ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Suplementy Bazy indeksacyjne Kontakt Zasady publikacji prac
5/2004
vol. 7
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Pasja życia. Podróże historyczne prof. Jawienia

Przew Lek 2004; 5: 110-111
Data publikacji online: 2004/06/16
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 


Gdy większość Polaków wyjeżdża na Bermudy lub do Jastarni, dla prof. Arkadiusza Jawienia zaczyna się okres intensywnej pracy. Rozpoczyna peregrynacje po świecie w poszukiwaniu członków swojej rodziny. Dziesiątki spotkań, setki telefonów, kwerendy w archiwach całego świata. Tylko po to, żeby znaleźć kolejnego Jawienia i wpisać go do tworzonego od lat drzewa genealogicznego. Przebytych kilometrów profesor Jawień już nie liczy. Jednak w swoich wędrówkach dotarł nawet do Salt Lake City, gdzie mormoni mają największą bazę genealogiczną na świecie. Wnioski: prawie wszyscy obywatele naszego kraju noszący nazwisko Jawień wywodzą się z jednego, polsko-czeskiego korzenia.


Rozpoznawanie korzeni rodzinnych jest odpoczynkiem po licznych obowiązkach zawodowych i społecznych. Warto bowiem przypomnieć, że Arkadiusz Jawień jest kierownikiem Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej Akademii Medycznej im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy, którą objął w 1991 r. Profesor, jak sam stwierdza, jest typowym przedstawicielem rodziny. Mimo że nie urodzony w Bydgoszczy, jest z nią związany od 1977 r., gdy ukończył studia na AM w Poznaniu. Typowość przejawia się tym, że Jawieniów spod Bochni można spotkać w całej Polsce i na całym świecie. – Gdy organizowałem zjazd, członków rodziny odnajdywałem w Australii, Argentynie i w Stanach Zjednoczonych – opowiada prof. Arkadiusz Jawień.
Zanim jednak pojawiło się hobby profesor przyznaje, że wciągnęła go chirurgia naczyniowa i właściwie jej poświęcił całe wykształcenie. Wśród swoich sukcesów wymienia liczne stypendia, przede wszystkim w Belgii na Katolickim Uniwersyteckie w Leuven, na uniwersytecie w Lund w Szwecji, również w Paryżu. Za najważniejszy uważa 3-letni pobyt w Stanach Zjednoczonych na uniwersytecie w Seattle, oraz to, że może być przedstawicielem Polski w Międzynarodowej Unii Angiologicznej. To jednak praca. Rodzina jest równie ważna. Profesor szczyci się żoną Zofią, która jest nauczycielką, oraz studiującym medycynę synem Andrzejem i córką Aleksandrą, która będzie architektem. Oboje będą także kolejnymi ogniwami znamienitego rodu Jawieniów, którego dzień po dniu, w wolnych chwilach odtwarza senior Arkadiusz.
Jawieniowie przyznają, że ich korzenie nie mają ani starożytnych, ani szlacheckich proweniencji. Chwalą się jednak, żenajstarszy zapis, gdzie wymieniono nazwisko Jawień pochodzi z roku 1695. Stwierdzono w nim, że ks. Jakub Kuszkowski, wikariusz...


Pełna treść artykułu...
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.