Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta
Reforma szpitalnictwa wymaga zmiany struktury właścicielskiej
Tagi: | Adam Niedzielski |
– Nie da się zoptymalizować szpitalnictwa przy rozproszonej strukturze – stwierdził minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Aby zreformować szpitalnictwo, trzeba zmienić strukturę właścicielską placówek. Nie może być tak, że jest rozproszona, że mamy 300 powiatów, z których każdy jest oddzielnym, autonomicznym tworem i prowadzi swoją politykę zdrowotną, a nie politykę ogólnokrajową – stwierdził minister Niedzielski podczas konferencji „Ryzyka i trendy” zorganizowanej przez „Politykę Insight”. Szef resortu zdrowia podał przykład – mówił, że kiedy był prezesem Narodowemu Funduszowi Zdrowia, miał do czynienia z sytuacjami, gdy „oddalone od siebie o 10-15 kilometrów placówki nie mogły się porozumieć, bo miały innego właściciela”.
– W takich przypadkach podmioty zaczynają z sobą konkurować, dublują zakres usług i podkupują sobie personel – wyliczał Niedzielski i podkreślał, że to niedopuszczalne. – Nie tylko dlatego, że jest to nielogiczne, ale także dlatego, że nie mamy takich zasobów – mówię o lekarzach i pielęgniarkach. Poza tym pacjenci też nie mają z tego uzysku, bo jakość jest gorsza – wyjaśnił Niedzielski.
Przyznał, że podmioty muszą się specjalizować. – Jeden powinien być zabiegowy, drugi mieć na przykład rehabilitację pozabiegową lub opiekę długoterminową – wyjaśniał.
Minister stwierdził, że kolejny argumentem za centralizacją jest „to, co zadziało się w czasie pandemii, gdy trzeba było rozpocząć zarządzanie kryzysowe i podejmować szybkie, spójne decyzji, a pojawiały się spory”.
– Nie ma żadnego argumentu za dalszym utrzymywaniem rozproszonej struktury właścicielskiej – podsumował Niedzielski.
Przeczytaj także: „Dyrektorów szpitali zastąpią ci z nadania politycznego”, „Podczas lotu starym kukuruźnikiem chcemy wymienić silnik”, „Ale to już było…”, „Centralizacja nie jest rozwiązaniem kłopotów” i „Adam Niedzielski potwierdził – będzie upaństwowienie szpitalnictwa”.
– W takich przypadkach podmioty zaczynają z sobą konkurować, dublują zakres usług i podkupują sobie personel – wyliczał Niedzielski i podkreślał, że to niedopuszczalne. – Nie tylko dlatego, że jest to nielogiczne, ale także dlatego, że nie mamy takich zasobów – mówię o lekarzach i pielęgniarkach. Poza tym pacjenci też nie mają z tego uzysku, bo jakość jest gorsza – wyjaśnił Niedzielski.
Przyznał, że podmioty muszą się specjalizować. – Jeden powinien być zabiegowy, drugi mieć na przykład rehabilitację pozabiegową lub opiekę długoterminową – wyjaśniał.
Minister stwierdził, że kolejny argumentem za centralizacją jest „to, co zadziało się w czasie pandemii, gdy trzeba było rozpocząć zarządzanie kryzysowe i podejmować szybkie, spójne decyzji, a pojawiały się spory”.
– Nie ma żadnego argumentu za dalszym utrzymywaniem rozproszonej struktury właścicielskiej – podsumował Niedzielski.
Przeczytaj także: „Dyrektorów szpitali zastąpią ci z nadania politycznego”, „Podczas lotu starym kukuruźnikiem chcemy wymienić silnik”, „Ale to już było…”, „Centralizacja nie jest rozwiązaniem kłopotów” i „Adam Niedzielski potwierdził – będzie upaństwowienie szpitalnictwa”.