Renesans dermoskopu
Autor: Alicja Kostecka
Data: 24.08.2017
Źródło: AK
Działy:
Wywiad tygodnia
Aktualności
Tagi: | dermoskop, dermoskopia |
– W Europie 11% dermatologów nadal nie używa dermoskopu – mówi dr hab. Elżbieta Kowalska-Olędzka z Kliniki Dermatologii CSK MSWiA w Warszawie – wprowadzenie demoskopii i wideodermoskopii do metod diagnostycznych ma w dermatologii absolutnie wymiar rewolucyjny.
Dermoskopia zaczyna odgrywać coraz większą rolę w dermatologii. W diagnozowaniu jakich chorób skóry dermatolodzy mogą się wspomagać dermoskopem?
Termin „dermatoskopia” został wprowadzony w 1920 r. przez niemieckiego dermatologa Johanna Saphiera, który posługiwał się mikroskopem dwuokularowym oglądając zmiany skórne po nałożeniu oleju immersyjnego. Obecnie używa się terminu dermoskopia. Przez wiele lat dermoskopia nie odgrywała istotnej roli w diagnostyce zmian barwnikowych. Pierwsza publikacja dotycząca jej znaczenia w rozpoznawaniu czerniaka była publikacja Rony MacKie z 1971 r. Powszechne zastosowanie dermoskopu datuje się na przełom lat 80-tych i 90-tych XX wieku, kiedy to prof. Pehamberger opublikował swoją metodę analityczną nazwaną,, analizą wzorca” , która pozwalała różnicować podstawowe rodzaje struktur barwnikowych. Współcześnie zastosowanie dermoskopii jest powszechne w diagnostyce dermatologicznej: niebarwnikowych nowotworów skóry, zmian barwnikowych i czerniaka, chorób zapalnych, pasożytniczych. W specjalnej modyfikacji wykorzystywana jest również do diagnostyki i monitorowania terapii chorób włosów i skóry owłosionej głowy. Mam na myśli trichoskopię, w której rozwój wkład polskich dermatologów jest znaczący.
Niedawno polscy dermatolodzy, w grupie której również była Pani zostali mistrzami świata w demoskopii? Na czym polegało to mistrzostwo?
W kwietniu 2015 r w czasie IV Światowego Kongresu Dermoskopii w Wiedniu odbył się po raz pierwszy konkurs dermoskopowy ,, Dermoscopy World Champinship”. W konkursie wzięło udział 30 drużyn z całego świata. W skład polskiego zespołu wchodzili: dr med. Grażyna Kamińska-Winciorek, dr med. Monika Słowińska, dr Paweł Piłat i ja. W trakcie konkursu drużynom prezentowane były zmiany dermoskopowe przedstawione w formie puzzli. Obraz zmiany skórnej podzielony był na dziewięć elementów. Elementy puzzli odkrywano pojedynczo, w sposób losowy z częstotliwością jednej sekundy. Zwyciężył polski zespół, który w spektakularnym tempie, często po odkryciu już pierwszego elementu prawidłowo rozpoznał 20 zmian skórnych. Tytuł ,, International World Champion of Dermoscopy” przyznawany jest raz na trzy lata. Następny konkurs odbędzie się w 2018 r w Salonikach w trakcie kolejnego Światowego Kongresu Dermoskopii.
Czy trudna jest sztuka posługiwania się dermoskopem?
Sama metoda jest bardzo prosta w użyciu. Istotnym jest doświadczenie lekarza badającego. Udowodniono, że trening i doświadczenie ma kluczowe znaczenie w posługiwaniu się dermoskopem. Statystyki pokazują, że ilość wyciętych zmian łagodnych, jaka przypada na jednego usuniętego czerniaka u lekarza rodzinnego nie posługującego się dermoskopem szacuje się na 1:30, natomiast dermatolog posługujący się dermoskopem zmniejsza liczbę wyciętych zmian łagodnych do 1:9, a w przypadku stosowania wideodermoskopii do 1:4. Stąd konieczność używania dermoskopii w codziennej praktyce. Podkreśla się znaczenie ustawicznego kształcenia w tej dziedzinie. Potwierdzeniem tej tezy jest wysokie zapotrzebowania na kursy i szkolenia dermoskopowe w Polsce.
Oprócz dermoskopu, dermatolodzy mogą także od niedawna posługiwać się wideodermoskopem, na czym polega ta technika i do czego się przydaje?
Wideodermoskopia to technika umożliwiająca wizualizację struktur morfologicznych zmian skórnych oparta na połączeniu dermoskopii z oprogramowaniem komputerowym. Przewagą wideodermoskopii jest zastosowanie większych powiększeń do 120x i archiwizacja zdjęć, dzięki czemu możliwe jest porównywanie obrazów, monitorowanie i ocena postępów terapii.
Czy można powiedzieć, że dermoskopia i wideodermoskopia, to rewolucja w diagnozowaniu w dermatologii?
Myślę, że wprowadzenie tych metod diagnostycznych ma absolutnie wymiar rewolucyjny. Kształcenie w tej dziedzinie stało się jednym z podstawowych szkoleń w trakcie studiów medycznych z zakresu dermatologii, jak również podstawową umiejętnością, którą nabywają lekarze w trakcie specjalizacji z dermatologii. Używanie dermoskopu w trakcie codziennej praktyki jest niezbędne i stało się standardem diagnostycznym. Jest to metoda tania, nieinwazyjna, prosta w stosowaniu i powtarzalna w rękach doświadczonego dermatologa. Ciekawe wnioski dotyczące czynników mających wpływ na stosowanie dermoskopu przez dermatologów (w badaniu wzięło udział 7500 lekarzy z 32 krajów europejskich) przedstawiono w 2016 roku w badaniu pod auspicjami International Dermoscopy Society. Wykazano, że w Europie 11% dermatologów nadal nie używa dermoskopu, natomiast dermatolodzy na co dzień posługujący się tą techniką to młodzi lekarze, krócej praktykujący głównie w indywidualnych praktykach prywatnych, oglądający większą liczbę pacjentów z nowotworami w ciągu miesiąca, którzy odbyli trening dermoskopowy w trakcie rezydentury.
Czy następnym krokiem w diagnozowaniu w dermatologii będzie teledermatologia…?
Wydaje się, że ten kierunek w rozwoju diagnostyki dermatologicznej na świecie jest nieunikniony w perspektywie najbliższych lat, szczególnie w przypadkach trudnych diagnostycznie lub przy ograniczonym dostępie do specjalistów. Należy jednak podkreślić, że teledermoskopia ma pewne ograniczenia i może prowadzić do większej ilości diagnoz fałszywie dodatnich i fałszywie ujemnych. W przypadku diagnostyki nieczerniakowych nowotworów skóry i czerniaka istotne znaczenie ma wywiad dotyczący czasu wystąpienia zmiany, ewolucji, okolicy występowania zmiany, wieku chorego. Dopiero zestawienie informacji pochodzących z wywiadu i obrazu dermoskopowego pozwala na postawienie trafnej diagnozy. Dlatego też teledematologia będzie wymagała pewnej standaryzacji.
Rozmawiała Alicja Kostecka
Termin „dermatoskopia” został wprowadzony w 1920 r. przez niemieckiego dermatologa Johanna Saphiera, który posługiwał się mikroskopem dwuokularowym oglądając zmiany skórne po nałożeniu oleju immersyjnego. Obecnie używa się terminu dermoskopia. Przez wiele lat dermoskopia nie odgrywała istotnej roli w diagnostyce zmian barwnikowych. Pierwsza publikacja dotycząca jej znaczenia w rozpoznawaniu czerniaka była publikacja Rony MacKie z 1971 r. Powszechne zastosowanie dermoskopu datuje się na przełom lat 80-tych i 90-tych XX wieku, kiedy to prof. Pehamberger opublikował swoją metodę analityczną nazwaną,, analizą wzorca” , która pozwalała różnicować podstawowe rodzaje struktur barwnikowych. Współcześnie zastosowanie dermoskopii jest powszechne w diagnostyce dermatologicznej: niebarwnikowych nowotworów skóry, zmian barwnikowych i czerniaka, chorób zapalnych, pasożytniczych. W specjalnej modyfikacji wykorzystywana jest również do diagnostyki i monitorowania terapii chorób włosów i skóry owłosionej głowy. Mam na myśli trichoskopię, w której rozwój wkład polskich dermatologów jest znaczący.
Niedawno polscy dermatolodzy, w grupie której również była Pani zostali mistrzami świata w demoskopii? Na czym polegało to mistrzostwo?
W kwietniu 2015 r w czasie IV Światowego Kongresu Dermoskopii w Wiedniu odbył się po raz pierwszy konkurs dermoskopowy ,, Dermoscopy World Champinship”. W konkursie wzięło udział 30 drużyn z całego świata. W skład polskiego zespołu wchodzili: dr med. Grażyna Kamińska-Winciorek, dr med. Monika Słowińska, dr Paweł Piłat i ja. W trakcie konkursu drużynom prezentowane były zmiany dermoskopowe przedstawione w formie puzzli. Obraz zmiany skórnej podzielony był na dziewięć elementów. Elementy puzzli odkrywano pojedynczo, w sposób losowy z częstotliwością jednej sekundy. Zwyciężył polski zespół, który w spektakularnym tempie, często po odkryciu już pierwszego elementu prawidłowo rozpoznał 20 zmian skórnych. Tytuł ,, International World Champion of Dermoscopy” przyznawany jest raz na trzy lata. Następny konkurs odbędzie się w 2018 r w Salonikach w trakcie kolejnego Światowego Kongresu Dermoskopii.
Czy trudna jest sztuka posługiwania się dermoskopem?
Sama metoda jest bardzo prosta w użyciu. Istotnym jest doświadczenie lekarza badającego. Udowodniono, że trening i doświadczenie ma kluczowe znaczenie w posługiwaniu się dermoskopem. Statystyki pokazują, że ilość wyciętych zmian łagodnych, jaka przypada na jednego usuniętego czerniaka u lekarza rodzinnego nie posługującego się dermoskopem szacuje się na 1:30, natomiast dermatolog posługujący się dermoskopem zmniejsza liczbę wyciętych zmian łagodnych do 1:9, a w przypadku stosowania wideodermoskopii do 1:4. Stąd konieczność używania dermoskopii w codziennej praktyce. Podkreśla się znaczenie ustawicznego kształcenia w tej dziedzinie. Potwierdzeniem tej tezy jest wysokie zapotrzebowania na kursy i szkolenia dermoskopowe w Polsce.
Oprócz dermoskopu, dermatolodzy mogą także od niedawna posługiwać się wideodermoskopem, na czym polega ta technika i do czego się przydaje?
Wideodermoskopia to technika umożliwiająca wizualizację struktur morfologicznych zmian skórnych oparta na połączeniu dermoskopii z oprogramowaniem komputerowym. Przewagą wideodermoskopii jest zastosowanie większych powiększeń do 120x i archiwizacja zdjęć, dzięki czemu możliwe jest porównywanie obrazów, monitorowanie i ocena postępów terapii.
Czy można powiedzieć, że dermoskopia i wideodermoskopia, to rewolucja w diagnozowaniu w dermatologii?
Myślę, że wprowadzenie tych metod diagnostycznych ma absolutnie wymiar rewolucyjny. Kształcenie w tej dziedzinie stało się jednym z podstawowych szkoleń w trakcie studiów medycznych z zakresu dermatologii, jak również podstawową umiejętnością, którą nabywają lekarze w trakcie specjalizacji z dermatologii. Używanie dermoskopu w trakcie codziennej praktyki jest niezbędne i stało się standardem diagnostycznym. Jest to metoda tania, nieinwazyjna, prosta w stosowaniu i powtarzalna w rękach doświadczonego dermatologa. Ciekawe wnioski dotyczące czynników mających wpływ na stosowanie dermoskopu przez dermatologów (w badaniu wzięło udział 7500 lekarzy z 32 krajów europejskich) przedstawiono w 2016 roku w badaniu pod auspicjami International Dermoscopy Society. Wykazano, że w Europie 11% dermatologów nadal nie używa dermoskopu, natomiast dermatolodzy na co dzień posługujący się tą techniką to młodzi lekarze, krócej praktykujący głównie w indywidualnych praktykach prywatnych, oglądający większą liczbę pacjentów z nowotworami w ciągu miesiąca, którzy odbyli trening dermoskopowy w trakcie rezydentury.
Czy następnym krokiem w diagnozowaniu w dermatologii będzie teledermatologia…?
Wydaje się, że ten kierunek w rozwoju diagnostyki dermatologicznej na świecie jest nieunikniony w perspektywie najbliższych lat, szczególnie w przypadkach trudnych diagnostycznie lub przy ograniczonym dostępie do specjalistów. Należy jednak podkreślić, że teledermoskopia ma pewne ograniczenia i może prowadzić do większej ilości diagnoz fałszywie dodatnich i fałszywie ujemnych. W przypadku diagnostyki nieczerniakowych nowotworów skóry i czerniaka istotne znaczenie ma wywiad dotyczący czasu wystąpienia zmiany, ewolucji, okolicy występowania zmiany, wieku chorego. Dopiero zestawienie informacji pochodzących z wywiadu i obrazu dermoskopowego pozwala na postawienie trafnej diagnozy. Dlatego też teledematologia będzie wymagała pewnej standaryzacji.
Rozmawiała Alicja Kostecka