Marta Marchlewska/Kancelaria Senatu
Wiceminister Kraska o groźbie strajku pielęgniarek
| Tagi: | Waldemar Kraska |
– Jestem zdziwiony postawą pielęgniarek. Znajdujemy się w takim momencie, że myślenie o strajku jest nieroztropne – stwierdził wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, odnosząc się do przygotowań związku pielęgniarek do sporów zbiorowych.
Waldemar Kraska skomentował wypowiedź przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Krystyny Ptok, która poinformowała, że organizacja rozpoczęła przygotowania do sporów zbiorowych i nie wykluczyła strajku generalnego.
Ptok wyjaśniła, że głównym powodem protestów jest brak publikacji tzw. ustawy covidowej przewidującej dodatkowe wynagrodzenie dla personelu medycznego zaangażowanego w epidemię i prowadzenie w parlamencie prac nad nowelizacją ustawy, która przewiduje dodatki wyłącznie dla pracowników medycznych skierowanych do pracy przez wojewodów.
– Bardzo szanuję pielęgniarki, chylę czoło przed ich naprawdę ciężką pracą – ale jesteśmy w takim momencie, że myślenie o strajku, tym bardziej o strajku generalnym, jest bardzo nieroztropne. Musimy jeszcze te kilkanaście tygodni przetrwać. Za nami jest już duży wysiłek, niebawem pojawi się szczepionka. Mam nadzieję, że wrócimy do normalności. Wtedy będziemy rozmawiali o ewentualnych podwyżkach, prawie pracy, także dla pielęgniarek – stwierdził wiceszef resortu w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Zapytany, co dalej z ustawą covidową, wyjaśnił, że w tej chwili w Senacie trwają prace nad nowelizacją, która „poprawia” tę ustawę. – W przyszłym tygodniu odbędzie się posiedzenie Senatu. Nowelizacja jest w porządku obrad. Sądzę, że natychmiast wróci do Sejmu i wtedy zostanie opublikowana – powiedział Kraska. Zaznaczył, że nie stać nas na dziesiątki miliardów złotych na podwyżki dla wszystkich pracowników medycznych. – Nie mówię, że im nie należą się te pieniądze, ale naprawdę w tej chwili w budżecie ich nie ma – przyznał.
17 listopada senacka Komisja Zdrowia odrzuciła projektu nowelizacji ustawy covidowej.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Ptok wyjaśniła, że głównym powodem protestów jest brak publikacji tzw. ustawy covidowej przewidującej dodatkowe wynagrodzenie dla personelu medycznego zaangażowanego w epidemię i prowadzenie w parlamencie prac nad nowelizacją ustawy, która przewiduje dodatki wyłącznie dla pracowników medycznych skierowanych do pracy przez wojewodów.
– Bardzo szanuję pielęgniarki, chylę czoło przed ich naprawdę ciężką pracą – ale jesteśmy w takim momencie, że myślenie o strajku, tym bardziej o strajku generalnym, jest bardzo nieroztropne. Musimy jeszcze te kilkanaście tygodni przetrwać. Za nami jest już duży wysiłek, niebawem pojawi się szczepionka. Mam nadzieję, że wrócimy do normalności. Wtedy będziemy rozmawiali o ewentualnych podwyżkach, prawie pracy, także dla pielęgniarek – stwierdził wiceszef resortu w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Zapytany, co dalej z ustawą covidową, wyjaśnił, że w tej chwili w Senacie trwają prace nad nowelizacją, która „poprawia” tę ustawę. – W przyszłym tygodniu odbędzie się posiedzenie Senatu. Nowelizacja jest w porządku obrad. Sądzę, że natychmiast wróci do Sejmu i wtedy zostanie opublikowana – powiedział Kraska. Zaznaczył, że nie stać nas na dziesiątki miliardów złotych na podwyżki dla wszystkich pracowników medycznych. – Nie mówię, że im nie należą się te pieniądze, ale naprawdę w tej chwili w budżecie ich nie ma – przyznał.
17 listopada senacka Komisja Zdrowia odrzuciła projektu nowelizacji ustawy covidowej.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
