Rząd się wycofuje: nie będzie jednolitego podatku. Czy składka zdrowotna ocaleje?

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów poinformował o zakończeniu prac związanych z tzw. jednolitym podatkiem. – Nie wprowadzimy tego rozwiązania – oświadczył wicepremier Mateusz Morawiecki. A to oznacza, że odrębna składka zdrowotna ocaleje, lub zostanie zastąpiona specjalnym podatkiem zdrowotnym.

- Po wieloaspektowej dyskusji w ramach rządu oraz po wysłuchaniu merytorycznych argumentów bardzo szerokiego grona partnerów społecznych i biznesowych, uznaliśmy, że kontynuacja prac nad takim rozwiązaniem nie jest zasadna – mówił Morawiecki.

Jednolity podatek zakładał zastąpienie trzech różnych składek - na ZUS, NFZ oraz PIT jedną daniną. Skala podatkowa miała mieć rozpiętość od 10 do 39,5 proc.

Konsekwencją wprowadzenia jednolitego podatku miała być likwidacja obecnej składki zdrowotnej. Przed tym rozwiązaniem przestrzegali eksperci i politycy związani z ochroną zdrowia. – Likwidacja składki to złe rozwiązanie – mówił Janusz Atłachowicz, ekspert ochrony zdrowia. - W ostatnich dekadach zdrowie niezwykle rzadko było priorytetem rządzących, a pokusa uszczuplania środków przeznaczanych na ten cel zawsze była duża, i często – niestety – rządzący jej ulegali. Składka przed tym chroniła – dodawał.

Jednak sama rezygnacja z jednolitego podatku nie jest jednoznaczna z tym, że składka ocaleje. Możliwe, że rząd chciałby ją zastąpić specjalnym podatkiem zdrowotnym. Jednak – nad tym rozwiązaniem nie prowadzono dotychczas prac (licząc na uchwalenie jednolitej daniny), wobec czego: jeśli w ogóle będą zmiany, to nieprędko.