Po co nam szczepionkowe rezerwy? ►

– Dlaczego nie wykorzystujemy wszystkich szczepionek, które mamy do dyspozycji? – pyta Maciej Bogucki i sugeruje, że powinniśmy zrezygnować z przetrzymywania ich, by zaszczepić jak najwięcej osób pierwszą dawką.

– Irytuje mnie, kiedy decydenci pojawiają się w mediach i mówią, że osiągnęli sukces, bo mamy preparaty na drugie szczepienie. Wolałbym usłyszeć, że mimo braków i zmian w harmonogramie jesteśmy w stanie dalej szczepić, zaproponować szczepienia drugą dawką, że maksymalizujemy liczbę zaszczepionych – mówi Maciej Bogucki, dyrektor Europejskiego Centrum Strategii i Polityk w Ochronie Zdrowia, w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”.

Ekspert poza tym zwraca uwagę na kolejność szczepień w kontekście zdrowia publicznego.

– Wszyscy używają pojęcia „zdrowie publiczne” – włącznie z premierem Mateuszem Morawiecki, a ewidentnie nikt nie stosuje praktyk z tym związanych. Przypominam, że koncepcja zdrowia publicznego zakłada wspólne działanie zbiorowe – działanie, które ma przynieść dobro zbiorowe na podstawie potwierdzonych danych – wskazuje Maciej Bogucki.

– Czy osoby powyżej 80. roku życia powinny być szczepione przed nauczycielami? – pyta Bogucki i dodaje: – To nie jest tak, że kwestionuję co do zasady tę koncepcję. Rozumiem ważność szczepienia seniorów z powodów humanitarnych. Na postawione pytanie nie znam odpowiedzi, ale, wydaje się, że nikt takiego rozwiązania nie przeanalizował, nie rozpatrzył sprawy z punktu widzenia zdrowia publicznego, dla dobra nas wszystkich – mówi Bogucki.

Dyrektor Bogucki mówi też o regionalizacji procesu wyszczepiania – podaje w wątpliwość zasadę podejmowania decyzji o pandemii.

– Działamy albo centralnie, albo na poziomie gmin i powiatów, a powinniśmy koordynować to na poziomie regionów – od pięciu do dziesięciu. Wydaje się, że regionalizacja w przypadku logistyki szczepień była dobra.

Przeczytaj także: „Podczas lotu starym kukuruźnikiem chcemy wymienić silnik”.