Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego
Powołanie ARS – centralizacja szpitalnictwa
Tagi: | Władysław Perchaluk |
– Stworzenie Agencji Rozwoju Szpitali to prosta droga do centralizacji szpitalnictwa, od czego przecież odeszliśmy. Mieliśmy regionalnie dopasowywać potrzeby razem z płatnikiem i z wojewodą – mówi prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego Władysław Perchaluk, oceniając projekt ustawy o modernizacji szpitalnictwa.
Trwają prace nad projektem ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa. O dokumencie w „Dzienniku Gazecie Prawnej” mówią eksperci – jednym z nich jest Władysław Perchaluk, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego i dyrektor Szpitala Specjalistycznego nr 1 w Bytomiu.
Ekspert komentuje zapowiedź powołania Agencji Rozwoju Szpitali.
– Stworzenie ARS to prosta droga do centralizacji szpitalnictwa, od czego przecież odeszliśmy – ocenia Perchaluk, przypominając, że „mieliśmy regionalnie dopasowywać potrzeby razem z płatnikiem i z wojewodą”. – I dlatego powstawały mapy potrzeb zdrowotnych, jednak zaniechano korzystania z nich. Tymczasem one faktycznie pokazywały, że inne potrzeby są na Śląsku czy Pomorzu, a inne na tzw. ścianie wschodniej. A głównym kreatorem polityki zdrowotnej jest nie urząd marszałkowski, który ma swoje szpitale i swoje interesy, lecz wojewoda z ramienia rządu, a przede wszystkim płatnik – przyznaje Perchaluk.
– Biorąc pod uwagę rolę, jaką ma pełnić ARS, a także władzę, jaką ma uzyskać, wydaje się, że zupełnie odchodzimy od regionalnej polityki zdrowotnej na rzecz właśnie centralizacji. A jeśli spojrzeć również na inne projekty, nad którymi pracuje resort zdrowia – między innymi ustawy o jakości – widać, że dąży to wszystko do tego, że żaden prezydent, starosta czy burmistrz, który ma pod swoją kuratelą szpital, nie będzie miał żadnego wpływu na to, co będzie się w nim działo – mówi prezes Perchaluk w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Przeczytaj także: „Pieniądze na oddłużenie szpitali, a nie na ARS”, „Projekt destabilizacji szpitalnictwa”, „Szalejąca prywatyzacja”, „Pieniądze na oddłużenie szpitali, a nie na ARS”, „Kontrola dyrektora”, „Projekt bez nadziei” i „Projekt ustawy – ważne zmiany w szpitalnictwie”.
Ekspert komentuje zapowiedź powołania Agencji Rozwoju Szpitali.
– Stworzenie ARS to prosta droga do centralizacji szpitalnictwa, od czego przecież odeszliśmy – ocenia Perchaluk, przypominając, że „mieliśmy regionalnie dopasowywać potrzeby razem z płatnikiem i z wojewodą”. – I dlatego powstawały mapy potrzeb zdrowotnych, jednak zaniechano korzystania z nich. Tymczasem one faktycznie pokazywały, że inne potrzeby są na Śląsku czy Pomorzu, a inne na tzw. ścianie wschodniej. A głównym kreatorem polityki zdrowotnej jest nie urząd marszałkowski, który ma swoje szpitale i swoje interesy, lecz wojewoda z ramienia rządu, a przede wszystkim płatnik – przyznaje Perchaluk.
– Biorąc pod uwagę rolę, jaką ma pełnić ARS, a także władzę, jaką ma uzyskać, wydaje się, że zupełnie odchodzimy od regionalnej polityki zdrowotnej na rzecz właśnie centralizacji. A jeśli spojrzeć również na inne projekty, nad którymi pracuje resort zdrowia – między innymi ustawy o jakości – widać, że dąży to wszystko do tego, że żaden prezydent, starosta czy burmistrz, który ma pod swoją kuratelą szpital, nie będzie miał żadnego wpływu na to, co będzie się w nim działo – mówi prezes Perchaluk w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Przeczytaj także: „Pieniądze na oddłużenie szpitali, a nie na ARS”, „Projekt destabilizacji szpitalnictwa”, „Szalejąca prywatyzacja”, „Pieniądze na oddłużenie szpitali, a nie na ARS”, „Kontrola dyrektora”, „Projekt bez nadziei” i „Projekt ustawy – ważne zmiany w szpitalnictwie”.