ISSN: 1505-8409
Przewodnik Lekarza/Guide for GPs
Bieżący numer Archiwum O czasopiśmie Suplementy Bazy indeksacyjne Kontakt Zasady publikacji prac
2/2006
vol. 9
 
Poleć ten artykuł:
Udostępnij:
streszczenie artykułu:

Zdrowotna rewolucja ministra Zajaca Rozmowa z Rudolfem Zajacem, ministrem zdrowia Słowacji

Aureliusz M. Pędziwol

Przew Lek 2006; 2: 4-6
Data publikacji online: 2006/03/29
Pełna treść artykułu Pobierz cytowanie
 

Dlaczego trzeba było reformować słowacką służbę zdrowia?
Ponieważ nie funkcjonowała tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Najpoważniejszym mankamentem było to, że system ochrony zdrowia nie działał dobrze, chociaż przeznaczaliśmy na niego spore pieniądze. Słowacka służba zdrowia jest obciążona spuścizną przeszłości i dotknięta korupcją. Do dobrze wyposażonych placówek świadczących usługi wysokiej jakości trudno się dostać. Mamy natomiast zbyt wiele ośrodków dysponujących kiepskim sprzętem i Źle pracujących. Nigdzie na świecie służba zdrowia nie działa tak, jak by ludzie sobie tego życzyli. Oczekiwania są zawsze wyższe niż to, co może zaoferować system publicznej ochrony zdrowia. Chcemy jednak nazywać rzeczy po imieniu i dać obywatelom to, co im solidarystyczny system publicznej ochrony zdrowia może dać – usługi, których jakość odpowiada cenie, jaką za nie płacimy.
Na jakich filarach opiera się reforma?
Przyjęliśmy trzy podstawowe zasady. Domagamy się od ubezpieczycieli większej odpowiedzialności za kontraktowane przez nich świadczenia i jakość usług oferowanych ubezpieczonym. Równocześnie zmuszamy świadczeniodawców medycznych, by czuli się bardziej odpowiedzialni za wykonywaną pracę, a od ludzi oczekujemy większej odpowiedzialności za stan ich zdrowia. Zwiększamy udział obywateli w finansowaniu kosztów leczenia, gdy jest to możliwe z medycznego punktu widzenia, i gdy ma to duże znaczenie ze względów wychowawczych. To dotyczy np. ludzi nieprzestrzegających reżimów leczenia. Palaczy, którzy na kontrolę kardiologiczną przychodzą z papierosem w palcach, czy alkoholików leczących marskość wątroby alkoholem.
Czy ludzie powinni płacić za ochronę zdrowia?
Już to robią. Od 2003 r. ubezpieczeni na Słowacji ponoszą symboliczne koszty leczenia. Dzień w szpitalu kosztuje 50 koron [ok. 5 zł – przyp. red.], wypisanie recepty 20 koron i tyle samo wizyta u lekarza. W ten sposób chcemy ukrócić nadmierne korzystanie z usług medycznych. Dzięki wprowadzeniu opłaty za wystawienie recepty Słowacja jest jedynym krajem w Europie, w którym wydatki na lekarstwa zmalały.
Jak ludzie na to zareagowali?
Oczywiście niechętnie. Nikt nie lubi płacić. Bardzo Źle przyjęły wprowadzenie opłat za usługi medyczne osoby starsze, gdyż dotychczas żyły w komunistycznym przeświadczeniu, że wszystko będzie za darmo. Młodzi zaakceptowali je o wiele łatwiej. W miarę, jak system opieki zdrowotnej zaczął się poprawiać, coraz...


Pełna treść artykułu...
© 2024 Termedia Sp. z o.o.
Developed by Bentus.