Materiał jak skóra

Grupa badaczy z MIT, Massachusetts General Hospital, Living Proof oraz Olivo Labs opracowała materiał, który czasowo może chronić i naciągać skórę oraz wygładzać zmarszczki. Ich zdaniem, w przyszłości może być wykorzystywany do dostarczania leków, leczeniu chorób skóry i mieć zastosowanie w medycynie kosmetycznej.

Wspomniany materiał to polimer bazujący na krzemie. Można go nakładać na skórę w formie cienkiej niewidocznej warstwy, która ma właściwości mechaniczne prawdziwej skóry. W trakcie testów na ludziach stwierdzono, że materiał mniejsza worki pod oczami i poprawia nawodnienie skóry. Naukowcy uważają także, że może służyć jako długotrwała ochrona przed promieniowaniem ultrafioletowym. Jak mówi prof. Daniel Anderson z MIT to niewidoczna warstwa, która zapewnia ochronę, poprawia wygląd skóry i może potencjalnie służyć do dostarczania leków w miejscu, które ma być leczone.
Naukowcy stworzyli spis ponad 100 polimerów zawierających siloksan, czyli łańcuch naprzemiennie ułożonych atomów krzemu i tlenu. Następnym krokiem było testowanie polimerów w poszukiwaniu właściwego. Najlepszy ze znalezionych materiałów rozciąga się o 250 proc. i powraca do swojego oryginalnego kształtu. Jest równie dobry co skóra, którą można rozciągnąć do około 180 proc.
Nowo opracowany polimer nakłada się w dwóch krokach. Na skórę nałożony zostaje polisiloksan, a następnie platynowy katalizator, który doprowadza do powstania cienkiej przezroczystej warstwy o pożądanych właściwościach. Warstwa taka utrzymuje się do 24 godzin. Obie warstwy nakłada się w formie kremów lub olejów.