Szczurek-Żelazko: Cztery tysiące złotych brutto plus dodatki dla pielęgniarki to dobre pieniądze

Udostępnij:
Wiceminister w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia" odpowiedziała na pytania, ile powinna zarabiać pielęgniarka, czy „zembalowe” zostanie wchłonięte przez ustawę o najniższym wynagrodzeniu pracowników ochrony zdrowia i czy zapisy w projekcie są satysfakcjonujące dla pielęgniarek. Przedstawiamy fragment wywiadu z „Menedżera Zdrowia” numer 2/2017.
Ile powinna zarabiać pielęgniarka, aby nie kusiła jej zagranica?
- Powinna zarabiać godnie. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, podając konkretną kwotę, bo ona musi się różnić w zależności od wykształcenia, stażu pracy i przebytych kursów. Ale powiem, że zgodnie z projektowaną ustawą o najniższym wynagrodzeniu pracowników ochrony zdrowia osoba ze średnim wykształceniem medycznym będzie musiała mieć wynagrodzenie zasadnicze nie niższe niż 2496 zł.

Oczywiście jest to pensja zasadnicza, do tego dochodzą dodatek za wysługę lat, dodatki za pracę w dni wolne i święta oraz dyżury. W ochronie zdrowia regulacje dotyczące dodatkowych składników wynagrodzeń są bardzo rozbudowane, ale o tym prawie się nie mówi. Tymczasem za pracę w nocy naliczane jest dodatkowo 65% stawki podstawowej. Nie ma tego w innych sektorach gospodarki. I o tym także należy pamiętać.

Czy „zembalowe” zostanie wchłonięte przez ustawę?
- Podwyżki dla pielęgniarek zagwarantowane rozporządzeniem poprzedniego ministra zdrowia są i będą realizowane. Pielęgniarki już obecnie w wielu miejscach wywalczyły włączenie tej podwyżki do pensji zasadniczej. Ale oczywiście o ostatecznych składowych wynagrodzenia zdecyduje dyrektor danej placówki. Projekt ustawy o płacy minimalnej zakłada regulowanie najniższych zarobków. Nikt nie kwestionuje, że można zarabiać więcej.

Czy zapisy w projekcie ustawy są pani zdaniem satysfakcjonujące dla pielęgniarek?
- Nie do końca, ale proponujemy to, na co nas obecnie stać. I tak dochodzenie do proponowanych poziomów wynagrodzeń zajmie kilka lat, bo przecież o zakładanych stawkach minimalnych mówimy w perspektywie roku 2021. Musimy pamiętać, że decydować będzie także wzrost gospodarczy. Proponowane docelowe poziomy płac minimalnych będą bowiem związane z wysokością średniego wynagrodzenia ogłaszanego przez GUS.

Zapytamy inaczej: ile powinna zarabiać ponad 30-letnia pielęgniarka?
- Nie odpowiem na to pytanie wprost. Tak jak wspomniałam wcześniej, zarobki powinny być godne i odpowiednie do nakładu pracy, kwalifikacji oraz zaangażowania. Obecnie coraz więcej pielęgniarek ma wyższe studia, ukończone specjalizacje. Pielęgniarki ze średnim wykształceniem i dodatkowymi kwalifikacjami stanowią połowę aktywnej zawodowo kadry pielęgniarskiej w systemie ochrony zdrowia. Ponieważ system kształcenia przygotowuje pielęgniarki i położne na poziomie studiów pierwszego i drugiego stopnia, mogą mieć one różne zakresy zadań i uprawnień. Mnożniki w projekcie ustawy są ustanowione na takim poziomie, że pielęgniarka po studiach magisterskich, ze specjalizacją i kilkuletnim stażem pracy będzie zarabiała około cztery tysiące złotych plus dodatki. One spowodują, że płaca realna będzie prawie o połowę większa niż samo wynagrodzenie podstawowe. To już są dobre pieniądze. [...]

Wywiad w całości do przeczytania w "Menedżerze Zdrowia" numer 2/2017.

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia/ i obserwowania konta na Twitterze: www.twitter.com/MenedzerZdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.