Jakub Orzechowski/Agencja Wyborcza.pl
Tabletki „dzień po” będą dostępne od ręki ►
Tagi: | Małgorzata Gromadzka, Koalicja Obywatelska, antykoncepcja, pigułka „dzień po”, tabletka „dzień po”, recepta, recepty, bez recepty |
– Politycy Prawa i Sprawiedliwości na listę leków dostępnych na receptę wpisali tabletki „dzień po”. My obiecaliśmy, że będą one dostępne od ręki – i tak właśnie będzie, już pracujemy nad ustawą. Bo prawo do antykoncepcji awaryjnej, to prawo każdej z nas – podkreśla posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Gromadzka.
Gromadzka o pigułkach „dzień po” mówi w wideo opublikowanym na Twitterze.
Zapowiedzi i konkrety – przegląd aktualności
– Pigułki „dzień po” mają być dostępne bez recepty – zapowiedział 15 stycznia premier Donald Tusk, podkreślając, że „rząd zaproponuje zmianę ustawy w tej sprawie”.
Od lipca 2017 r. antykoncepcja awaryjna, czyli tabletki „dzień po”, jest dostępna tylko na receptę.
– Zostały wpisane do ustawy jako leki wymagające recepty, co ogranicza albo właściwie zmniejsza do zera możliwość skorzystania z tego środka przez zainteresowane – mówił szef polskiego rządu, przedstawiając propozycję zmian.
Szef rządu stwierdził podczas konferencji w Warszawie przed posiedzeniem rządu, że „dostęp do antykoncepcji awaryjnej jest jednym z postulatów dotyczących praw i wolności kobiet”.
– Mówimy o możliwie swobodnym dostępie do środków antykoncepcyjnych – a precyzyjnie mówiąc, do tak zwanej pigułki „dzień po” – czyli do produktów leczniczych, które są dopuszczone do obrotu i są stosowane w antykoncepcji. One zostały z bliżej nieznanych powodów wpisane do ustawy jako leki wymagające recepty – mówił 15 stycznia Tusk.
Jak powiedział, tak się stało.
17 stycznia w wykazie prac rządu zamieszczono informację o projekcie w sprawie dostępu bez recepty do antykoncepcji awaryjnej – pigułek „dzień po”. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to pierwszy kwartał tego roku.
Istota rozwiązań – projektowanych w nowelizacji prawa farmaceutycznego – sprowadza się, jak wskazano w wykazie prac rządu, do uchylenia przepisu, który wprowadził nadmiarowe ograniczenie, przywracając w ten sposób stan sprzed lipca 2017 r.
– W 2017 r. wprowadzono rozwiązanie, które w sposób odgórny, siłowy, niekorespondujący z już funkcjonującymi pozwoleniami na dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego oraz dotyczącą tej procedury dokumentacją, wymusiło kategorię dostępności „wydawane z przepisu lekarza – Rp” – podkreślono.
Przeczytaj także: „Pigułka dzień po dostępna bez recepty”.
Tabletki „dzień po” będą dostępne od ręki!@GromadzkaMa pic.twitter.com/VmlMLs1OzW
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) January 22, 2024
Zapowiedzi i konkrety – przegląd aktualności
– Pigułki „dzień po” mają być dostępne bez recepty – zapowiedział 15 stycznia premier Donald Tusk, podkreślając, że „rząd zaproponuje zmianę ustawy w tej sprawie”.
Od lipca 2017 r. antykoncepcja awaryjna, czyli tabletki „dzień po”, jest dostępna tylko na receptę.
– Zostały wpisane do ustawy jako leki wymagające recepty, co ogranicza albo właściwie zmniejsza do zera możliwość skorzystania z tego środka przez zainteresowane – mówił szef polskiego rządu, przedstawiając propozycję zmian.
Szef rządu stwierdził podczas konferencji w Warszawie przed posiedzeniem rządu, że „dostęp do antykoncepcji awaryjnej jest jednym z postulatów dotyczących praw i wolności kobiet”.
– Mówimy o możliwie swobodnym dostępie do środków antykoncepcyjnych – a precyzyjnie mówiąc, do tak zwanej pigułki „dzień po” – czyli do produktów leczniczych, które są dopuszczone do obrotu i są stosowane w antykoncepcji. One zostały z bliżej nieznanych powodów wpisane do ustawy jako leki wymagające recepty – mówił 15 stycznia Tusk.
Jak powiedział, tak się stało.
17 stycznia w wykazie prac rządu zamieszczono informację o projekcie w sprawie dostępu bez recepty do antykoncepcji awaryjnej – pigułek „dzień po”. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów to pierwszy kwartał tego roku.
Istota rozwiązań – projektowanych w nowelizacji prawa farmaceutycznego – sprowadza się, jak wskazano w wykazie prac rządu, do uchylenia przepisu, który wprowadził nadmiarowe ograniczenie, przywracając w ten sposób stan sprzed lipca 2017 r.
– W 2017 r. wprowadzono rozwiązanie, które w sposób odgórny, siłowy, niekorespondujący z już funkcjonującymi pozwoleniami na dopuszczenie do obrotu produktu leczniczego oraz dotyczącą tej procedury dokumentacją, wymusiło kategorię dostępności „wydawane z przepisu lekarza – Rp” – podkreślono.
Przeczytaj także: „Pigułka dzień po dostępna bez recepty”.