Zwłoki przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia

Przed siedzibą Ministerstwa Zdrowia pojawiły się zwłoki w czarnych workach, przy jednym z nich była kartka z napisem "Zmarł w wieku 17 lat. Popełnił samobójstwo. Nie było miejsca na psychiatrii dziecięcej", przy innych "Zmarła w wieku 54 lat. Za późno zdiagnozowany rak piersi" i "Zmarł w wieku 32 lat. Nie doczekał operacji. Brak instrumentariuszek". Była to akcja protestacyjna, w workach leżeli lekarze z Porozumienia Rezydentów.

- Każde ze zwłok symbolizują śmierć pacjenta z powodu niedofinansowania, braków kadrowych i złej organizacji ochrony zdrowia - powiedział Jan Czarnecki, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Dodał, że to dramatyczna forma protestu, adekwatna do tego, co się dzieje. - 30 tys. osób umiera w Polsce z powodu niedofinansowania i złego zorganizowania ochrony zdrowia. Chcemy zwrócić uwagę na ten problem i skłonić polityków, by zadeklarowali, w jaki sposób chcą naprawić ochronę zdrowia - wyjaśnił.









Przeczytaj także: "Polska to chory kraj", "Szumowski: Trudno powiedzieć, skąd będą pieniądze na fundusz modernizacji szpitali" i "Nie udźwignie, taki to ciężar".

Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.