Bieżący numer
Archiwum
Filmy
Artykuły w druku
O czasopiśmie
Suplementy
Rada naukowa
Recenzenci
Bazy indeksacyjne
Prenumerata
Kontakt
Zasady publikacji prac
Opłaty publikacyjne
Standardy etyczne i procedury
Panel Redakcyjny
Zgłaszanie i recenzowanie prac online
|
4/5/2004
vol. 106 streszczenie artykułu:
Komunikat
Kronika nr 68Data publikacji online: 2004/08/21
Pełna treść artykułu
Pobierz cytowanie
ENW EndNote
BIB JabRef, Mendeley
RIS Papers, Reference Manager, RefWorks, Zotero
AMA
APA
Chicago
Harvard
MLA
Vancouver
Czy po 21 latach kierowania Kliniką Okulistyczną w Białymstoku (1979-2000) można nie tęsknić do tej pięknej naszej krainy? Nie można. Przekonałem się o tym 26.03.2004 r., kiedy to w pięknej Aula Magna Pałacu Branickich uczestniczyłem w obchodach 50-lecia istnienia Kliniki w Białymstoku. Pięknie zorganizowana przez Panią Docent Zofię Mariak uroczystość wzruszyła mnie i ścisnęła za serce. Toż to przecież tam spędziłem najpiękniejsze lata swego dorosłego życia. Poznałem wspaniałych ludzi, z którymi do dzisiaj się przyjaźnię, pracowałem z cudownym zespołem lekarzy, pielęgniarek, który zawsze inspirował mnie do ciągłej, twórczej pracy. A i władze uczelni prawie zawsze przychylnym okiem patrzyły na okulistykę, która – powiem może nieskromnie – swój obecny status w dużej mierze zawdzięcza mojej pracy. Ale bez grupy oddanych, pracowitych i zdolnych asystentów nic bym nie osiągnął i cieszy mnie wspomnienie dwóch zakończonych przewodów habilitacyjnych, 16 doktorów
i kilkudziesięciu specjalizacji. Z dumą mogę powiedzieć, że białostocczyzną „rządzą” okuliści spod mojej ręki. A rządzą bardzo dobrze i z sukcesami. |
|