iStock
Reforma szpitalnictwa zamrożona
Ustawa o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa albo zostanie zamrożona, albo w ogóle nie będzie dokończona – krytykują ją nawet posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
27 czerwca w rozmowie z RMF FM minister zdrowia zapewnił, że projekt ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa będzie procedowany w tej kadencji rządu. Szef resortu dodał, że nie wie, skąd biorą się plotki o zaniechaniu prac nad tym dokumentem.
– Ustawa jest kamieniem milowym i ma być uchwalona do września. Jesteśmy po konsultacjach publicznych, podczas których było dużo dyskusji i debat – a to dlatego, że rzeczywiście jest to ustawa, która ma znaczenie absolutnie fundamentalne – powiedział wtedy minister Niedzielski.
– Ustalenie jest takie, że w 2024 r. nastąpi pierwsza powszechna ocena szpitali, a w 2023 r. będzie tzw. ocena pilotażowa – zostanie jej poddanych kilkanaście wybranych placówek – wyjaśnił Adam Niedzielski.
Od tego czasu sporo się jednak zmieniło.
Wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości pojawiają się głosy, że ustawa, a co za tym idzie – reforma szpitalnictwa w ogóle nie będzie wdrożona. W ostatnich dniach grupa posłów PiS spotkała się z ministrem zdrowia, by go przekonać, że ustawa w tej formie nie zyska poparcia w Sejmie.
Poinformowały o tym „Gazeta Wyborcza” i „Dziennik Gazeta Prawna”.
– Nowej wersji projektu nie ma, a do tego właśnie rozpoczęły się parlamentarne wakacje. Nie ma tego w agendzie rządowej i w najbliższym czasie nie będzie – powiedział „Gazecie Wyborczej" poseł PiS pytany o nowe przepisy.
– Projekt ma zostać odłożony do szuflady, być może na zawsze – stwierdził inny przedstawiciel tego ugrupowania w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
Politycy z partii rządzącej nieoficjalnie potwierdzili to w rozmowach z „Menedżerem Zdrowia”.
– Projekt ma być zamrożony. Wydaje mi się, że w tej kadencji rządu ustawa nie powstanie – powiedział „Menedżerowi Zdrowia” jeden z przedstawicieli PiS w sejmowej Komisji Zdrowia.
Dlaczego?
– W nowych przepisach posłowie nie dostrzegli korzyści dla chorych, a dobro pacjenta jest dla nich najważniejsze – stwierdził.
Kolejny poseł na prośbę „Menedżera Zdrowia” o rozmowę na temat ustawy, odpowiedział wymijająco, ale sugerując jej dalsze losy.
– Ustawa o modernizacji? Wymaga zmian i nie powinna być uchwalana. Po prostu nie ma o czym rozmawiać – zakończył.
Przeczytaj także: „Co z ustawą o reformie szpitali?”, „Straszny projekt ustawy o szpitalnictwie”, „Ustawa o reformie szpitalnictwa jest niepotrzebna”, „Brakujące elementy układanki”, „Fałszywe tezy w ministerialnym projekcie” i „Reforma szpitalnictwa – nowy projekt i raport z uwagami”.
– Ustawa jest kamieniem milowym i ma być uchwalona do września. Jesteśmy po konsultacjach publicznych, podczas których było dużo dyskusji i debat – a to dlatego, że rzeczywiście jest to ustawa, która ma znaczenie absolutnie fundamentalne – powiedział wtedy minister Niedzielski.
– Ustalenie jest takie, że w 2024 r. nastąpi pierwsza powszechna ocena szpitali, a w 2023 r. będzie tzw. ocena pilotażowa – zostanie jej poddanych kilkanaście wybranych placówek – wyjaśnił Adam Niedzielski.
Od tego czasu sporo się jednak zmieniło.
Wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości pojawiają się głosy, że ustawa, a co za tym idzie – reforma szpitalnictwa w ogóle nie będzie wdrożona. W ostatnich dniach grupa posłów PiS spotkała się z ministrem zdrowia, by go przekonać, że ustawa w tej formie nie zyska poparcia w Sejmie.
Poinformowały o tym „Gazeta Wyborcza” i „Dziennik Gazeta Prawna”.
– Nowej wersji projektu nie ma, a do tego właśnie rozpoczęły się parlamentarne wakacje. Nie ma tego w agendzie rządowej i w najbliższym czasie nie będzie – powiedział „Gazecie Wyborczej" poseł PiS pytany o nowe przepisy.
– Projekt ma zostać odłożony do szuflady, być może na zawsze – stwierdził inny przedstawiciel tego ugrupowania w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
Politycy z partii rządzącej nieoficjalnie potwierdzili to w rozmowach z „Menedżerem Zdrowia”.
– Projekt ma być zamrożony. Wydaje mi się, że w tej kadencji rządu ustawa nie powstanie – powiedział „Menedżerowi Zdrowia” jeden z przedstawicieli PiS w sejmowej Komisji Zdrowia.
Dlaczego?
– W nowych przepisach posłowie nie dostrzegli korzyści dla chorych, a dobro pacjenta jest dla nich najważniejsze – stwierdził.
Kolejny poseł na prośbę „Menedżera Zdrowia” o rozmowę na temat ustawy, odpowiedział wymijająco, ale sugerując jej dalsze losy.
– Ustawa o modernizacji? Wymaga zmian i nie powinna być uchwalana. Po prostu nie ma o czym rozmawiać – zakończył.
Przeczytaj także: „Co z ustawą o reformie szpitali?”, „Straszny projekt ustawy o szpitalnictwie”, „Ustawa o reformie szpitalnictwa jest niepotrzebna”, „Brakujące elementy układanki”, „Fałszywe tezy w ministerialnym projekcie” i „Reforma szpitalnictwa – nowy projekt i raport z uwagami”.