ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Suplementy Bazy indeksacyjne Kontakt Zasady publikacji prac
5/2001
vol. 4
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Medyczny konflikt. W Sępólnie Krajeńskim lekarze walczą o pacjentów

Ewa Kobus-Jandernal

Data publikacji online: 2003/09/11
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 


Sępólno Krajeńskie w województwie kujawsko-pomorskim dawno nie przeżywało takiego konfliktu. Podobnego sporu nie doświadczyło chyba żadne inne miasto w Polsce. Gdzie bowiem sprywatyzowana przychodnia walczy z konkurencyjną spółką i oskarża jej szefa o nieetyczne postępowanie? Czy w jakimś innym mieście kasa chorych fałszuje deklaracje mieszkańców? W Sępólnie toczy się właśnie walka o pacjenta i to w dosłownym tego słowa znaczeniu.




Władze Sępólna Krajeńskiego postanowiły sprywatyzować przychodnię zdrowia. Ośrodek miał długi, zobowiązania za ub.r. sięgnęły 300 tys. złotych. Samorządowcy stwierdzili, że najwyższy czas na zmiany, więc podjęto uchwałę o przekształceniu zoz-u. Pomieszczenia i sprzęt, którymi dysponowali lekarze poz miały zostać oddane w użyczenie podmiotom, które powstaną z pracowników dawnej przychodni. Zoz nie był jednak jedyną placówką służby zdrowia na terenie Sępólna świadczącą usługi medyczne. Od pięciu lat działa tam również Zakład Diagnostyczno-Leczniczy BONUS, którego założycielem jest Dariusz Jałocha, prezes oddziału Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Zakład ten był alternatywą dla mieszkańców. Kto chciał być dobrze i szybko obsłużony przez lekarza – szedł do BONUS-a, bo tam przyjmowali specjaliści z Bydgoszczy. Szef kolegium, który miał do dyspozycji jedynie 140 m2, postanowił złożyć ofertę i wydzierżawić niektóre pomieszczenia, przejmując część pracowników zatrudnionych w przychodni. Odpowiedzi nie dostał, gdyż władze preferowały jednostki wyłonione ze starej struktury. Takie bardzo szybko powstały. Dyrektor przychodni zawiązała spółkę Doktór, pielęgniarki spółkę Vita.



– Preferencje dla Doktora były mocne. Okazało się jednak, że spółka nie działa na warunkach zaproponowanych przez gminę: chciała nie tylko cały budynek przychodni, ale także osobny obiekt zajmowany przez rehabilitację, zamierzała również sama wszystkim zarządzać. Gmina natomiast planowała, aby administrowaniem zajął się Zakład Gospodarki Komunalnej – mówi Dariusz Jałocha.


Kończył się wrzesień, a z nim okres składania ofert do kasy chorych. BONUS jeszcze raz zwrócił się do przewodniczącego Rady, burmistrza i likwidatora o przedstawienie swojej oferty. Tym razem lokalne władze postawiły jeszcze jeden warunek: przejęcie wszystkich pracowników. Doktór i na to miał własną koncepcję, chciał...


Pełna treść artykułu...
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.