Specjalizacje, Kategorie, Działy
Pixabay

WHO: COVID-19 groźny także dla młodych. Nie traćcie czujności

Udostępnij:
- Decydujące znaczenie dla przebiegu COVID-19 ma ogólny stan zdrowia i współistniejące choroby, m.in. onkologiczne, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca i choroba sercowo-naczyniowa. A na te schorzenia coraz częściej cierpią także osoby młode i w średnim wieku. Dlatego czujności nie powinni tracić ani pacjenci, ani lekarze – ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Z dotychczasowych obserwacji wynika, że chociaż na ciężki przebieg i powikłania po COVID- 19 najbardziej narażone są osoby starsze, to jednak każdy, bez względu na wiek, może zostać zakażony wirusem SARS-CoV-2 i zachorować. Decydujące znaczenie ma ogólny stan zdrowia i współistniejące choroby, takie jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, choroby sercowo-naczyniowa czy onkologiczne. A na te schorzenia coraz częściej cierpią także ludzie w średnim wieku, np. z powodu otyłości.

Nigdy też nie ma pewności, jak na zakażenie zareaguje dany organizm. W środę dziennik "The Sun" podał, że z powodu koronawirusa zmarła 21-letnia Brytyjka bez żadnych innych chorób towarzyszących. W niedzielę informowano o śmierci 18-latka z Coventry, u którego test potwierdził obecność koronawirusa. Ale lekarze wyjaśnili, że cierpiał on na poważne inne schorzenia i Covid-19 nie był bezpośrednią przyczyną zgonu. Dr Rosena Allin-Khan powiedziała BBC, że na oddziale intensywnej terapii ratowała już trzydziesto- i czterdziestolatków zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2, którzy dosłownie "walczyli o życie".

Z danych Imperial College London wynika, że z powodu zakażenia koronawirusa 5 proc. osób poniżej 50. roku życia wymagało hospitalizacji w Chinach oraz we Włoszech. Jednocześnie do szpitali trafiło w tych krajach 24 proc. seniorów w wieku 70-79 lat. Spośród pacjentów hospitalizowanych w stanie krytycznym znajdowało się 5 proc. w wieku poniżej 40 lat oraz 27 proc. po 60. roku życia, 43 proc. po siedemdziesiątce i aż 71 proc. osiemdziesięciolatków.

Podobnie jest w USA. Według Centrum Kontroli Chorób (CDC) w Atlancie, jak na razie 53 proc. hospitalizowanych było w wieku ponad 55 lat, a 80 proc. zgonów odnotowano wśród pacjentów po 65. roku życia. We Włoszech zmarło 0,4 proc. pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 przed 40. rokiem życia oraz prawie 20 proc., w wieku powyżej 80 lat.

Inna sytuacja, przynajmniej do tej pory, jest w Niemczech. W środę dyrektor Instytutu Roberta Kocha w Berlinie prof. Lothar Wieler powiedział, że przeciętny wiek osób zarażonych w tym kraju koronawirusem jak na razie nie przekracza 45 lat. - To z tego prawdopodobnie powodu – dodał – jest tam dużo mniej zgonów niż we Włoszech. Jednak osoby, które zmarły u naszych zachodnich sąsiadów, miały przeciętnie 81 lat.


Przeczytaj także: „Nawet jedna trzecia zakażonych koronawirusem to „cisi nosiciele””, „Ile wykonano testów na koronawirusa?”