Czy grozi nam medycyna wirtualna? O wirtualnych szpitalach i nie tylko

Od kilku lat niezmiennie mówi się o wirtualnym świecie, wirtualnej rzeczywistości, a zatem o subiektywnym wymiarze stworzonym przez maszyny cyfrowe. Oczywiście, do dzisiaj za programowanie komputerów odpowiedzialny jest człowiek i jak na razie, na szczęście, nie wyręczają go w tym urządzenia. Od pewnego czasu wirtualność zaczyna być obecna również w medycynie, a to przede wszystkim za sprawą wszędobylskiego Internetu.







Co najmniej kilka przesłanek zachęca do korzystania z dobrodziejstw informatyki przez Internet. Związane jest to z globalizacją dostępu do sieci, łatwością obsługi, możliwością zwrotnej reakcji z drugiej strony łącza (na wzór fizjologicznych sprzężeń zwrotnych), uniwersalnością medium, a przede wszystkim – niską ceną. Zapewne czytelnicy chwycą się w tym momencie za głowę; cena 3 min w Telekomunikacji Polskiej S.A. z dostępu modemowego to 35 gr lub ewentualny abonament miesięczny, niezależnie od providera (dostawcy) to koszt rzędu 120–160 zł. Zdecydowanie niższe są opłaty za granicą, wobec czego ta sytuacja ulegnie niewątpliwie zmianie i wtedy łatwiej będzie dostrzec atrakcyjność sieci.

Proszę sobie wyobrazić czasopisma opracowywane tylko w wersji internetowej; dziś przygotowanie do druku i tak odbywa się na komputerach, a więc jedynie udostępnienie plików w odpowiednim formacie (np. HTML) uwolni nas od kosztownego i spóźnionego drukowania. Ponadto, jeżeli wzrośnie zainteresowanie daną pozycją, to przecież koszty nie wzrosną, gdyż nie ma różnicy, czy z pisma w Internecie skorzysta 100, 1000 czy 10 tys. lekarzy.
Internet i wirtualna medycyna są nie tylko kwestią przyszłości, ale mogą również znacznie przyczynić się do poprawy poziomu świadczonych usług medycznych oraz świadomości zdrowotnej społeczeństwa poprzez konsultacje, monitorowanie i badania przesiewowe koordynowane przez Internet. W tych przypadkach można zaoszczędzić na zbędnych hospitalizacjach i usługach wysoko specjalistycznych. Ten i wiele innych aspektów działalności medycznej, skupionych na jednej platformie (portalu) i opracowanych kompleksowo, to rodzące się dziś wirtualne szpitale.

Ich historia jest stosunkowo krótka. Pierwszy wirtualny szpital powstał w grudniu 1994 r. na Uniwersytecie Iowa w Stanach Zjednoczonych. Kolejne powstawały w Singapurze (1995), Brazylii (1996), Argentynie (1997) i wielu innych miejscach. Żaden z nich...


View full text...