Wizyta w kinie groźna dla zębów?

Udostępnij:
Menu, jakie fundujemy sobie podczas seansu w kinie jest zagrożeniem dla zębów i dziąseł – alarmują stomatolodzy. Chipsy, popcorn, chrupki kukurydziane, ale także cukierki, żelki i cola, które serwujemy sobie oglądając film niszczą szkliwo, mogą być także przyczyną złamań zębów oraz krwawień z dziąseł.
Tymczasem 54 proc. Polaków przyznaje, że w kinie je słodycze. Aż 87 proc. wybiera popcorn lub chipsy. 63 proc. popija tę mieszankę słodkim napojem. Tylko 7 proc. skupia się wyłącznie na filmie – wynika z sondy przeprowadzonej Centrum Stomatologii Luxdentica z Krakowa.

Słodko jak w kinie
Ponad 70 proc. kinowego menu stanowią produkty, które mogą być przyczyną uszkodzeń lub chorób zębów, jednocześnie aż 93 proc. kupując bilet, kupuje „drobną przekąskę”, najczęściej słodką lub chrupiącą. Dziś oprócz popcornu, w kinowym barku znajdujemy chipsy, chrupki kukurydziane, orzeszki, paluszki i wielosmakowe sucharki. Wśród słodyczy dominują landrynki, czekoladki, żelki i wszelkiego rodzaju ciągutki. Najpopularniejszym napojem umilającym film, który wybiera ponad 70 proc. z nas wciąż jest cola. Tymczasem większość z tych przekąsek znajduje się na czarnej liście dentystów.
- Największym niebezpieczeństwem są te słodycze i przekąski, które wymagają długiego żucia lub, które obijają się o zęby, na przykład landrynki, lizaki, krówki lub żelki. Landrynki nie tylko mogą być powodem pęknięć szkliwa, rozgryzienie twardego cukierka często kończy się ukruszeniem lub nawet złamaniem zębów, zwłaszcza u osób, z próchnicą – mówi lek. stom. Dariusz Wilisowski z Centrum Stomatologii Luxdentica w Krakowie. - Z kolei zjedzenie paczki żelek wymaga nie lada wysiłku od naszej żuchwy. Inna sprawa, że tego typu słodycze długo rozpuszczają się w naszych ustach, dając czas cukrom do wniknięcia w przestrzenie między zębowe, a stąd już krótka droga do rozwoju próchnicy – dodaje.

Popcorn groźny dla zębów
Ale niebezpieczne są nie tylko słodycze. Dentyści odradzają najpopularniejszą kinową przekąskę, czyli popcorn, który aż 32 proc. z nas zamawia w rozmiarze XXL. Przekąska ta może być przyczyną złamań zębów, ukruszeń, jak również poważnych infekcji. Amerykańscy naukowcy dowiedli z kolei, że jedzenie popcornu powoduje wydzielanie kwasu mlekowego, który rozpuszcza szkliwo i zewnętrzną warstwę zęba, chroniąca go przed próchnicą.
– Popcorn groźny jest przede wszystkim dla przestrzeni międzyzębowych. Twarde łupiny, zawarte w popcornie często dostają się między zęby, podrażniając dziąsło. Dotyczy to w dużej mierze tylnich zębów. Z kolei zalegający między zębami, twardy kawałek popcornu może być przyczyną nie tylko zwykłego dyskomfortu, ale poważnych problemów i infekcji, a w konsekwencji pojawieniem się bolesnego ropnia, jeśli zlegający kawałek nie został usunięty - mówi dr Wilisowski.

Dzieci jedzą śmieci
Dziś aż 46 proc. kinomaniaków przyznaje, że popcorn nieraz wywołał u nich problemy z zębami. Nie zmienia to faktu, że wciąż jest to najpopularniejsza przekąska. Tymczasem twarda słodko-chrupiąca dieta groźna staje się przede wszystkim dla najmłodszych. Wyrabia ona nie tylko złe nawyki żywieniowe, niszczy także delikatne zęby dziecka. Jednocześnie 63 proc. rodziców nie odmawia maluchom chipsów, coli i cukierków podczas wypadu do kina. – Kino to tylko jedno z wielu miejsc, gdzie dokarmiamy próchnicę. Większość przekąsek dla dzieci, choć kolorowa, jest bombą cukrową, która oblepia zęby. Należy pamiętać, że to cukrami żywią się bakterie znajdujące się na powierzchni zębów. Pod tym względem szczególnie narażone są dzieci z zębami mlecznymi oraz dzieci, u których dopiero, co pojawiły się drugie zęby – mówi dr Wilisowski.
Szczególnie niebezpieczne dla zębów najmłodszych są chipsy.
– Dzieci najczęściej wkładają do ust, nie pojedynczy plasterek chipsa, a całą garść. To tak jakby włożyć do ust garść żyletek. Chipsy uszkadzają szkliwo, podrażniają przestrzenie międzyzębowe, wbijają się w miejsca, w których wyżynają się często drugie zęby powodując krwawienia z dziąseł. Chipsy zawierają także dużo skrobi, która zalegając na zębach, powoduje wydzielanie kwasów, rozpuszczających szkliwo – mówi dr Wilisowski.

Co wiec zrobić, żeby wycieczka do kina na „Szczęki”, nie zamieniła się na wycieczkę do dentysty po sztuczne szczęki? - Przede wszystkim ograniczmy śmieciowe jedzenie podczas wypadu do kina. Zamiast landrynki, wybierzmy czekoladę, która szybko rozpuszcza się w ustach, nie obija szkliwa i nie spowoduje złamania zęba. Bezwzględnie jednak na dobór menu, warto umyć zęby po wizycie w kinie. Nie tylko dla zdrowia, ale także dla udanej randki, która często jest nieodłącznym elementem seansu – śmieje się dentysta.

*Badania ankietowe przeprowadzono w dniach 07-21 lipca 2011, na reprezentatywnej grupie 1000 osób w wieku 18-50 lat.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.