123RF
Atopowe zapalenie skóry oznacza większe ryzyko żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 09.06.2023
Źródło: https://jamanetwork.com/journals/jamadermatology/article-abstract/2805556
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33984268/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3196154/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4004110/
Atopowe zapalenie skóry to jedna z najczęstszych chorób przewlekłych, która (niestety) podnosi ryzyko innego, bardzo groźnego schorzenia - żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej. Dowody na powyższą zależność przedstawiono na łamach prestiżowego The JAMA Dermatology.
Żylna choroba zakrzepowo-zatorowa, obejmująca zakrzepicę żył głębokich (ZŻG) i zatorowość płucną (ZP) każdego roku dotyka prawie 10 mln ludzi na całym świecie. Ważnym powikłaniem ZŻG jest zespół pozakrzepowy, który rozwija się u 20 do nawet 50 proc. pacjentów i może skutkować utrzymującym się przez całe życie bólem kończyn, obrzękiem, uczuciem ciężkości, obrzękiem i owrzodzeniami podudzi. Jeszcze groźniejsza jest zatorowość płucna - w 25 proc. przypadków dochodzi do nagłego zgonu. W przypadku rozpoznania brak dalszego leczenia skutkuje około 25-proc. śmiertelnością.
Atopowe zapalenie skóry dotyka około jednej piątej wszystkich osób w ciągu ich życia; choroba bardzo często rozpoczyna się w dzieciństwie i w okresie dojrzewania remisji doświadcza około 75 proc. osób, jednak pozostałe 25 proc. nadal cierpi na wyprysk w wieku dorosłym lub doświadcza nawrotu objawów po kilku latach bezobjawowych.
Zespół naukowców z Tajwanu, dokonując analizy danych pochodzących z ubezpieczeniowego rejestru zdrowotnego, postawił sobie za cel odpowiedzenie na pytanie, czy atopowe zapalenie skóry jest czynnikiem ryzyka ŻChZZ?
Analiza obejmowała łącznie 284 858 osób w wieku co najmniej 20 lat, po 142 429 w dwóch grupach (osoby z AZS oraz zdrowe). Dane pochodziły z lat 2003 - 2017. Podczas obserwacji żylna choroba zakrzepowo-zatorowa rozwinęła się u 1066 pacjentów (0,7 proc.) w kohorcie osób z AZS oraz 829 pacjentów (0,6 proc.) zdrowych; obliczono, że częstość wynosi odpowiednio 1,05 i 0,82 na 1000 osobolat. Dorośli z AZS charakteryzowali się istotnie, o 28 proc. zwiększonym ryzykiem incydentu ŻChZZ; dla zakrzepicy żył głębokich ryzyko rośnie o 26 proc, a dla zatorowości płucnej aż o 30 proc.
Powyższe badanie skłania zatem do refleksji - jeżeli u pacjenta z AZS występują objawy sugerujące ŻChZZ, można rozważyć badanie układu sercowo-naczyniowego i pilne postępowanie. Autorzy sugerują dodatkowo, że uzasadnione byłyby badania, które mogłyby wyjaśnić patofizjologię leżącą u podstaw powiązania obu schorzeń.
Opracowanie lek. Damian Matusiak
Atopowe zapalenie skóry dotyka około jednej piątej wszystkich osób w ciągu ich życia; choroba bardzo często rozpoczyna się w dzieciństwie i w okresie dojrzewania remisji doświadcza około 75 proc. osób, jednak pozostałe 25 proc. nadal cierpi na wyprysk w wieku dorosłym lub doświadcza nawrotu objawów po kilku latach bezobjawowych.
Zespół naukowców z Tajwanu, dokonując analizy danych pochodzących z ubezpieczeniowego rejestru zdrowotnego, postawił sobie za cel odpowiedzenie na pytanie, czy atopowe zapalenie skóry jest czynnikiem ryzyka ŻChZZ?
Analiza obejmowała łącznie 284 858 osób w wieku co najmniej 20 lat, po 142 429 w dwóch grupach (osoby z AZS oraz zdrowe). Dane pochodziły z lat 2003 - 2017. Podczas obserwacji żylna choroba zakrzepowo-zatorowa rozwinęła się u 1066 pacjentów (0,7 proc.) w kohorcie osób z AZS oraz 829 pacjentów (0,6 proc.) zdrowych; obliczono, że częstość wynosi odpowiednio 1,05 i 0,82 na 1000 osobolat. Dorośli z AZS charakteryzowali się istotnie, o 28 proc. zwiększonym ryzykiem incydentu ŻChZZ; dla zakrzepicy żył głębokich ryzyko rośnie o 26 proc, a dla zatorowości płucnej aż o 30 proc.
Powyższe badanie skłania zatem do refleksji - jeżeli u pacjenta z AZS występują objawy sugerujące ŻChZZ, można rozważyć badanie układu sercowo-naczyniowego i pilne postępowanie. Autorzy sugerują dodatkowo, że uzasadnione byłyby badania, które mogłyby wyjaśnić patofizjologię leżącą u podstaw powiązania obu schorzeń.
Opracowanie lek. Damian Matusiak