Terapia w zakonie
Jarosław Knap
Wyremontowane pomieszczenia, miła obsługa, a na ścianach w gabinecie dyrektora certyfikaty jakości. Kierowany przez dyrektora Marka Krobickiego Szpital Bonifratrów nie tylko bilansuje się, ale także pomaga najuboższym. Na początku roku nasz Wojewódzki Oddział Chirurgii Naczyń i Angiologii wyposażony zostanie w nowy aparat angiograficzny. Dzięki temu możemy zaoferować kompleksowe leczenie pacjentom z chorobami naczyń – opowiada Krobicki o ostatnich zmianach w szpitalu. Naczyniówka u bonifratrów stała się już słynna w całej Małopolsce i okolicach. Jest jedynym ośrodkiem w regionie, w którym stosuje się wszystkie rodzaje leczenia, od poradni specjalistycznej poprzez leczenie zachowawcze, nowoczesne zabiegi wewnątrznaczyniowe aż po zabiegi chirurgiczne. Poradnia u bonifratrów przyjmuje połowę wszystkich pacjentów w województwie.
Skąd zdobyć pieniądze?
Nowy rozdział w historii założonego w 1609 roku Szpitala Ojców Bonifratrów, zaczął się 6 lat temu, kiedy na mocy porozumienia z wojewodą szpital powrócił do zakonu. Zakres działania poszerzyliśmy o świadczenia płatne: gabinety lekarskie i oddział chirurgii jednego dnia – mówi Marek Krobicki. Dziś usługi płatne stanowią 20 proc. całego przychodu szpitala i dzięki nim bonifratrzy mogą sobie pozwolić, np. na dopłacanie do usług świadczonych przez szpital w ramach kontraktów z NFZ. W ciągu ostatnich lat wyremontowano pomieszczenia i doposażono gabinety w nowoczesny sprzęt. Oddziały otrzymały tzw. subbudżety i składają z ich rozliczenia – comiesięczne sprawozdania. Lekarze mają zarejestrowaną działalność gospodarczą i mogą świadczyć usługi jako firmy zewnętrzne. Doskonały chirurg powinien być dobrze opłacany i szkoda jego talentu na wysiadywanie w szpitalu, tylko po to, by odrobić godziny etatowe – podkreśla Krobicki. Dlatego też u bonifratrów na stałe pracuje ok. 40 lekarzy, a 50 współpracuje ze szpitalem. Nad pacjentami czuwa 115 pielęgniarek.
Walka o jakość
Wprowadzono nowe regulaminy i zmieniono zasady zarządzania. Dzięki takim posunięciom Szpital Bonifratrów jest dziś jednym z niewielu szpitali w Polsce, które posiadają dwukrotny certyfikat jakości. Jest to pierwszy szpital w Polsce, który wdrożył zintegrowany system zarządzania jakością świadczeń medycznych wg norm ISO. Powołany w szpitalu komitet ds. jakości prowadzi programy m.in. badania satysfakcji pacjentów i badania poziomu satysfakcji zawodowej personelu pielęgniarskiego. Jedną z wizytówek bonifratrów stał się Ośrodek Diagnostyczno-Leczniczy Chirurgia Jednego Dnia. Wykonywane są tam takie zabiegi, jak choćby laparoskopowe wycięcia pęcherzyka żółciowego czy wyrostka robaczkowego, operacje przepukliny i żylaków. W ośrodku pacjent prowadzony jest przez tego samego lekarza od pierwszej wizyty, przez badania, do dnia wypisania ze szpitala po zabiegu. Na chorych czekają też jednoosobowe, komfortowe pokoje z całodobową obsługą pielęgniarską. Chory może sobie nawet wybrać składniki diety.
Szpital przyjazny pacjentom
Pacjent musi nie tylko wiedzieć, że leczą go dobrzy lekarze, ale powinien także odczuwać opiekę pielęgniarek i czuć przyjazną atmosferę szpitala – komentują zasady działania u bonifratrów lekarze. Już w pierwszym roku odzyskania szpitala przez ojców bonifratrów utworzono ośrodek szkoleniowy E.L. Wiegand Centrum. W ośrodku prowadzone są nie tylko szkolenia własnego personelu, ale też odpłatne szkolenia dla personelu medycznego z zewnątrz. Ośrodek stał się więc miejscem, w którym nie tylko podnoszony jest poziom wykształcenia pracowników, ale które służy też do osiągania dodatkowych zysków.
Podstawą działania szpitala są skrupulatne analizy finansowe. Przygotowywane są kilkusetstronicowe, kilkuletnie plany strategiczne. Szpital zrezygnował z prowadzenia własnej kuchni na rzecz cateringu. Zewnętrzna firma zajmuje się też sprzątaniem. To nie tylko zysk w postaci niższych kosztów, ale uzyskaliśmy dzięki temu dodatkowe pomieszczenia – komentuje Krobicki. W dawnej pralni stworzono Wojewódzką Poradnię Chorób Naczyń.
Marek Krobicki, z wykształcenia lekarz, zdolności menedżerskie mógł rozwinąć dopiero po przejęciu szpitala przez zakon. Rozpoczął też wraz z nowymi właścicielami wprowadzanie w życie planu akcji charytatywnych.
Skąd bierze na to wszystko pieniądze? Część inwestycji realizowana jest z kredytów bankowych. Banki chętnie udzielają nam kredytów bo wiedzą, że jesteśmy wiarygodni – podkreśla dyrektor Marek Krobicki, przed 1997 r. dyrektor państwowego szpitala działającego w tych samych budynkach, w których teraz działa Szpital Bonifratrów. Dziś wielu jego kolegów, nadal pełniących dyrektorskie funkcje w państwowych szpitalach, o kredytach może jedynie pomarzyć.
This is an Open Access journal, all articles are distributed under the terms of the Creative Commons Attribution-NonCommercial-ShareAlike 4.0 International (CC BY-NC-SA 4.0). License (http://creativecommons.org/licenses/by-nc-sa/4.0/), allowing third parties to copy and redistribute the material in any medium or format and to remix, transform, and build upon the material, provided the original work is properly cited and states its license.