Raport Eurostatu: polska ochrona zdrowia na poziomie ubiegłego stulecia
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 11.12.2014
Źródło: BL, Dziennik Gazeta Prawna
Z danych Eurostatu wynika, że Polacy najczęściej umierają w wyniku chorób układu krążenia i nowotworów. W zapadalności i śmiertelności na te choroby znajdujemy się w europejskiej czołówce. -Dobrze radzimy sobie z chorobami groźnymi w ubiegłym wieku. Gorzej z tymi groźnymi obecnie – mówi Ewa Borek, prezes Fundacji My Pacjenci.
Lekarze i eksperci podkreślają, że aby poradzić sobie z tymi statystykami polskie leczenie musi stać się bardziej innowacyjne.
- Nowoczesne metody terapii są kosztowne, ale w dłuższej perspektywie poniesione nakłady się zwracają. Warto w nie inwestować, choćby dlatego, że zapewniają skuteczniejsze leczenie, powodujące mniej działań ubocznych - mówił Stanisław Karczewski podczas konferencji „Innowacyjność w medycynie” zorganizowanej w Senacie.
-Eksperci zauważają, że jedynie 15 proc. polskiego rynku aptecznego stanowią leki innowacyjne/oryginalne, co plasuje Polskę na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej. Niska jest też dynamika wzrostu refundacji leków innowacyjnych dla polskich pacjentów, co jest podstawowym warunkiem wdrażania innowacji do powszechnej praktyki klinicznej – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
-Mamy po części ochronę zdrowia zorganizowaną w latach powojennych, gdzie problemem była gruźlica, niedożywienie, choroby zakaźne – komentuje Ewa Borek, prezes Fundacji My Pacjenci. W latach powojennych potrafiliśmy ochronę zdrowia ustawić tak, by – na ongiś najpoważniejszym zagrożeniom – przeciwdziałać. I im rzeczywiście potrafimy przeciwdziałać do dziś. Nie jesteśmy natomiast w stanie przeciwdziałać nowym zagrożeniom cywilizacyjnym – dodaje.
- Nowoczesne metody terapii są kosztowne, ale w dłuższej perspektywie poniesione nakłady się zwracają. Warto w nie inwestować, choćby dlatego, że zapewniają skuteczniejsze leczenie, powodujące mniej działań ubocznych - mówił Stanisław Karczewski podczas konferencji „Innowacyjność w medycynie” zorganizowanej w Senacie.
-Eksperci zauważają, że jedynie 15 proc. polskiego rynku aptecznego stanowią leki innowacyjne/oryginalne, co plasuje Polskę na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej. Niska jest też dynamika wzrostu refundacji leków innowacyjnych dla polskich pacjentów, co jest podstawowym warunkiem wdrażania innowacji do powszechnej praktyki klinicznej – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
-Mamy po części ochronę zdrowia zorganizowaną w latach powojennych, gdzie problemem była gruźlica, niedożywienie, choroby zakaźne – komentuje Ewa Borek, prezes Fundacji My Pacjenci. W latach powojennych potrafiliśmy ochronę zdrowia ustawić tak, by – na ongiś najpoważniejszym zagrożeniom – przeciwdziałać. I im rzeczywiście potrafimy przeciwdziałać do dziś. Nie jesteśmy natomiast w stanie przeciwdziałać nowym zagrożeniom cywilizacyjnym – dodaje.
