Co nowego w badaniach nad zakażeniem HIV/AIDS. Wrażenia z XIV Międzynarodowej Konferencji na temat AIDS w Barcelonie

Kolejna, już XIV Międzynarodowa Konferencja na temat AIDS, która odbyła się w lipcu br. w Barcelonie, nie przyniosła naukowych rewelacji, ale uświadomiła uczestnikom, a zapewne także i społeczeństwu świata, że AIDS przestał już być tylko problemem medycznym, ale stał się także politycznym, społecznym i ekonomicznym.





Większość krajów Afryki położonych poniżej Sahary dotkniętych jest epidemią AIDS w stopniu przekraczającym najgorsze przewidywania. W niektórych miastach Afryki połowa ludzi jest zakażona HIV (informacja podana przez dr. Bernharda Schwartlandera – szefa departamentu HIV/AIDS WHO). Oficjalne statystyki podają, że w stolicach Lesotho, Zimbabwe, Bostwany i Swazilandu co trzeci, a niewykluczone, że co drugi mieszkaniec jest zakażony tym śmiercionośnym wirusem. Z tych powodów, np. w Swazilandzie – małym kraju afrykańskim – zaczyna brakować nauczycieli, a w kilkunastu krajach Afryki średni czas życia mieszkańców nie przekracza 40 lat.

Epidemia HIV/AIDS wyniszcza, np. Bostwanę, gdzie zakażonych HIV i chorych na AIDS jest 39 proc. obywateli, nie tylko biologicznie, ale głównie gospodarczo, gdyż dotyczy ludzi młodych. Ale Bostwana jest też pierwszym krajem Afryki Subsaharyjskiej, który wprowadził narodowy program walki z AIDS, nawiązując współpracę z amerykańskimi koncernami farmaceutycznymi.

W Kenii 3 na 4 zgony spowodowane są AIDS. Również niepokojące tempo rozwoju przybiera epidemia w Europie Środkowej i Wschodniej, która wkrótce może stać się nową Afryką – jak sugerują niektórzy epidemiolodzy. Dzieje się tak za sprawą braku w krajach tego regionu odpowiedniej polityki zapobiegawczej i gwałtownego wzrostu – w ostatnich 3–4 latach – liczby nowych zakażeń HIV/AIDS.

Liczbę zakażonych i chorych w Rosji szacuje się na ponad milion (przeważają narkomani – ok. 800 tys.), a na Ukrainie liczba ta może przekraczać 300 tys. osób. Dramaturgii dodaje fakt, że pierwszy przypadek zakażenia HIV na Ukrainie wykryto dopiero 7 lat temu.

W Polsce liczba nowych zakażeń od kilku lat utrzymuje się na dość niskim poziomie. Zawdzięczamy to lepszemu zorganizowaniu społeczeństwa, wczesnemu wdrożeniu programu pomocy narkomanom, czego nie uczyniono dotąd w krajach Europy Wschodniej. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w Polsce, na początku epidemii, 3/4 zakażeń HIV dotyczyło właśnie narkomanów, a obecnie...


Pełna treść artykułu...