Postępy w neurologii. Rozmowa z prof. Wojciechem Kozubskim, kierownikiem Katedry i Kliniki Neurologii AM w Poznaniu, przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego XIII Zjazdu Polskiego Towarzystwa Neurologicznego

– Panie Profesorze, na Zjeździe Polskiego Towarzystwa Neurologicznego prezentowanych będzie wiele nowości. Czy dużo się zmieniło w neurologii w ciągu trzech lat, które minęły od poprzedniego kongresu?


– Nie było rewolucji ani hitu, który rzuciłby na kolana neurologię kliniczną. Niemniej jednak obserwuje się stały postęp, zarówno diagnostyczny, jak i terapeutyczny. W neurologii poprawiły się znacznie techniki obrazowania ośrodkowego układu nerwowego. O wiele wcześniej niż niegdyś można wykryć udar mózgu, zwłaszcza niedokrwienny, lepiej prześledzić jego ewolucję, precyzyjniej określić, jakie obszary mózgu zajmuje. Postęp nastąpił też w farmakologii układu nerwowego, choć i tu nie było przewrotu kopernikańskiego.



– Na czym polega postęp w leczeniu w pańskiej specjalności, jaką od wielu lat są bóle głowy?


– Ostatnio na rynku, obok od dawna stosowanych tryptanów, pojawia się coraz więcej nowych leków tryptanowych, takich jak favotriptam, rizatriptam. Leki te są stosowane doraźnie, w napadach migreny i mają coraz większą skuteczność i mniej działań ubocznych. Mimo że są drogie, przepisywane są często przez lekarzy w większości rozwiniętych krajów świata, gdyż są subsydiowane. W Polsce dostępne są tylko za pełną cenę, a więc większość firm farmaceutycznych nie widzi większego interesu w ich reklamowaniu. Jedna tabletka, na jeden napad migreny, kosztuje ok. 40 zł. Natomiast preparat podskórny, jedyny który istnieje, kosztuje ok. 200 zł.



– Jacy chorzy kwalifikują się do zażywania tych leków?


– Mogą je zażywać wszyscy chorzy cierpiący na migrenę, którzy nie mają wyraźnych przeciwwskazań, takich jak choroba wieńcowa czy nieuregulowane nadciśnienie tętnicze.



– Rozumiem, że to są najskuteczniejsze leki. A jakie są najpopularniejsze?


– Najpopularniejszymi lekami przeciwmigrenowymi są zwykłe środki przeciwbólowe, które zresztą wykazują małą skuteczność. Lekarze jednak na nich poprzestają i nawet jeśli pacjent ma możliwości finansowe i chce leku nowocześniejszego, to – wielokrotnie się o tym przekonałem jako specjalista wojewódzki – nie przepisują leków tryptanowych.



– Pojawił się u nas też inny lek, tym razem nie tryptanowy, skuteczny w zwalczaniu migreny.


– Migpriv jest...


Pełna treść artykułu...