Brytania zmaga się z nową falą chorób wenerycznych
Autor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 28.07.2016
Źródło: BL, Polish Express
Ci, którym wydawało się, że w XXI wieku choroby weneryczne należą już do zamierzchłej przeszłości, są w błędzie. W tym kontekście dotychczas najczęściej wymieniano Rosję. Okazuje się jednak, że równie niepokojące sygnały docierają z Wielkiej Brytanii.
- Z danych udostępnionych przez Public Health England wynika, że w 2015 roku odnotowano aż 120 tysięcy przypadków zarażeń w grupie wiekowej między 15, a 24. rokiem życia. To o dwa procent więcej, niż w dwa lata temu – pisze „Polish Express”.
Samych przypadków rzeżączki było 41193, co w porównaniu z rokiem 2014 stanowi wzrost aż o 10 procent. Jeszcze gorzej prezentują się statystyki dotyczące syfilisu – liczba osób, które zgłosiły się do lekarza z tą dolegliwością wzrosła o 76% w stosunku do 2012 i wyniosła 5288.
Jak zauważa portal w większości za ten wzrost zachorowań odpowiada… Londyn. O ile w niektórych rejonach Anglii dzięki edukacji seksualnej i dostępności odpowiednich środków sprawiły da się zauważyć tendencję spadkową w tej kwestii, o tyle w stolicy UK problem ten staje się coraz poważniejszy.
Samych przypadków rzeżączki było 41193, co w porównaniu z rokiem 2014 stanowi wzrost aż o 10 procent. Jeszcze gorzej prezentują się statystyki dotyczące syfilisu – liczba osób, które zgłosiły się do lekarza z tą dolegliwością wzrosła o 76% w stosunku do 2012 i wyniosła 5288.
Jak zauważa portal w większości za ten wzrost zachorowań odpowiada… Londyn. O ile w niektórych rejonach Anglii dzięki edukacji seksualnej i dostępności odpowiednich środków sprawiły da się zauważyć tendencję spadkową w tej kwestii, o tyle w stolicy UK problem ten staje się coraz poważniejszy.