestoleciu międzywojennym. Wierzyliśmy, w to, że możemy jako naród osiągnąć wielkość.
W najbliższym czasie okaże się, że największym zagrożeniem rozwojowym dla Polski jest niedobór lekarzy i pielęgniarek. Przyniesie on negatywne skutki w postaci pogorszenia się już niedobrej kondycji zdrowotnej obywateli, będzie czynnikiem ograniczającym wszelkie śmiałe wizje premiera Morawieckiego. Kapitał ludzki jest bowiem najważniejszym kreatorem kapitału ekonomicznego. Bez inwestycji w ludzi – nie ma szans na inwestycje w szeroko pojętą gospodarkę. Wszystkie kraje rozwinięte wzięły na ten element bardzo mocną poprawkę – patrząc zarówno na odsetek PKB pieniędzy publicznych wydawanych na ochronę zdrowia jak i organizację systemu skierowaną na budowanie tego potencjału.
Pierwszym elementem mającym na celu poprawę kapitału ludzkiego, zarówno w sferze pracowniczej jak i obywateli/pacjentów jest realny wzrost wynagrodzeń w sektorze ochrony zdrowia. Dopiero przy godnym wynagradzaniu pracowników systemu można budować założenia konsultując je z praktykami i nie narażając się na ocenę emocjonalną.
Po studiach lekarz stażysta zarabia 2007 złotych brutto, a lekarz posiadający pełne prawo wykonywania zawodu (lekarz rezydent) od 3170 do 3890 złotych brutto. Wynagrodzenia lekarzy w trakcie specjalizacji finansowane są z budżetu państwa. Należy się zastanowić nad tym czy w Polsce musi ciągle obowiązywać instrukcja NKWD z 1947 roku mówiąca o tym, że „uposażenia lekarzy mają pozostawać niskie”. Chcemy uwolnić spod pręgierza ludzi realnie przyczyniających się do rozwoju kraju. Prosimy o spotkanie z panem prezesem celem wypracowania strategii, które pozwolą rozwiązać ten problem.
Przeczytaj również: "Patecki i Biliński do Morawieckiego: Pana plan się nie uda!".