eISSN: 2449-9382
ISSN: 1730-2935
Menedżer Zdrowia
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Bazy indeksacyjne Prenumerata Kontakt Zasady publikacji prac
1/2003
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Szpitale bez granic

Andrzej Kulig
,
Janusz Michalak

Data publikacji online: 2003/12/17
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 
Najlepsze polskie szpitale szykują
ofertę dla pacjentów z zagranicy
Andrzej Kulik, Janusz Michalak

Helga Hesler z Rathenow w Brandenburgii od kilku lat ma kłopoty ze stawami. Jej mąż Adolf Schultz skarży się na bóle reumatyczne. W tym roku zdecydowali się na pobyt w sanatorium. Wybrali polski Świeradów Zdrój. Przez trzy tygodnie korzystali tu z podwodnych i suchych masaży, kąpieli radoczynnych, gimnastyki, inhalacji i okładów borowinowych.
Margaret Garland z Chester w Anglii kilka lat temu obejrzała w telewizji film dokumentalny Desmonda Wilcoxa z BBC o operacjach plastycznych przeprowadzanych w Polsce. Na początku tego roku skontaktowała się z Aliną Deeble, jedną z bohaterek tego reportażu. Kilka miesięcy później przyleciała z nią do Wrocławia. Następnego dnia chirurg usunął jej zmarszczki na twarzy i szyi. Po zagojeniu blizn trafiła jeszcze do kosmetyczki i wizażystki. Odmłodzona wróciła do domu po dwóch tygodniach.


Helga, Adolf i Margaret należą do kilkunastotysięcznej rzeszy obcokrajowców przyjeżdżających do Polski w ramach tzw. turystyki leczniczej. Na razie korzysta z niej głównie ludność zamieszkująca tereny przygraniczne i Polonia. Oprócz Niemców na zachodzie, na południu przeważają pacjenci z Austrii i Szwajcarii oraz Rosjanie, a na północy – Szwedzi, Duńczycy i Norwegowie. Przyjeżdżają do sanatoriów, gabinetów chirurgii plastycznej, stomatologiczno-protetycznych czy dla usług ginekologicznych.
– Wraz z otwarciem Polski na Europę mamy szansę zająć znaczące miejsce w wykluwającym się właśnie europejskim rynku usług zdrowotnych, gdyż nasze koszty procedur medycznych są na pewno jednymi z najniższych, albo nawet najniższymi w Europie – twierdzi dr Andrzej Kozierkiewicz, z Instytutu Zdrowia Publicznego Collegium Medicum UJ, który razem z Malcolmem Whitfieldem z University of Sheffield jest autorem raportu analizującego to zagadnienie.


Biznes sanatoryjny

W południowo-zachodniej Polsce popularnym miejscem pobytu niemieckich kuracjuszy jest Świeradów Zdrój. Od roku 2000 na każdym turnusie przebywa tu 800–1 000 obywateli Niemiec. W tym roku zaplanowano, że uzdrowisko zarobi na nich 2,5 mln zł, czyli prawie 25 proc. całego budżetu. Niemieccy pacjenci za każdy dzień pobytu płacą równowartość 35 euro, czyli połowę tego, ile kosztowałoby ich wykupienie turnusu w podobnym sanatorium...


Pełna treść artykułu...
POLECAMY
CZASOPISMA
Kurier Medyczny
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.