Wirus opryszczki mieszka w bibliotekach
Autor: Andrzej Kordas
Data: 13.01.2014
Źródło: kg
Działy:
Varia
Aktualności
Pomysłowość wielu naukowców może zadziwiać. Dwóch belgijskich profesorów postanowiło sprawdzić, czym można zarazić się w bibliotece. Odkryli, że książki „pozarażane” były opryszczką.
W ramach prowadzonego doświadczenia, z biblioteki w Antwerpii, wypożyczyli 10 najpopularniejszych książek i poddali je badaniom. Sprawdzano obecność bakterii oraz przeprowadzono testy toksykologiczne.
Na wszystkich znaleziono śladowe ilości kokainy. Ale, nie to było najbardziej zaskakujące. Okazało się, że kopie popularnej angielskiej erotycznej powieści „Pięćdziesiąt twarzy Greya” (Fifty Shades of Grey) „zarażone” były opryszczką - czyli popularnym wirusem HSV1 lub HSV2, wywołującym wykwity w okolicach ust lub też w rzadszych przypadkach - opryszczkę narządów płciowych. Stwierdzono, iż ślady opryszczki w książkach były znikome i nie ma szans na zarażenie się podczas czytania.
Na wszystkich znaleziono śladowe ilości kokainy. Ale, nie to było najbardziej zaskakujące. Okazało się, że kopie popularnej angielskiej erotycznej powieści „Pięćdziesiąt twarzy Greya” (Fifty Shades of Grey) „zarażone” były opryszczką - czyli popularnym wirusem HSV1 lub HSV2, wywołującym wykwity w okolicach ust lub też w rzadszych przypadkach - opryszczkę narządów płciowych. Stwierdzono, iż ślady opryszczki w książkach były znikome i nie ma szans na zarażenie się podczas czytania.