ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Suplementy Bazy indeksacyjne Kontakt Zasady publikacji prac
5/2001
vol. 4
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Wąż w kasie

Jolanta Lenartowicz

Przew Lek, 2001, 4, 5, 5-6
Data publikacji online: 2003/09/11
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 


Podsumowanie przychodów i wydatków minionego roku pokazało, że wielkopolskie szpitale nie wydały, choć mogły to w zgodzie z kontraktem uczynić, ponad 2,6 mln PLN. Ponadto 18 szpitali naszego regionu zanotowało straty, ale niewielkie, a 3 szpitale mają długi... Nadwyżki zostały rozdzielone, choć tak naprawdę nikt zbytnio nadmiarem pieniędzy się nie chwali, bo chwalić się nie wypada.





Pieniędzy na służbę zdrowia zawsze brakowało i brakować będzie. Nigdy jednak w sposób tak wyraźny i jednoznaczny nie wskazywano na główną przyczynę tego stanu rzeczy. Teraz robi się to bez wahania: za braki wini się kasę chorych...

– Jakie stanowisko w tej sprawie przyjmuje sama kasa?
– zwracam się z pytaniem do Ireny Błońskiej – ministra finansów Wielkopolskiej Regionalnej Kasy Chorych.


– Kasa chorych – przypomina Irena Błońska – jest jednym z kilku możliwych źródeł finansowania. Obowiązek łożenia na zdrowie obejmuje ją w granicach wyznaczonych prawem. Obowiązek ten posiada również organ założycielski. Szpitale oraz placówki służby zdrowia mogą sprzedawać usługi innym kasom chorych, osobom prywatnym... Niemałe kwoty przekazuje też ministerstwo (dla naszego województwa 20 mln zł na rok 2001). Tymczasem często zapomina się o tym, że kasa chorych kupuje tylko usługi medyczne i to nie wszystkie oferowane przez placówki, a jedynie spośród nich wybiera potrzebne dla zabezpieczenia opieki podopiecznym kasy. Ponieważ kasa dysponuje pieniędzmi ubezpieczonych – usługi nabywa w ich imieniu. Wybiera zatem oferty najkorzystniejsze, zgodne z potrzebami zdrowotnymi. Nie musi i nie może kupować wszystkiego, co oferują świadczeniodawcy. Jednakże placówki, zwłaszcza szpitale publiczne, bardzo się przyzwyczaiły do otrzymywania pieniędzy nie tylko na świadczenie usług, ale także na remonty kapitalne, na wyposażenie w aparaturę. My natomiast nie jesteśmy centralnym budżetem obdzielającym wszystkich.


– Czyli z jednej strony mówi się o urynkowieniu, o funkcjonowaniu ekonomii, a tymczasem...



- No właśnie, tymczasem placówki zachowują się tak, jakby ktoś im obiecał, że kasa chorych będzie studnią, z której można czerpać bez końca. Niektóre placówki tworzą, np. nowe oddziały, zakłady, a potem stawiają kasę przed faktem dokonanym: chcą podpisania umowy, bo włożyliśmy w to pieniądze, chcemy...


Pełna treść artykułu...
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.