Sejm
Sejmowa Komisja Zdrowia za nowelizacją ustawy o KSO ►
Tagi: | Krajowa Sieć Onkologiczna, KSO, onkologia, Izabela Leszczyna, NFZ, Narodowy Fundusz Zdrowia, Sejm, sejmowa Komisja Zdrowia, ustawa o KSO |
Odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia dotyczące nowelizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. Zaproponowana przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę zmiana – przesunięcie reformy – została przez posłów przyjęta jednogłośnie.
Odroczenie wejścia w życie ustawy koniecznością
– Przygoda poprzedniego kierownictwa Ministerstwa Zdrowia z Krajową Siecią Onkologiczną rozpoczęła się w 2019 r., bo wtedy podjęto decyzję o przeprowadzeniu pilotażu. Pandemia COVID-19 spowodowała, że się przedłużył i de facto zakończył w zasadzie dopiero z końcem 2022 r. – mówiła minister Leszczyna, uzasadniając projekt nowelizacji ustawy.
– Ustawę przyjęto przez Sejm w marcu 2023 r., ale zespół w Ministerstwie Zdrowia – który miał przygotować akty wykonawcze do ustawy oraz podjąć wiele innych działań, umożliwiających wprowadzenie KSO w życie do 31 stycznia 2023 r. – niestety tego nie zrobił. Dlatego musimy wprowadzić nowelizację tej ustawy, która de facto odracza wejście w życie Krajowej Sieci Onkologicznej. Nie wydłużamy jednak wprowadzenia KSO o rok, tylko mówimy, że wejdzie do kwietnia 2025 r. Dajemy sobie w ten sposób czas. Chodzi nam o to, aby założenia tej ustawy, które poprawią jakość opieki onkologicznej i skoordynują ścieżkę pacjenta w gąszczu trudnych decyzji i wyborów, były realne – mówiła minister.
– Będziemy chcieli zrobić to jak najszybciej. Powody są dwa. Po pierwsze ze względu na dobro pacjentów będziemy chcieli jak najszybciej przeprowadzić działania, których niestety nasi poprzednicy nie wykonali. Drugim powodem, niezwykle ważnym, są kamienie milowe, które niefrasobliwie wpisali do Krajowego Planu Odbudowy, a żaden nie został zrealizowany. Pieniądze, jak słyszymy, mają być uruchomione niebawem. Chodzi o to, aby one były także wykorzystane w systemie ochrony zdrowia – stwierdziła Izabela Leszczyna, podkreślając, że „dlatego trzeba przygotować nowe regulacje nie tylko dobrze, lecz także w miarę szybko”.
7,5 tys. pacjentów poza opieką onkologiczną
– Gdybyśmy nie znowelizowali ustawy, to – jak wynika z danych Narodowego Fundusz Zdrowia – 7,5 tys. pacjentów onkologicznych nagle zostałoby poza opieką onkologiczną, a 259 szpitali wypadłoby z KSO. Na to minister zdrowia nigdy zgodzić się nie może – podkreśliła minister.
– Poważnym mankamentem obecnej ustawy jest to, że cała koncepcja sieci przewiduje monitorowanie pacjenta dzięki karcie e-DiLO, lecz mimo to nie ma żadnej delegacji ustawowej do jej wprowadzenia – wyjaśniła.
– Eksperci, z którymi rozmawiam od tygodni, konsultanci krajowi i przedstawiciele Narodowego Instytutu Onkologicznego mówią, że ustawa byłaby świetna, gdyby nie… pacjent. Przecież nam tak naprawdę chodzi właśnie o pacjenta, a nie o to, abyśmy mieli świetny system, który w mojej ocenie jest mocno zbiurokratyzowany. Ustawa niesie za sobą także typowy dla naszych poprzedników błąd – centralne planowanie – i wyklucza małe podmioty. Nie gwarantuje tego, co miała zapewnić szybka diagnostyka, bezpieczna dla pacjenta ścieżka z opieką w wyspecjalizowanym ośrodku, jak najbliżej miejsca zamieszkania – zauważyła szefowa resortu.
Odpowiadając na wiele pytań posłów, minister Leszczyna wyjaśniała, że „ustawa zakłada odpowiednie połączenia, nadzór nad realizacją świadczeń, ich monitoring, tylko że w tej konstrukcji kompletnie pominięto pacjenta”.
Pytana o to, jakie pieniądze mają wpłynąć do ochrony zdrowia z KPO, jakie zostaną przeznaczone na onkologię, szefowa resortu wyjaśniała, że „to kwota ok. 10 mld zł, a nakłady na onkologię mają wynieść mniej więcej 5 mld zł”.
– Pilotaż KSO trwał niemal 5 lat, bo mimo że się skończył w 2022 roku, to raport ukazał się jesienią roku ubiegłego. Nie przygotowano nie tylko rozporządzeń. Oczywiście możemy w ministerstwie w ciągu kilku nocy napisać siedem rozporządzeń. Jednak samo stworzenie ustawy, aktu wykonawczego do niej nie zmieni jednak rzeczywistości. Szpitale do KSO są nieprzygotowane, systemy informatyczne również, nie ma też całej potrzebnej infrastruktury do realizacji ustawy. Samo napisanie rozporządzenia czy ustawy jeszcze nigdy nie uzdrowiło żadnego systemu. Dlatego musimy się do tego odpowiednio przygotować i potrzebujemy na to czasu – podkreśliła 20 lutego minister Izabela Leszczyna.
Ostatecznie nowelizacja projektu ustawy o KSO w pierwszym czytaniu przyjęta została przez sejmową Komisję Zdrowia jednogłośnie. Funkcję posła sprawozdawcy komisja powierzyła Markowi Hokowi.
Posiedzenie do obejrzenia poniżej.
Przeczytaj także: „Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej – nowy projekt”, „Pomoc onkologiczna z opóźnieniem”, „Sejmowa kłótnia o KSO”, „KSO dopiero 1 kwietnia 2025 r. – dlaczego?”, „Co z Krajową Siecią Onkologiczną?” i „Opóźnienie KSO? To wina poprzedników”.
– Przygoda poprzedniego kierownictwa Ministerstwa Zdrowia z Krajową Siecią Onkologiczną rozpoczęła się w 2019 r., bo wtedy podjęto decyzję o przeprowadzeniu pilotażu. Pandemia COVID-19 spowodowała, że się przedłużył i de facto zakończył w zasadzie dopiero z końcem 2022 r. – mówiła minister Leszczyna, uzasadniając projekt nowelizacji ustawy.
– Ustawę przyjęto przez Sejm w marcu 2023 r., ale zespół w Ministerstwie Zdrowia – który miał przygotować akty wykonawcze do ustawy oraz podjąć wiele innych działań, umożliwiających wprowadzenie KSO w życie do 31 stycznia 2023 r. – niestety tego nie zrobił. Dlatego musimy wprowadzić nowelizację tej ustawy, która de facto odracza wejście w życie Krajowej Sieci Onkologicznej. Nie wydłużamy jednak wprowadzenia KSO o rok, tylko mówimy, że wejdzie do kwietnia 2025 r. Dajemy sobie w ten sposób czas. Chodzi nam o to, aby założenia tej ustawy, które poprawią jakość opieki onkologicznej i skoordynują ścieżkę pacjenta w gąszczu trudnych decyzji i wyborów, były realne – mówiła minister.
– Będziemy chcieli zrobić to jak najszybciej. Powody są dwa. Po pierwsze ze względu na dobro pacjentów będziemy chcieli jak najszybciej przeprowadzić działania, których niestety nasi poprzednicy nie wykonali. Drugim powodem, niezwykle ważnym, są kamienie milowe, które niefrasobliwie wpisali do Krajowego Planu Odbudowy, a żaden nie został zrealizowany. Pieniądze, jak słyszymy, mają być uruchomione niebawem. Chodzi o to, aby one były także wykorzystane w systemie ochrony zdrowia – stwierdziła Izabela Leszczyna, podkreślając, że „dlatego trzeba przygotować nowe regulacje nie tylko dobrze, lecz także w miarę szybko”.
7,5 tys. pacjentów poza opieką onkologiczną
– Gdybyśmy nie znowelizowali ustawy, to – jak wynika z danych Narodowego Fundusz Zdrowia – 7,5 tys. pacjentów onkologicznych nagle zostałoby poza opieką onkologiczną, a 259 szpitali wypadłoby z KSO. Na to minister zdrowia nigdy zgodzić się nie może – podkreśliła minister.
– Poważnym mankamentem obecnej ustawy jest to, że cała koncepcja sieci przewiduje monitorowanie pacjenta dzięki karcie e-DiLO, lecz mimo to nie ma żadnej delegacji ustawowej do jej wprowadzenia – wyjaśniła.
– Eksperci, z którymi rozmawiam od tygodni, konsultanci krajowi i przedstawiciele Narodowego Instytutu Onkologicznego mówią, że ustawa byłaby świetna, gdyby nie… pacjent. Przecież nam tak naprawdę chodzi właśnie o pacjenta, a nie o to, abyśmy mieli świetny system, który w mojej ocenie jest mocno zbiurokratyzowany. Ustawa niesie za sobą także typowy dla naszych poprzedników błąd – centralne planowanie – i wyklucza małe podmioty. Nie gwarantuje tego, co miała zapewnić szybka diagnostyka, bezpieczna dla pacjenta ścieżka z opieką w wyspecjalizowanym ośrodku, jak najbliżej miejsca zamieszkania – zauważyła szefowa resortu.
Odpowiadając na wiele pytań posłów, minister Leszczyna wyjaśniała, że „ustawa zakłada odpowiednie połączenia, nadzór nad realizacją świadczeń, ich monitoring, tylko że w tej konstrukcji kompletnie pominięto pacjenta”.
Pytana o to, jakie pieniądze mają wpłynąć do ochrony zdrowia z KPO, jakie zostaną przeznaczone na onkologię, szefowa resortu wyjaśniała, że „to kwota ok. 10 mld zł, a nakłady na onkologię mają wynieść mniej więcej 5 mld zł”.
– Pilotaż KSO trwał niemal 5 lat, bo mimo że się skończył w 2022 roku, to raport ukazał się jesienią roku ubiegłego. Nie przygotowano nie tylko rozporządzeń. Oczywiście możemy w ministerstwie w ciągu kilku nocy napisać siedem rozporządzeń. Jednak samo stworzenie ustawy, aktu wykonawczego do niej nie zmieni jednak rzeczywistości. Szpitale do KSO są nieprzygotowane, systemy informatyczne również, nie ma też całej potrzebnej infrastruktury do realizacji ustawy. Samo napisanie rozporządzenia czy ustawy jeszcze nigdy nie uzdrowiło żadnego systemu. Dlatego musimy się do tego odpowiednio przygotować i potrzebujemy na to czasu – podkreśliła 20 lutego minister Izabela Leszczyna.
Ostatecznie nowelizacja projektu ustawy o KSO w pierwszym czytaniu przyjęta została przez sejmową Komisję Zdrowia jednogłośnie. Funkcję posła sprawozdawcy komisja powierzyła Markowi Hokowi.
Posiedzenie do obejrzenia poniżej.
Przeczytaj także: „Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej – nowy projekt”, „Pomoc onkologiczna z opóźnieniem”, „Sejmowa kłótnia o KSO”, „KSO dopiero 1 kwietnia 2025 r. – dlaczego?”, „Co z Krajową Siecią Onkologiczną?” i „Opóźnienie KSO? To wina poprzedników”.