123RF
Stary człowiek i musi
Autor: Krystian Lurka
Data: 24.03.2020
Tagi: | koronawirus |
- Ponad 76 proc. specjalistów z zakresu chorób zakaźnych przekroczyło 50. rok życia, a ponad 46 proc. ma więcej niż 60 lat – mówi Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia”. Przyznaje, że młodzi lekarze nie wybierają chorób zakaźnych na specjalizację, której Ministerstwo Zdrowia nie uznało za deficytową.
- Mamy do czynienia z ogromnym kryzysem kadrowym. Zakładamy, że brakuje nam kilkudziesięciu tysięcy lekarzy, rośnie wciąż średnia ich wieku. Średnia wieku lekarzy w ogóle wynosi ponad 50 lat, a wśród specjalistów 54 lata. Źle jest wśród zakaźników. 76 proc. z ich przekroczyło 50. rok życia, a ponad 46 proc. ma więcej niż 60 lat – mówi prof. Matyja.
Matyja podkreśla, że, aby zostać specjalistą, konieczne jest kształcenie się minimum 12 lat. - Nie jest to problem, który da się rozwiązać w krótkim czasie. Należy przede wszystkim zwiększyć finansowanie kształcenia i limity przyjęć na studia medyczne. Prawdą jest, że zwiększa się liczba studentów medycyny, ale zwłaszcza tych, którzy kształcą się w języku angielskim. W 2019 r. było to prawie 1800 młodych ludzi, których uczymy na najwyższym poziomie. Skończą studia za sześć lat i zasilą rynki świata. Bo jeśli ktoś kończy studia w języku angielskim, to nie po to, żeby leczyć polskich pacjentów – zapowiada Andrzej Matyja.
Przeczytaj także: „Prof. Flisiak: Pandemia SARS-CoV-2 uwidocznia niedobór personelu medycznego”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Konsultacje online: jak udzielać, regulacje prawne, dobre praktyki w sytuacji epidemiologicznej. Dowiedz się wszystkiego na bezpłatnym szkoleniu online. Zapisz się już dziś >>
Matyja podkreśla, że, aby zostać specjalistą, konieczne jest kształcenie się minimum 12 lat. - Nie jest to problem, który da się rozwiązać w krótkim czasie. Należy przede wszystkim zwiększyć finansowanie kształcenia i limity przyjęć na studia medyczne. Prawdą jest, że zwiększa się liczba studentów medycyny, ale zwłaszcza tych, którzy kształcą się w języku angielskim. W 2019 r. było to prawie 1800 młodych ludzi, których uczymy na najwyższym poziomie. Skończą studia za sześć lat i zasilą rynki świata. Bo jeśli ktoś kończy studia w języku angielskim, to nie po to, żeby leczyć polskich pacjentów – zapowiada Andrzej Matyja.
Przeczytaj także: „Prof. Flisiak: Pandemia SARS-CoV-2 uwidocznia niedobór personelu medycznego”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Konsultacje online: jak udzielać, regulacje prawne, dobre praktyki w sytuacji epidemiologicznej. Dowiedz się wszystkiego na bezpłatnym szkoleniu online. Zapisz się już dziś >>