Studnia bez dna
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 21.12.2018
Źródło: KL, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Zdrowia, Money.pl
Tagi: | zadłużenie |
Wydatki na system ochrony zdrowia od czterech lat rosną o pięć miliardów złotych rocznie, a mimo długi zwiększają się. - Zadłużenie samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej, uwzględnione w długu sektora finansów publicznych, wzrosło na koniec września do ponad 6,1 mld zł - poinformowało Ministerstwo Finansów. To najwyższy poziom od września 2007 roku.
- Większość z tego stanowią długi szpitali, a wielkość zobowiązań wciąż się zwiększa. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku przybyło ich 0,62 mld zł - wyjaśnił "Money.pl" i skomentował: - Wygląda na to, że ile by pieniędzy nie dorzucić, to zawsze będzie brakowało.
Ostatnie badania ankietowe Ministerstwa Zdrowia wskazały, że szybko przybywa zobowiązań wymagalnych. W czerwcu było ich 1,6 mld zł, czyli o 10 proc. więcej niż w marcu.
Poprawę sytuacji finansowej szpitali ma przynieść zastrzyk finansów wynikający z ustawy zwiększającej wydatki państwa ma służbę zdrowia do 6 proc. PKB. - Trudno jednak uniknąć wrażenia, że każda kolejna suma tonie w systemie i nie widać, żeby wpływała na poprawę jego finansów. Natychmiast jak przybędzie pieniędzy, to rosną i wydatki. I to w większym stopniu, niż wynosi dopływ nowego pieniądza - skomentował "Money.pl" i poinformował, że w bieżącym roku wydatki NFZ wzrosły o 6,2 mld zł do 85,8 mld zł. Z tej kwoty na szpitale pójdzie 42,5 mld zł, czyli o 3,9 mld zł więcej niż rok wcześniej.
- Jak widać, wydatki na system rosną, czyli teoretycznie finansowo powinno się zacząć spinać, a przynajmniej placówki już bardziej nie powinny się zadłużać - napisał "Money.pl" i zacytował wiceministra Sławomira Gadomskiego: - Sytuacja finansowana szpitali się poprawia. Z naszych danych wynika, że w 2013 r. 33 proc. ośrodków wykazywało stratę netto, w 2017 r. stratę miało 26.
"Money" stwierdził jednak, że być może część placówek przestała wykazywać straty, ale najwyraźniej te, które były na minusie, ten deficyt jeszcze powiększają. To widać po wzroście zadłużenia.
A co z instytutami?
"Menedżer Zdrowia" w lutym 2018 roku pisał o kłopotach finansowych instytutów medycznych nadzorowanych przez Ministerstwo Zdrowia w 2015 r.
- Zaledwie pięć z szesnastu instytutów przyniosło zysk, jedenaście stratę w łącznej kwocie 98 584 851 zł. Jeszcze gorzej było w 2016 r. – tylko trzy jednostki były na plusie, a trzynaście na minusie. Straciły łącznie 126 854 021 zł. Jest źle. Tylko w 2016 r. zobowiązania krótko- i długoterminowe wynosiły łącznie 1 203 286 467 zł - poinformowaliśmy i wyjaśniliśmy, że dane finansowe potwierdzają panujące od lat przekonanie, z którego wynika, że podmioty lecznicze, szczególnie te duże, mają kolosalne problemy finansowe i są nieodpowiednio zarządzane, a Ministerstwo Zdrowia robi niewiele, żeby im pomóc.
Przeczytaj także: "1 203 286 467 złotych długu, czyli instytuty to kolosy na glinianych nogach".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
Ostatnie badania ankietowe Ministerstwa Zdrowia wskazały, że szybko przybywa zobowiązań wymagalnych. W czerwcu było ich 1,6 mld zł, czyli o 10 proc. więcej niż w marcu.
Poprawę sytuacji finansowej szpitali ma przynieść zastrzyk finansów wynikający z ustawy zwiększającej wydatki państwa ma służbę zdrowia do 6 proc. PKB. - Trudno jednak uniknąć wrażenia, że każda kolejna suma tonie w systemie i nie widać, żeby wpływała na poprawę jego finansów. Natychmiast jak przybędzie pieniędzy, to rosną i wydatki. I to w większym stopniu, niż wynosi dopływ nowego pieniądza - skomentował "Money.pl" i poinformował, że w bieżącym roku wydatki NFZ wzrosły o 6,2 mld zł do 85,8 mld zł. Z tej kwoty na szpitale pójdzie 42,5 mld zł, czyli o 3,9 mld zł więcej niż rok wcześniej.
- Jak widać, wydatki na system rosną, czyli teoretycznie finansowo powinno się zacząć spinać, a przynajmniej placówki już bardziej nie powinny się zadłużać - napisał "Money.pl" i zacytował wiceministra Sławomira Gadomskiego: - Sytuacja finansowana szpitali się poprawia. Z naszych danych wynika, że w 2013 r. 33 proc. ośrodków wykazywało stratę netto, w 2017 r. stratę miało 26.
"Money" stwierdził jednak, że być może część placówek przestała wykazywać straty, ale najwyraźniej te, które były na minusie, ten deficyt jeszcze powiększają. To widać po wzroście zadłużenia.
A co z instytutami?
"Menedżer Zdrowia" w lutym 2018 roku pisał o kłopotach finansowych instytutów medycznych nadzorowanych przez Ministerstwo Zdrowia w 2015 r.
- Zaledwie pięć z szesnastu instytutów przyniosło zysk, jedenaście stratę w łącznej kwocie 98 584 851 zł. Jeszcze gorzej było w 2016 r. – tylko trzy jednostki były na plusie, a trzynaście na minusie. Straciły łącznie 126 854 021 zł. Jest źle. Tylko w 2016 r. zobowiązania krótko- i długoterminowe wynosiły łącznie 1 203 286 467 zł - poinformowaliśmy i wyjaśniliśmy, że dane finansowe potwierdzają panujące od lat przekonanie, z którego wynika, że podmioty lecznicze, szczególnie te duże, mają kolosalne problemy finansowe i są nieodpowiednio zarządzane, a Ministerstwo Zdrowia robi niewiele, żeby im pomóc.
Przeczytaj także: "1 203 286 467 złotych długu, czyli instytuty to kolosy na glinianych nogach".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.