Tylko trochę skorumpowani

Kasy chorych, wystawione na ostrzał niezadowolonych z efektów reformy ochrony zdrowia środowisk, muszą działać w pełnym świetle, przy skrupulatnym przestrzeganiu litery prawa. Nawet drobne nieprawidłowości, ujawniane przez niezależne media, rzucać będą cień na całą zreformowaną strukturę.







Czy wolno zlecać biznesplany dla szpitali firmie, której udziałowcem jest osoba rodzinnie powiązana z szefową Dolnośląskiej Regionalnej Kasy Chorych? Komu wolno, a kto nie powinien prowadzić interesów z Kasą? Kto może, a kto nie, reprezentować Kasę, piastować w niej wysokie stanowiska? Czy nawet ćwiartka etatu, zaoferowana członkowi swojej rodziny w zasilanej społecznymi pieniędzmi instytucji jest naruszeniem zasad etycznych? Nad takimi kwestiami od dobrych kilku tygodni zastanawiają się wrocławscy dziennikarze. Media, które natrafiły na trop sprawy, wiążąc osobę dyrektorki kasy z przedstawicielem konsultingowej firmy realizującej szpitalne zamówienia, opisywały ją, nie rezygnując nawet wobec zdecydowanych zaprzeczeń pani dyrektor. Prasowe doniesienia spowodowały jednak utworzenie specjalnej komisji przy Radzie Kasy, która miała ustalić, czy rzeczywiście można mówić o wykorzystywaniu stanowiska dla prywatnych interesów. A trwająca na łamach – i poza nimi – słowna szermierka, od pierwszych doniesień do potwierdzenia ich przez komisję, przydawała sprawie pikanterii.

Początek tej historii miał miejsce w 1998 r. Do wprowadzenia reformy ochrony zdrowia jeszcze daleko, ale już wiadomo, że jest ona przyklepana i konieczna. Do tego, co nieuniknione, przygotowują się – jak się okazać ma niebawem, a i tak niedostatecznie dobrze – wszystkie placówki służby zdrowia, szpitale, przychodnie, mające niedługo stać się samodzielnymi zakładami opieki zdrowotnej. Prace przygotowawcze toczą się wokół zmiany systemu oferowania usług. Aby mechanizm poddać ewolucji, trzeba było opracować biznesplany, przeprowadzające placówki przez rafy przekształcenia z jednostek budżetowych w samodzielne publiczne zakłady. Biznesplany dotyczyły ponadto rozdysponowania ministerialnych środków na restrukturyzację.
Nie ma jeszcze kas chorych, działają już jednak pełnomocnicy regionalni ds. wprowadzenia reformy ochrony zdrowia. Takim pełnomocnikiem jest w owym czasie w województwie wrocławskim – potem zamienionym, wraz z okoliczną Legnicą, Jelenią Górą, Wałbrzychem w województwo...


Pełna treść artykułu...