eISSN: 2299-0038
ISSN: 1643-8876
Menopause Review/Przegląd Menopauzalny
Current issue Archive Manuscripts accepted About the journal Special Issues Editorial board Abstracting and indexing Subscription Contact Instructions for authors Publication charge Ethical standards and procedures
Editorial System
Submit your Manuscript
SCImago Journal & Country Rank


3/2008
vol. 7
 
Share:
Share:
abstract:

Sonographic evaluation of endometrium during hormonal therapy

Romuald Dębski

Przegląd Menopauzalny 2008; 3: 155–157
Online publish date: 2008/07/07
View full text Get citation
 
Na temat ultrasonograficznej oceny błony śluzowej trzonu macicy powiedziano już chyba wszystko. Od kilkunastu lat stało się to elementem standardowym badania ginekologicznego i trudno byłoby dziś zanegować jego wartość. Czy tak jest w rzeczywistości? Jakie jest autentyczne miejsce oceny ultrasonograficznej endometrium w praktyce ginekologicznej? Ile jest zysków wynikających z tego badania, ile zaś szkód ono przynosi i czy przypadkiem szkody te nie przeważają nad korzyściami?
Ograniczmy się do okresu pomenopauzalnego. Diagnostyka endometrium w okresie prokreacyjnym to domena głównie specjalistów medycyny rozrodu. Mnóstwo niezasadnych zabiegów wyłyżeczkowania jamy macicy jest wykonywanych tylko dlatego, że w badaniu ultrasonograficznym wykonanym na kilka dni przed miesiączką stwierdzono 16- czy nawet 20-milimetrowe endometrium. Po okresie menopauzy oczywiście takiej grubości endometrium nie można zaakceptować, ale u miesiączkujących kobiet w okresie rozrodczym taka grubość błony śluzowej nie należy do rzadkości i wcale nie świadczy o patologii. Dlaczego grubość endometrium u kobiet otrzymujących sekwencyjną terapię hormonalną, czyli naśladującą naturalną zmienność hormonalną, jest znacznie mniejsza od grubości obserwowanej w prawidłowym cyklu miesiączkowym? Niewątpliwie jest to konsekwencja zupełnie innych stężeń hormonów obserwowanych w samoistnym i sztucznym cyklu. Pod koniec pierwszej fazy cyklu owulacyjnego stężenie estradiolu sięga 200–300 pg/ml. W cyklu substytuowanym osiąga ono wartość kilka razy mniejszą. Dlatego też endometrium w okresie okołoowulacyjnym przeciętnie ma grubość 7–9 mm, a w odpowiadającym okresie substytucji, czyli pod koniec okresu przyjmowania samych estrogenów ma zazwyczaj 5–6 mm grubości. Największe jednak różnice dotyczą obrazu błony śluzowej w drugiej połowie cyklu. Pod wpływem dużych stężeń naturalnego progesteronu, rzędu kilkudziesięciu ng/ml, błona śluzowa zmienia swój wygląd i grubieje do wartości kilkunastu milimetrów. W drugiej połowie cyklu substytucji sekwencyjnej wzrost endometrium jest znacznie mniejszy – grubość endometrium wcale lub tylko nieznacznie wzrasta i z reguły nie przekracza 6–8 mm. Dlatego też zakresy norm różnią się znacznie i nie wolno przenosić wartości granicznych dla okresu pomenopauzalnego do interpretacji wyników w okresie rozrodczym.
Jak to jest w rzeczywistości z tą grubością endometrium po menopauzie? Jak interpretować opisy, w których podaje się, że jest...


View full text...
Quick links
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.