Peryskop

Mała czarna
Nadciśnienie to zmora wielu z nas, zwłaszcza że to jeden z najważniejszych czynników powodujących udary mózgu i zawał serca. Dlatego panuje powszechne przekonanie, że osoby dotknięte tą chorobą powinny jak ognia unikać picia kawy. Okazało się jednak, że nie do końca jest to prawdą. Dr Wolfgang C. Winkelmayer i jego koledzy z Brigham and Women’s Hospital i Harvard School of Public Heath w Bostonie wykazali, że wypijanie nawet kilku filiżanek kawy dziennie nie zwiększa ryzyka nadciśnienia. Odmienny efekt wywoływały natomiast gazowane napoje z kofeiną, np. coca-cola czy pepsi. U pań, które zasmakowały w tych napojach, niezależnie, czy piły je w wersji z cukrem, czy bez, po 12 latach notowano podwyższone ciśnienie krwi o wiele częściej niż u kobiet niegustujących w tego typu napojach. Nie do końca wiadomo, dlaczego tak się dzieje. Naukowcy przypuszczają, że to nie kofeina jest przyczyną zła, lecz inne substancje, występujące w napojach gazowanych. Nie podano, czy podobne badania ktoś przeprowadził wśród mężczyzn... Dyskryminacja?
Alergie
Wiadomo, że wiele osób uczulonych jest na alergeny przenoszone przez koty. Tymczasem, jak twierdzą badacze ze szkockiego szpitala dla zwierząt przy uniwersytecie w Edynburgu, bywa też odwrotnie: człowiek uczula koty. Jeden futrzak na 200 cierpi na astmę wywołaną przebywaniem w środowisku człowieka. Bezpośrednią przyczyną jest unoszący się w powietrzu kurz, dym z papierosa czy... łupież. Częściej chorują koty syjamskie...
Uwaga na ptasią grypę!
Epidemia grypy w latach 1918–1919 była tak zabójcza (30–50 mln śmiertelnych ofiar), ponieważ ptasi wirus przenosił się bezpośrednio na człowieka – twierdzi prof. Robert Belshe z Saint Louis University School of Medicine. Wszystkie inne pandemie, nim zaatakowały ludzi, wymagały wymieszania materiału genetycznego wirusów ludzkich i ptasich. Jak będzie z wirusem, który obecnie wędruje przez świat?
Za Wiedzą i Życiem


Pełna treść artykułu...