123RF
Medyczna marihuana w leczeniu ciężkiego przewlekłego świądu - opis przypadku
Redaktor: Iwona Konarska
Data: 19.04.2021
Źródło: doi:10.1001/jamadermatol.2021.1194
Na łamach JAMA Dermatology ukazał się interesujący opis przypadku dotyczący zastosowania medycznej marihuany w leczeniu ciężkiego przewlekłego świądu. Opis dotyczył 60-letniej czarnoskórej Amerykanki, u której występował przez 10 lat ciężki przewlekły świąd wywołany amyloidozą liszajowatą (lichen amyloidosis) wtórną do pierwotnego stwardniającego zapalenia dróg żółciowych.
Świąd był leczony między innymi miejscowymi sterydami, fototerapią, miejscowo stosowaną kapsaicyną, doksepiną, naltreksonem oraz sprayem donosowym z butorfanolem. Ponadto, choroba pierwotna była leczona przez gastroenterologa cholestyraminą, ursodiolem oraz mesalaminą, ale leczenie nie wpływało na nasilenie świądu. Lekarze z Centrum Leczenia Świądu Uniwersytetu Johna Hopkinsa zastosowali u pacjentki 18% tetrahydrokannabinol do palenia lub w formie podjęzykowej. Leczenie było stosowane wieczorem dwa razy w tygodniu.
Pacjentka początkowo oceniała największe nasilenie świądu na 10 punktów na 10 możliwych. W ciągu 10 minut od zastosowania leczenia dolegliwości zmniejszyły się do 4 na 10. W ciągu kolejnych miesięcy obserwowano poprawę i po 5 miesiącach największe nasilenie świądu w ciągu doby wynosiło 4 na 10, a po ponad roku 0 na 10. Leczenie wiązało się z łagodną sedacją, ale poza tym pacjentka nie zgłaszała działań niepożądanych. Leczenie pozwoliło na odstawienie leków przeciwświądowych.
Opis przypadku wskazuje na potencjalne korzyści z zastosowania medycznej marihuany w leczeniu ciężkiego, przewlekłego świądu. Nie znamy dokładne mechanizmu przeciwświądowego działania kannabinoidów Jednak mogą one obejmować zarówno działanie ośrodkowe, obwodowe oraz wpływanie na wydzielanie lipidów naskórka pozwalające zachować nawilżenie skóry.
Opracował: lek. med. Mikołaj Kamiński
Pacjentka początkowo oceniała największe nasilenie świądu na 10 punktów na 10 możliwych. W ciągu 10 minut od zastosowania leczenia dolegliwości zmniejszyły się do 4 na 10. W ciągu kolejnych miesięcy obserwowano poprawę i po 5 miesiącach największe nasilenie świądu w ciągu doby wynosiło 4 na 10, a po ponad roku 0 na 10. Leczenie wiązało się z łagodną sedacją, ale poza tym pacjentka nie zgłaszała działań niepożądanych. Leczenie pozwoliło na odstawienie leków przeciwświądowych.
Opis przypadku wskazuje na potencjalne korzyści z zastosowania medycznej marihuany w leczeniu ciężkiego, przewlekłego świądu. Nie znamy dokładne mechanizmu przeciwświądowego działania kannabinoidów Jednak mogą one obejmować zarówno działanie ośrodkowe, obwodowe oraz wpływanie na wydzielanie lipidów naskórka pozwalające zachować nawilżenie skóry.
Opracował: lek. med. Mikołaj Kamiński