Szanowni Państwo!

Wierzymy, że podobnie jak my – czyli organizatorzy konferencji – mają Państwo poczucie, że w zakresie terapii podciśnieniowej i leczenia ran zrobiliśmy kolejny krok. A nawet kilka, przy czym, co ważne, w dobrym kierunku… Serdecznie dziękujemy Państwu za aktywny, twórczy i stymulujący udział. Za pytania, komentarze i uwagi w trakcie warsztatów. Za możliwość wymiany doświadczeń i poczucie, że takie spotkania mają sens. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z powodu licznego udziału młodych lekarzy i pielęgniarek opatrunkowych. Ich obecność to realizacja głównego celu naszych spotkań – sprawienia, aby dobre leczenie ran, jeśli trzeba z użyciem terapii podciśnieniowej, nie było wyjątkiem, ale dostępnym na każdym poziomie standardem. Dzięki Państwu jesteśmy zmotywowani do działania. Będziemy walczyć o ten standard, będziemy nadal promować terapię podciśnieniową, rozmawiać ze wszystkimi, którzy mają coś na ten temat do powiedzenia. Oczywiście podstawą muszą być rozmowy z Ministerstwem Zdrowia i Narodowym Funduszem Zdrowia.
Najważniejsze jednak, że nawet obecna sytuacja, pełna ograniczeń formalnych i finansowych, nie zniechęca Państwa, żeby dobrze leczyć i uzyskiwać efekty, które obecni na konferencji zagraniczni eksperci ocenili bardzo wysoko.
Choć głównym celem naszych spotkań są kwestie merytoryczne, nie do przecenienia jest ich atmosfera, pełna nieudawanej życzliwości i poczucia, że nawet jeśli się spieramy, to nigdy przeciwko sobie personalnie. Bardzo dziękujemy za niesamowity nastrój wspólnej zabawy w trakcie bankietu. Jeden z członków zespołu „Korzuh”, który niejedno już widział i na niejednej imprezie grał, powiedział: „Niewiele z tego wieczoru pamiętam, ale nigdy tego nie zapomnę”. Ja również z pewnością nie zapomnę naszego spotkania, choć na szczęście pamiętam je całe doskonale.

W imieniu Komitetu Naukowego
prof. dr hab. Tomasz Banasiewicz