Prywatne pogotowie tylko tam, gdzie... nie ma żadnego publicznego

Udostępnij:
Pogotowie ma być znacjonalizowane. Wszystko po to, by pieniądze z budżetu w całości trafiały do jednostek państwowych. Wtedy działałoby ono w sposób podobny do straży pożarnej czy policji.
- W czwartek (28 listopada) ministerstwo zgłosiło autopoprawkę do projektu nowelizacji, który opublikowało zaledwie dzień wcześniej. NFZ podpisze umowę z prywatnym pogotowiem tylko tam, gdzie nie ma żadnego publicznego - informuje "Gazeta Wyborcza".

Resort swoją decyzje uzasadnia tym, że narasta ryzyko związane na przykład z atakami terrorystycznymi lub działaniami zbrojnymi, w których poszkodowanych może być wiele osób. - Podobne działania, mające na celu ograniczenie znaczenia prywatnych karetek pogotowia miały miejsce także za czasów poprzednich rządów - przypomina "Gazeta Wyborcza".

Przeczytaj także:
- "Ratownicy marnują czas z powodu... nowego systemu informatycznego".


Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.