Konieczne badania serologiczne w kierunku kiły

Kiła staje się plagą, a dermatolodzy i wenerolodzy nie mogą leczyć pacjentów cierpiących na choroby przenoszone drogą płciową zgodnie z obowiązującymi standardami. Kolejnym apelem
prof. Andrzeja Kaszuby zakończyło się spotkanie z wiceministrem zdrowia Igorem Radziewiczem-Winnickim.

W styczniu konsultant krajowy wyjaśniał, że brak możliwości leczenia kiły był spowodowany wstrzymaniem produkcji penicyliny krystalicznej, a także brakiem testarpenu, preparatu koniecznego do wykonania próby uczuleniowej na penicylinę i długo działającej penicyliny benzatynowej dostępnej w krajach UE i Rosji. Profesor apelował równocześnie o niezwłoczne podjęcie przez resort zdrowia konkretnych działań w celu rozwiązania zaistniałego problemu, zwłaszcza że liczba chorych systematycznie wzrasta.
Niedawno na zaproszenie ministra Igora Radziewicza-Winnickiego prof. Andrzej Kaszuba wziął udział w spotkaniu w sprawie profilaktyki chorób przenoszonych drogą płciową, w którym uczestniczyła m.in. dyrektor Krajowego Centrum ds. AIDS – Anna Marzec-Bogusławska.
Na spotkaniu został poruszony problem znaczącego wzrostu zachorowalności na choroby przenoszone drogą płciową. W 2011 zgłoszenia rzeżączki 298, zgłoszenia kiły wrodzonej 14.
Poruszono problem rozwoju medycznego sektora prywatnego, gdzie pacjenci często leczeni są w sposób niewłaściwy. Lekarze nie zgłaszają przypadków zachorowań, co powoduje brak informacji i kontroli nad leczeniem.
Po spotkaniu konsultant krajowy wystosował wspólnie z dyrektor Krajowego Centrum ds. AIDS pismo do konsultantów krajowych z pozostałych specjalności informujące o konieczności wykonywania badań serologicznych w kierunku kiły.
Minister obiecał, że zajmie się sprawą podawania penicyliny prokainowej (gdyż obecnie za podanie penicyliny w poradni nie przysługują żadne punkty).